10-06-2018, 00:43:51
Czuły brutal, tak bym go określił. Genialna geometria dla takiego byka, jak ja. Wygodna kierownica, super sprężyny w siodle. Grube opony, dzięki czemu miałem elegancką amortyzację.
Miałem go jakieś 4 lata, służył mi wiernie, do czasu kiedy zepsuła mi się kontra. Postanowiłem się z nim pożegnać po serwisie. Teraz już jeździ nim elegancki dżentelmen.
Zabawna historia związana z saszetką: kiedyś woziłem tam stary sznurek jutowy do wiązania rozmaitych pakunków do rowera oraz łatki do dętek. Rowera w Krakowie nie ukradli, szpargały ze schowka - owszem
Ural B-124
chyba z 1986
Bezprzerzutkowiec
Hamulec tył: kontra
Miałem go jakieś 4 lata, służył mi wiernie, do czasu kiedy zepsuła mi się kontra. Postanowiłem się z nim pożegnać po serwisie. Teraz już jeździ nim elegancki dżentelmen.
Zabawna historia związana z saszetką: kiedyś woziłem tam stary sznurek jutowy do wiązania rozmaitych pakunków do rowera oraz łatki do dętek. Rowera w Krakowie nie ukradli, szpargały ze schowka - owszem
Ural B-124
chyba z 1986
Bezprzerzutkowiec
Hamulec tył: kontra