03-06-2018, 13:25:29
Bardzo mi miło znaleźć się w tym zacnym gronie! Super, że jest tylu zajawkowiczów starych rowerów, które może nie zawsze mogą konkurować z nowoczesnymi rakietami, ale przynajmniej mają duszę i nierzadko bogatą historię.
Trochę o mnie: miałem w życiu już trochę rowerów (nadal mam kilka), ale odkąd nabyłem pierwszego Urala i trochę w nim pogrzebałem, zapałałem głęboką miłością do tych starych gruchotów o prostej konstrukcji. Teraz, prócz sypiącego się wspomnianego (nie wszystko udało się naprawić), posiadam jeszcze w swojej stajni starego damskiego Favorita i ostatnio mój ulubiony, kolarzówka Favorit Sport, na którym ciągle jeżdżę. Poza tym w kącie ciągle czekają na mnie stara górska Winora i składak Eska.
Wszystkiego dobrego! Cześć!
Trochę o mnie: miałem w życiu już trochę rowerów (nadal mam kilka), ale odkąd nabyłem pierwszego Urala i trochę w nim pogrzebałem, zapałałem głęboką miłością do tych starych gruchotów o prostej konstrukcji. Teraz, prócz sypiącego się wspomnianego (nie wszystko udało się naprawić), posiadam jeszcze w swojej stajni starego damskiego Favorita i ostatnio mój ulubiony, kolarzówka Favorit Sport, na którym ciągle jeżdżę. Poza tym w kącie ciągle czekają na mnie stara górska Winora i składak Eska.
Wszystkiego dobrego! Cześć!