Hejka, ma ktos moze w swoich chinolkach chlodniczke oleju? Silnik fmb139 110ccm używa go brat w takim quadzie dla dzieci
Ale sprawa wyglada tak że w poprzednie lato przy dlugiej jeździe jak było coś około 25* zatarł mu sie ogólnie lipa straszna olej taki był gorący że odmą to kupa dymu była, jak sie okazało tłok i cylinder przytarty klawiatura zaworów już też wytarta dośc mocno i pompa oleju nie robiła ciśnienia takiego jak powinna. oleju w głowicy było dopiero przy średnich obrotach trochę
Silnik przeszedł remont teraz wszystko jest dobrze cisnienie spore gora silnika z rozrzadem nowa, ale problem jest taki ze po jeździe dzisiejszej przejechał jakoś 30min a temperatur to okolo 5* i olej po zmierzeniu ma 130* wydaje mi się że dużo za dużo. Teraz pytanie czy ma ktoś chlodniczke oleju, jak z tym wygląda sprawa? Pomaga coś, ciśnienie oleju jest na klawiaturze odpowiednie?
PS. Ogolnie jazda wyglada taka ze prawie cały czas manetka w opor
Więc tak, nie miałem, ale kolega miał więc mogę coś powiedzieć:
Ciśnienie jest odpowiednie,
tak, pomaga, ale chłodzenie jest pasywne - przy niskich prędkościach niewiele da, ale zawsze coś.
Z tego co wiem pojawiają się problemy ze szczelnym połączeniem chłodnicy z głowicą, tj. na mocowaniach węży pojawiają się nieszczelności, czasami olej leje się ciurkiem.
Przy takiej jeździe, zwłaszcza quadem, zastanowiłbym się nad dodaniem wiatraczka do chłodnicy.
Pozdrawiam, Rafał
Tak jak kolega wyżej pisał, pomyśl nad jakimś chłodzeniem w postaci wiatraczka na cylinder (coś jak często montowali w przerobionych wsk na trajki) bo te silniki mają słabe chłodzenie, praktycznie brak żeberek na cylindrze a co dopiero w quadzie gdzie jest mniejszy obieg powietrza.
Wiatraczek na chłodnicę, na silnik chyba lepiej zrobić tak jak w squterach, czyli wentylator na wał i osłona kierująca powietrze na żeberka.
Chłodnice postanowiłem ze zamontuje z wentylatorem i założę jakiś termostat załączając wentylator przy około 100*
Myśle tez nad zmiana oleju na jakiś lepszy aktualnie jest 10w40 bo teraz jest no name który dostałem do zamówienia
Sprawa wyglada tak ze po świętach brat dużo jeździł, założyłem mu termometr oleju i któregoś razu olej miał prawie 130* a brat nadal jeździł i wypalił zawór wydechowy
trzpień od temperatury odbarwiony zawór kompresji nie trzymał. Wałek rozrządu nie wiem z czego jest wykonany ale nosił ślady dużego zużycia. Wymieniona głowica na nowa z całym osprzętem i założona chłodnica. Przy ostrej jeździe w majówkę a było i nadal jest gorąco olej grzał do max 105* czyli dużo pomogła. Założona została taka która ma mocowania przewodów jak te od hamulców. Oczywiście trochę pojeździł i okazało się ze przewód z którego wylatuje gorący olej się topi a raczej jego oplot. Druga sprawa były wycieki z łączenia przewód adapter oryginalne uszczelki stalowe w środku z guma nie dają rady po wymianie na podkładki miedziane problem zniknął ? Jeżeli ktoś jeszcze się zastanawia nad chłodnica to odrazu mogę powiedzieć ze polecam i zmienić uszczelki aby nie ciekło, jak wymienię jeszcze przewód ma jakiś który będzie się sprawdzał to napisze
zawsze można zamontować wiatraki np jakieś duże z pc ( nie wiem jakich wymiarów jest chłodnica daje tylko przykład) i w razie potrzeby załączane przełącznikiem ( w ekstremalnie ciepłe lato )
Jeżeli już miałoby być załączane czymś to najlepiej termosta zastosować, ale narazie kombinuje z czujnikiem ciśnienia oleju
Przewody dorobiłem na odpowiednia długość z rurki miedzianej takiej jak stosują w przewodach hamulcowych.
Ostatnio po dość ostrym upalaniu i robieniu okrążeń na czas silnik zaczął głośno pracować. Temperatura oleju wynosiła stale około 110* ale ten metaliczny dźwięk nie dawa spokoju. Postanowiłem zdjąć pokrywę rozrządu i po wyjęciu popychacze okazało się ze jest on ładnie przytarty i odbarwiony od temperatury na fioletowo
rozrząd ogólnie jest już złomem łańcuch rozciągnięty zębatka ścięta jak co dalej to ciężko powiedzieć, ale czekam aż się zerwie łańcuch lub coś gorszego i w planach wymiana na 140ccm. Miał ktoś do czynienia? Jest dostępny automat?