Chlopcy Rometowcy - Forum Romeciarzy!

Pełna wersja: Wyprawa na Hel 2018
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6
Witam.

(Jak nie ten wątek to przepraszam i proszę o przeniesienie)

Latem mamy plany ze znajomym wyprawę na Hel.
Znajomy jedzie motorowerem Zipp pro 50 a ja motorowerem Romet ogar 205.

Ustaloną mamy na razie trasę wyruszamy z miejscowości Siedlików.
Do przejechania mamy ponad 400km omijając wszelkie drogi główne i większe miasta jadąc spokojnie, czyli takie 35-45km/h

Pierwsza myśl była taka aby pokonać tą trasę w dwa dni zacząć od 5 nad ranem a przyjechać o 10-15 następnego dnia. Oczywiście wszystkie przerwy żeby maszyny sobie odpoczęły.

To co ja zamierzam zabrać na tą wyprawę z części to 1. cylinder z tłokiem 2. zapłon 3. cała skrzynia 4. uszczelki 5. 2x świece 6. łańcuch 7. 2x dętki 8. narzędzia to ewentualnego rozpołowienia silnika 9. zapasowy gaźnik. 10. kompletne sprzęgło 11. komplet linek

Jest też opcja druga czyli 1. jeden lub dwa silniki 2. 2x świece 3. łańcuch
4. 2x dętki 5. komplet linek.

Jeżeli znacie fajne miejsca do odwiedzenia po drodze, lub jakieś porady to piszcie chętnie wysłucham bo do wakacji jeszcze dużo czasu.

Myślę że jak podacie jakieś ciekawe miejsca to wstawię pełną trasę wyprawy.

Pozdrawiam.
3. opcja zapasowy ogar Big Grin


Ciężko będzie zajechać 400km na tym silniczku, ale skoro ktoś do Maroka komarem dotarł to czemu nie. Życzę powodzenia.
(22-01-2018 23:10:17)Odrestaurator napisał(a): [ -> ]3. opcja zapasowy ogar Big Grin


Ciężko będzie zajechać 400km na tym silniczku, ale skoro ktoś do Maroka komarem dotarł to czemu nie. Życzę powodzenia.


Tą opcje da się zrealizować przyczepka z tyłu Smile

Czy ciężko to się okaże ale czasu jeszcze wiele być może oddam silnik do dobrej osoby na dobry remont.

Powodzenia to się przyda a przyda. Dzięki
Na pewno miej kogoś pod telefonem kto w razie co przyjedzie po Ciebie autem. Do zapasów dodałbym też żarówki.
(22-01-2018 23:36:43)bkrukl napisał(a): [ -> ]Na pewno miej kogoś pod telefonem kto w razie co przyjedzie po Ciebie autem. Do zapasów dodałbym też żarówki.

Pod telefonem to teraz każdy jest i to mamy już uzgodnione ale jak coś się mocniej sypnie no to linka i ściągamy ogara do domu Zipem (Może być odwrotnie Romet będzie ściągał Zippa Tongue )

Właśnie żarówki dzięki że mi o nich przypomniałeś, zapisze se je do listy Smile
O też w wakacje mam plan pojechać na Hel, tylko ,że motocyklem rometem to daj spokój piłować 30km/h, skwar, wszystko się będzie sypać (chyba że wziąć ze 2 silniki na zapas) co ty, odradzam się tam wybierać takim sprzętem. Już nie mówiąc, że zablokujesz cały ruch drogowy...
(23-01-2018 00:02:43)rafi555 napisał(a): [ -> ]O też w wakacje mam plan pojechać na Hel, tylko ,że motocyklem rometem to daj spokój piłować 30km/h, skwar, wszystko się będzie sypać (chyba że wziąć ze 2 silniki na zapas) co ty, odradzam się tam wybierać takim sprzętem. Już nie mówiąc, że zablokujesz cały ruch drogowy...

Może i też szalony pomysł, ale szalone pomysły to moja specjalność.

Właśnie te piłowanie chciałem zniwelować zmieniając zębatki tak aby go nie męczyć a jechać.

Blokować ruch to też chciałem jechać takimi spokojnymi drogami wiadomo że zdarzą się jakiś główne drogi ale co tam.
Ale zmieniając zębaki na aby go nie mączyć w tydzień nie dojedziesz Big Grin .
Podoba mi się podejście Wink
Moja poprawka to nie brać części, może jakąś świece, wężyk i coś z zapłonu nic poza tym :F Serio Wink
Miałem taki pomysł aby przerobic 400 km w okolicy i zobaczyć czy on lubi i czy chce.

(23-01-2018 00:38:10)mateusz5625 napisał(a): [ -> ]Podoba mi się podejście Wink
Moja poprawka to nie brać części, może jakąś świece, wężyk i coś z zapłonu nic poza tym :F Serio Wink

No powiem ci że bez części to był by wyczyn, jak sie coś rypnie to jakiś sklep z czesciami lub okoliczni mieszkancy.
Zapomniałeś o kilku bardzo ważnych kwestiach. Mam na myśli kwestie prawne. Mam nadzieję, że macie w ogóle prawo jazdy lub inny odpowiedni dokument np. Führerschein. Jeżeli nie macie, to w ogóle wybijcie sobie ten pomysł z głowy. Inne rzeczy o których zapomniałeś:
  1. Nie masz ukończonych za 16 lat. Nie mając ukończonych 16 lat może zostać udzielone świadczenie medyczne tylko i wyłącznie po wyrażeniu zgody przez rodzica. Zatem żaden lekarz Cię nie przyjmie jeżeli nie zagraża to twojemu życiu. Wystarczy, że się przewrócisz i złamiesz rękę 300 km od domu, a bez rodzica nikt Ci nic nie pomoże.
  2. Nie masz ukończonych 17 lat. Nie mając ukończonych 17 lat nie można wstawić Ci mandatu. Wówczas kierowany jest wniosek o ukaranie do sądu rodzinnego (nawet za wykroczenia drogowe). Wszystko ładnie pięknie, ale te dokumenty muszą podpisać twoi rodzice. Nie wiem, czy będą jechać 300 km, bo dostałeś mandat za brak świateł.

Jeżeli jednak cała ta wyprawa dojdzie do skutku, to ogromne brawa dla nieodpowiedzialnych rodziców, bądź opiekunów prawnych. Skąd się biorą takie dzbany?

PS. Nie masz ukończonych 15 lat, zatem główny cel podróży nie może zostać spełniony na legalu.
Bez prawa jazdy to bym sie nigdzie nie wybierał.

Kestia pierwsza to w tym masz racje, ale co do drugiej to o tym się pamieta światła, sprawny motorower itp.

Wszystko mozna na legalu tylko trzeba się dowiedzieć czy ci wolno.
Życzę wam wytrwałości w dążeniu do celu Big Grin , z Siedlikowa będziecie chyba jechać przez Inowrocław , Bydgoszcz ? , sam planuje wyjazd nad morze , może wybierzemy się razem ( choć nie jestem w 100% pewien , bo mam zaplanowane inne wyjazdy wsk-ą Tongue ) , ale jak byście jechali okolice Inowrocław , Bydgoszcz służę pomocą Smile
Cytat:Jeżeli jednak cała ta wyprawa dojdzie do skutku, to ogromne brawa dla nieodpowiedzialnych rodziców, bądź opiekunów prawnych. Skąd się biorą takie dzbany?

Po cholerę się martwisz jego rodzicami? Może ma z nimi dobre stosunki i pomogą mu w wyprawie? Chłopak chce zrobić fajną wycieczkę, a ty na wszelkie sposoby go zniechęcasz i obrażasz, masz ból dupy czy co?

A odnośnie części, no to standardowo - taśma izolacyjna, kawałek solidnego drutu, kawał kabla. żarówki, linki, świece, zapłon, dętki i narzędzia. Jak masz gdzie, to w sumie możesz wziąć cały silnik.
(23-01-2018 14:00:44)ananas napisał(a): [ -> ]
Cytat:Jeżeli jednak cała ta wyprawa dojdzie do skutku, to ogromne brawa dla nieodpowiedzialnych rodziców, bądź opiekunów prawnych. Skąd się biorą takie dzbany?

Po cholerę się martwisz jego rodzicami? Może ma z nimi dobre stosunki i pomogą mu w wyprawie? Chłopak chce zrobić fajną wycieczkę, a ty na wszelkie sposoby go zniechęcasz i obrażasz, masz ból dupy czy co?

A odnośnie części, no to standardowo - taśma izolacyjna, kawałek solidnego drutu, kawał kabla. żarówki, linki, świece, zapłon, dętki i narzędzia. Jak masz gdzie, to w sumie możesz wziąć cały silnik.

Gość się się nie czepia tylko bardzo racjonalnie sugeruje aby wziąć pod uwagę wszystkie okoliczności przy planowaniu takiego, w sumie długiego, wyjazdu. Życzę im powodzenia ale jak się wyrwą z taką wyprawą "na tzw. pałę" to być może będziemy mieli sytuację a la turyści nad Morskim Okiem.

Dobre stosunki z rodzicami to bardzo dużo ale nie zastąpią dobrego przygotowania.
Stron: 1 2 3 4 5 6
Przekierowanie