Joł
Mam kask, ale posypało już się w nim wnętrze, a mianowicie gąbka... No i mam ciężki orzech do pogryzienia. Da się jakoś kupić elementy wyściółki do kasków czy kupić jakiś chiński kask i go wybebeszyć?
Chyba że zrobić samemu, ale to i tak musiałbym kupić materiały. Nie, nie kupię nowego kasku. Jak ktoś ma jakieś pomysły to pisać
dodatkowo czapka ... beret ...
Zużyło się to trzeba kupić nowy - na bezpieczeństwie i komforcie chcesz oszczędzać???
Ja średnio co 3, 4 lata kupuje nowy kask.
Idzie kupić wyściółkę do kasku, potem ją można nawet wyjmować i prać. Ale jeśli nie jest to jakiś super kask lepiej odłożyć i kupić nowy, osobiście miałem z bardziej znanych ls2 i ogólnie polecam, poza tym zapięciem, ale to nie problem. Dałem 200zł bo był w przecenie. Tylko przymierz dobrze bo ja teoretycznie mam głowę w rozmiarze S a teraz kask to mam L i jest dobry.
Kuurcze ale on ma otwieraną szczękę, co w przypadku noszenia okularów jest bardzo wygodne. Popatrzę te wyściółki na necie.
(22-01-2018 20:59:40)Motorowerzystka napisał(a): [ -> ]Kuurcze ale on ma otwieraną szczękę, co w przypadku noszenia okularów jest bardzo wygodne. Popatrzę te wyściółki na necie.
To ten z BMW bodajże? jeśli tak to raczej warto ratować
W takim razie ja proponuję Shoei Neotec.
Adam104100 napisał(a):W takim razie ja proponuję Shoei Neotec.
Łooo Paaanie
cena przygniotła mnie do podłogi, to już wolę orzecha
Po przeszukaniu połowy internetu, w większości na stronach anglojęzycznych, znalazłam niewiele informacji, ale trochę mi pomogły. Moje szczęście jest takie że wnętrze można rozpiąć i wymienić same gąbki
Kawałek pianki o grubości 2 cm już zamówiony i czekam aż dotrze. Gdy przyjdzie, wytnę z niej potrzebne elementy i po prostu wymienię
Pianka przyszła jak widać:
Można odrysować elementy:
I gotowe, może nie jakoś idealnie równo wycięte, bo miałam tępe nożyczki
A wnętrze kasku zostało spryskane tym preparatem:
Jeszcze zostało mi dać jakąś siateczkę na otwór wentylacji w szczęce i kask gotowy