Chlopcy Rometowcy - Forum Romeciarzy!

Pełna wersja: Ogar 200 uszkodzony tłok
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Hej. Smile Po wyciągnięciu mojego ogarka z miejsca leżakowania, gdzie przestał ostatnie 3 lata przepalany raz lub dwa razy do roku, próbowałem go uruchomić, niestety z mizernym skutkiem. Po wykluczeniu zapłonu oraz gaźnika postanowiłem poszukać głębiej. Zastał mnie taki widok:

Dodam ze wyłupaniu uległ też kawałek pierścienia drugiego, oraz "wyparowały" zamki tłoka.
Cylinder nie uległ uszkodzeniu. Tłok z cylindrem wymieniony, sprzęt pali aż miło. Lecz wciąż męczy mnie pytanie, jak doszło do takich uszkodzeń. Podejrzewam zabezpieczenie sworznia tłoka, które podczas oględzin było pozbawione tej zakrzywionej do wewnątrz części. Druga prawdopodobna przyczyna to wyrobiona tuleja miedziana główki korbowodu. Co o tym sądzicie?
to samo co w moim tez zabezpieczenie wypadło i podobna akcja wyrwało az 3 pierscionki
hmm, z tym, że to zabezpieczenie spowodowało pęknięcie tłoka to w zupełności wytłumaczalne. Ale co z zamkami się mogło stać?
W gwnianych tlokach od ciepla wypadają. Zreszta jawka ma beznadziejne chlodzenie, nieadekwatne do obrotów które lubi.
(27-01-2018 11:53:35)charper napisał(a): [ -> ]W gwnianych tlokach od ciepla wypadają. Zreszta jawka ma beznadziejne chlodzenie, nieadekwatne do obrotów które lubi.

Jeszcze w życiu nie widziałem przypadku, gdzie zamki "wypadają od ciepła", ale okej spoko.

Co do chłodzenia to nie wiem jak bardzo trzeba chcieć żeby przegrzać ten silnik. Latem przy 30 stopniach robiłem trasę 180km i nie miałem najmniejszych problemów z przegrzewaniem, więc bajki o chłodzeniu można sobie schować między książki Smile
(27-01-2018 21:45:45)Quake96 napisał(a): [ -> ]
(27-01-2018 11:53:35)charper napisał(a): [ -> ]W gwnianych tlokach od ciepla wypadają. Zreszta jawka ma beznadziejne chlodzenie, nieadekwatne do obrotów które lubi.

Jeszcze w życiu nie widziałem przypadku, gdzie zamki "wypadają od ciepła", ale okej spoko.

Co do chłodzenia to nie wiem jak bardzo trzeba chcieć żeby przegrzać ten silnik. Latem przy 30 stopniach robiłem trasę 180km i nie miałem najmniejszych problemów z przegrzewaniem, więc bajki o chłodzeniu można sobie schować między książki Smile
bo tobie nie wypadły wiec nikomu w życiu na pewno nie wypadna:F
Już wiele razy się na podobne tematy sprzeczales, widocznie strasznie cię boli ze zdarzają się takie przypadkiBig Grin weź masc jak chcesz to dam inne zdjęcia tłokow od jawek oraz cylindrow po przejściach, które nigdy u najjasniejszego pana nie wystapily:F
Jak masz osobiste problemy do mnie to napisz mi to na PW Smile

Piszę co uważam. Nie mówię, że nie zdarzają się wypadające zamki, tylko w życiu nie spotkałem się ze stwierdzonym przypadkiem wypadania zamków "ot tak od temperatury".

A co do przegrzania, dalej będę upierał się przy swoim. Można przegrzać nawet i odkurzacz jak się chce. Tylko w przypadku normalnego użytkowania nawet "jawka" nie ma z tym problemów Smile
Tym zabezpieczeniom z drutu nie ufam. Zrobiły mi rzeźnię w niejednym silniku :F Najlepsze są segery.
nie pierwszym i nie ostatnim. nawet mojej dziewczynie się tak przytrafiło. jechała około 60, nagle cos strzeliło i zgasł. a ze było daleko od domu to trzeba było jakoś dojechać. zapalił na pych ale miał siłę jechać tylko na jedynce na wysokich obrotach. fajnie stygł poźniej, aż skrzypiało:F

Na zabezpieczenia jest sposób. trzeba pogłębiac rowki, w których mają być osadzone. natomiast na syfiaste zamki jedyne rozwiązanie to kupować tloki od czegos innego chyba. na pewno za luźno sa pasowane i w skutek ciepła potrafią sobie wylecieć. nic dziwnego, w tych tłokach co miałem po zamku zostaje dziura na wylot. niezła technologia, nie ma co.

zdarzało się także że podczas pracy silnika urywał się ten zagięty fragment zabezpieczenia, za który chwyta się szczypcami w trakcie montażu. to już wiem dlaczego w tłokach do hondy mb, zabezpieczenia sa inaczej wykonane i inaczej wygląda ich montaż.


ps wie ktoś do czego służy ten drucik, który lezy pod pierścieniami na zdjęciu?
No to ja na ten przykład miałem odwrotny przypadek, a nawet dwa. W segerze urwało się "ucho" i wtopiło się w tłok, między pierścieniami. Więc o stosowności zakładania jednych czy drugich można by polemizować Smile

Osobiście stosuję tylko te drucikowe zabezpieczenia. Warto pamiętać, że takie zabezpieczenie powinno się stosować tylko jednorazowo, bo przy każdym kolejnym zdejmowaniu i zakładaniu, może ulegać nieznacznemu zniekształceniu, co prowadzi potem do osłabienia i w końcowym efekcie nawet do wypadania.
Przekierowanie