Chlopcy Rometowcy - Forum Romeciarzy!

Pełna wersja: Motorynka swap 110 cm3 i inne usprawnienia
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45
Przyszedł właściwy zacisk hamulcowy oraz króciec 24 mm:


Zacisk mogą rozpoznać właściciele MRF i podobnych pitbike 80-125. Jedyna różnica polega na kolorze zacisku.
Klocki:



vs



I kupiłem już trzecią podkładkę zabezpieczającą nakrętkę sprzęgła, znowu się zerwała, nakrętka odkręciła i sprzęgła brak. Tym razem spróbuję dociągnąć jeszcze mocniej, dać klej do gwintów i powinno być ok. Porównując nową podkładkę z innego źródła, nowa jest sporo grubsza, mam nadzieję, że tym razem wytrzyma.

O Panie. Ja bym sobie już dawno dał spokój po moich przygodach z projektami... Tak jak pisał skinder ramy rometa niestety nie nadają się do niczego. Czasami warto skończyć to wszystko i sprzedać póki nie jest za późno, nim popadnie się w jakiś obłęd :F Śledząc temat to widzę że sporo kasy na to poszło. Co chwile paczki, zamówienia. Ja żałuję niemiłosiernie tą utopioną kasę w to wszystko... a praca... eh.

Mimo to życzę powodzenia. I trafnych decyzji :F
A ja nie żałuję, kasy nie liczę bo tu nie o kasę chodzi, ale o frajdę z budowy tego czegoś no i z jazdy oczywiście :F
Rama z motorynki postoi sobie w garażu, już kupiłem materiały na ramę pomocniczą - profil zamknięty 100x100x3, trochę płaskowników i śrub m10 i m12. Jak ulepię coś sensownego, na pewno wrzucę fotki.
A może zrobić tą ramę od motorynki żeby przypominała ramę Junaka? Dać u dołu sanki od główki do mocowań silnika i wahacza i główkę od razu wzmocnić jak nowsze Junaki miały.
Ale po co mi rama kołyskowa, skoro mocna otwarta na luzie wystarczy?
MRF też mają ramy otwarte, niezłe katy przeżywają i się nie rozpadają.
Właśnie w tym cały myk, żeby rama była sporo mocniejsza, ale wyglądem przypominała pierwowzór.
Zmiana rury głównej z 45x2 na 48,3x3,6 to już spory skok wytrzymałości. Dalej, spawanie migiem zamiast elektrodą, główka ramy też 48,3x3,6 - z podtoczeniem na łożyska stożkowe, rurę podsiodłową 33,7x3,6, dół z ceownika 100/120x6. Rama będzie sporo cięższa, ale i sporo wytrzymalsza. Do tego łączenie ceownik - rura podsiodłowa - rura główna mniej więcej w ten sposób:

Na zdjęciu rozwiązanie w motorynce kolegi jaro5.

Dalej, wahacz jak w MRF, ale amortyzatory dwa zamiast centralnego, na łożyskach dwurzędowych 3201, z profili zamkniętych 40x27x3, w ramie tylko tuleja pod oś wahacza fi 12. Tuleja z rury 20x4, wspawana od wewnątrz w ceownik.
Przy takich projektach ważne jest też to że wpadnie sporo doświadczenia na przyszłość Big Grin wysłałem Ci któregos razu ciekawa prezentacje możę poczytaj ja i tam znajdziesz jakies informacje co do budowy Tongue
W takie sztaby jak ceowniki 6mm itd to bym nie szedł, tam spokojnie nadadza się cieńsze elementy. Stal stali nie równa, szkoda by było budować coś co bedzie później ważyło 30kg, takie coś niestety jest odczuwalne, a to co ciężkie wcale nie znaczy, że jest doskonałe. Fabrycznie tam pewnie jest cos między 2 a 3mm, spokojnie stosując 4mm i odpowiednie zastrzały i wstawki + dowiercenie jakiś otworów zapewni temu sztywność. Rama grzbietowa - raczej uniknąłbym okrągłej rury jako główną część, poszedłbym raczej po jakiś profil (mz etz), ewentualnie dwie mniejszej średnicy (chart / mz ts).
No i tu pojawia się problem z bakiem, bo fajnie by było mieć oryginał. Ceownik 6 to może przesada, ale 4/5 już nie aż tak, oryginał to 3 mm. Niech sobie masa i wzrośnie o 10-20 kg, silnik po wielu przeróbkach może osiągnąć nawet 12-13 KM na kole.

A co do stali, postaram się dorwać s355, jest dostępna w mojej okolicy i na pewno jest sporo lepsza niż fabrycznie stosowana s235.

Centrostal ma w ofercie potrzebne mi elementy ze stali S355, więc tam się udam. Rura główna nawet o ściance 4 mm mogłaby być, jest dostępna.

Stosując rury 48,3x4 oraz 33,7x4, do tego ceownik 120x4 masa ramy wychodzi nieco ponad 8 kg ze spawami. Nie widzę sensu zbijać masy na wszelkie sposoby.

Wahacz będzie ważył nieco ponad 4 kg (profil 40x27x4 + 40x40x4)

No niestety, profili o ściance 4 nie mają, ale 3 powinna starczyć, w końcu to s355.
Już myślałem, że jeden z ciekawszych tematów na forum padnie bo projekt się kończy, a tu proszę. Zwrot akcji o 180 stopni i jedziemy od nowa. Powiem Ci chłopie, że masz cierpliwość. Trzymam kciuki za nowe wcielenie drynki.
Dzisiaj zamówiłem (z chin) ślizg łańcucha (na wahacz):

Poza tym kupiłem nowe sitko smoka olejowego, kolejne rozerwałem przy demontażu :F Brawo ja.

Zdecydowałem o szybkim prostowaniu ramy, jednak drynka będzie na ZSMot-ce Big Grin
Jeździć nie będzie więc ryzyka nie ma. Zawędruje tam w bagażniku Matiza xD
Stoi na kołach i jest prosta. Zmieniony zacisk hamulcowy i króciec gaźnika. Jutro rozbiorę i prysnę ramę jakimś lakierem, coby nie rdzewiała mi niepotrzebnie. Łapcie fotki Smile







A tutaj fotka tuż po powrocie do domu tego feralnego dnia:





Jak to budżetowy proszek, jest lekka skórka pomarańczy. Bak, błotnik, mocowania błotnika i mocowanie lampy - 40 zł bez piaskowania.
Rama pospawana Minimagiem - powinna wytrzymać do zimy.
Tak trzymać panie Rafale Smile.
Jaki znowu pan? Gdzie? :F

Ziemniaczana fotka po zakończeniu prac na dzisiaj:

Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45
Przekierowanie