Chlopcy Rometowcy - Forum Romeciarzy!

Pełna wersja: Coś „strzeliło” w silniku
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2
nie znam się na tym tak bardzo, myslicie ze mechanior ile skasuje?
Żeby wymienić pierścienie nie trzeba filozofa. Odkręć 4 nakrętki na głowicy, gaźnik i kolanko, zdejmij głowicę i cylinder, wysuwając je do góry, żeby szpilek nie połamać.
Wtedy ukaże ci się tłok z pierścieniami. W twoim przypadku uważałbym, bo jeśli pierścienie popękały, to lepiej, żeby nie wpadły do wału, bo mogą narobić jakiejś szkody(przed zdjęciem cylindra, ustaw tłok w górze, to ci pomoże, bo wysuwając cylinder, możesz położyć pod nim szmatę, oplatając korbowód, żeby zakryła wał, wtedy masz minimalne szanse, że ci coś wpadnie).
Zdejmując pierścienie, jeśli chociaż jeden nie jest pęknięty, to go trzeba trochę rozchylić, żeby pasował na wewnętrzną średnicę tłoka i go wypchnąć do góry. Jeśli dolny jest cały, to trzeba zrobić to samo, tylko jeszcze jest po drodze jeszcze jeden rowek.

Zakładanie pierścieni odbywa się tak samo, jak ich zdejmowanie, jeśli nie są pęknięte. Tylko, że najpierw zakłada się dolny, lekko rozszerzając go aby pasował na obwód tłoka, zsunąć go w pierwszy rowek, po czym znowu go lekko rozszerzyć i go zsunąć w drugi rowek.
Na tłoku powinny być też zabezpieczenia, żeby pierścienie się nie kręciły, w postaci takiej wypustki w pewnym momencie w szczelinie. W pierścieniu, na końcach są zwężenia pierścienia, którymi musisz trafić w to zabezpieczenie.

To jest jeden z najprostszych silników, z jakimi się spotkałem. A wymiana pierścieni, to chyba jedna z prostszych rzeczy jakie można w nim zrobić, nie potrzeba żadnego mechanika.
(20-10-2017 20:48:11)XStuntManiac napisał(a): [ -> ]Żeby wymienić pierścienie nie trzeba filozofa. Odkręć 4 nakrętki na głowicy, gaźnik i kolanko, zdejmij głowicę i cylinder, wysuwając je do góry, żeby szpilek nie połamać.
Wtedy ukaże ci się tłok z pierścieniami. W twoim przypadku uważałbym, bo jeśli pierścienie popękały, to lepiej, żeby nie wpadły do wału, bo mogą narobić jakiejś szkody(przed zdjęciem cylindra, ustaw tłok w górze, to ci pomoże, bo wysuwając cylinder, możesz położyć pod nim szmatę, oplatając korbowód, żeby zakryła wał, wtedy masz minimalne szanse, że ci coś wpadnie).
Zdejmując pierścienie, jeśli chociaż jeden nie jest pęknięty, to go trzeba trochę rozchylić, żeby pasował na wewnętrzną średnicę tłoka i go wypchnąć do góry. Jeśli dolny jest cały, to trzeba zrobić to samo, tylko jeszcze jest po drodze jeszcze jeden rowek.

Zakładanie pierścieni odbywa się tak samo, jak ich zdejmowanie, jeśli nie są pęknięte. Tylko, że najpierw zakłada się dolny, lekko rozszerzając go aby pasował na obwód tłoka, zsunąć go w pierwszy rowek, po czym znowu go lekko rozszerzyć i go zsunąć w drugi rowek.
Na tłoku powinny być też zabezpieczenia, żeby pierścienie się nie kręciły, w postaci takiej wypustki w pewnym momencie w szczelinie. W pierścieniu, na końcach są zwężenia pierścienia, którymi musisz trafić w to zabezpieczenie.

To jest jeden z najprostszych silników, z jakimi się spotkałem. A wymiana pierścieni, to chyba jedna z prostszych rzeczy jakie można w nim zrobić, nie potrzeba żadnego mechanika.

a skąd pewnosc ze to pierscienie? motorek stoi na dzialce wiec nie mam do niego dostepu chwilowo
Skoro starter chodzi luźno, to raczej wina pierścieni, bo nie ma wcale kompresji. Mam znajomego, co też zrobił remont silnika ale nie dotarł dobrze i przy jeździe nagle stracił siłę i zgasł. Zdjął cylinder, bo podejrzewał pierścienie, a one się rozleciały w drobny mak.
Chyba, że starter chodzi luźno i kopiąc go nic się w silniku nie kręci, wtedy trzeba rozpoławiać, bo któryś wałek nie wytrzymał.

Wysłane z mojego Lenovo K33a42 przy użyciu Tapatalka
(21-10-2017 09:29:00)XStuntManiac napisał(a): [ -> ]Skoro starter chodzi luźno, to raczej wina pierścieni, bo nie ma wcale kompresji. Mam znajomego, co też zrobił remont silnika ale nie dotarł dobrze i przy jeździe nagle stracił siłę i zgasł. Zdjął cylinder, bo podejrzewał pierścienie, a one się rozleciały w drobny mak.
Chyba, że starter chodzi luźno i kopiąc go nic się w silniku nie kręci, wtedy trzeba rozpoławiać, bo któryś wałek nie wytrzymał.

Wysłane z mojego Lenovo K33a42 przy użyciu Tapatalka

slychac poczatki odpalania wiec cos sie kreci tylko ze potem nie odpala
Czyli to wina pierścieni, nie widzę innego rozwiązania, co mogło się stać.

Wysłane z mojego Lenovo K33a42 przy użyciu Tapatalka
Nikt tu Ci nie poda na tacy co jest nie tak, bo nie widząc fizycznie sprzętu wróżymy z fusów.
Posprawdzaj to co pisali wcześniej, a potem można myśleć dalej.
Po tym, co napisał, można jednoznacznie orzec, moim zdaniem, że chodzi tu o pierścienie, bo skoro kręci się, a nie odpala, starter chodzi luźno, to wszystko wskazuje na brak kompresji, czego najprawdopodobniej przyczyną są uszkodzone pierścienie.
Ew. mogła zajść jeszcze jedna rzecz, mianowicie mógł pęknąć korbowód i wał się kręci, a tłok stoi.
Mniejsza o to. Z opisów wynika, że do awarii doszło w górze silnika, czyli tak, czy inaczej trzeba ją zdjąć

Wysłane z mojego Lenovo K33a42 przy użyciu Tapatalka
Stron: 1 2
Przekierowanie