Chlopcy Rometowcy - Forum Romeciarzy!

Pełna wersja: Komar 2330
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4
(03-11-2017 22:51:42)Quake96 napisał(a): [ -> ]Widocznie co urząd to zwyczaj. Przerejestrowałem Ogara ponad 4 lata temu. Skarbówki nawet nie odwiedziłem, tylko z umową K/S od razu do WK poszedłem i nie było problemu Smile

Ale wiadomo, u jednego inaczej, u drugiego inaczej. Dużo zależy od interpretacji przez urzędników...

Jak nie masz jeszcze regonu to nie dojdą. Niestety sprowadzilem samochod z zagranicy i zeby oplacic musialem regon uzyskac. Nie minelo pól roku i przyszlo wezeanie za 3 aeroxy z 6 jakie kiedys mialem. Czynny żal i jakos poszło.
(03-11-2017 22:51:42)Quake96 napisał(a): [ -> ]Widocznie co urząd to zwyczaj. Przerejestrowałem Ogara ponad 4 lata temu. Skarbówki nawet nie odwiedziłem, tylko z umową K/S od razu do WK poszedłem i nie było problemu Smile

Ale wiadomo, u jednego inaczej, u drugiego inaczej. Dużo zależy od interpretacji przez urzędników...

Możliwe, że jak kiedyś przyniesiesz PIT, to magicznie się upomną. Ja tam wolałem spać spokojnie, więc się pofatygowałem. Oczywiście jak zawsze w urzędzie bałagan, ale jakoś poszło. Lepiej dmuchać na zimne.
Na przerejestrowanie jest 30 dni ale tylko w teorii ponieważ nie ma żadnej kary za nie przerejestrowanie Smile
Dopóki są miejsca na przeglądy w dowodzie rejestracyjnym można jeździć na umowę z poprzednim właścicielem. Tylko w mojej pracy znam dwóch ludzi jeżdżących tak już ze 2-3 lata, sam jeździłem w ten sposób ponad cztery miesiące i samochód poszedł w świat na tablicach z sąsiedniego powiatu i z zaświadczeniem o zgubionej karcie pojazdu.

Pzdr
Mały update w kwestii Komara. Swoją drogą chyba najdroższa pierdoła z możliwych. Wiadomo, chce się legalnie, to trzeba się liczyć z wydatkami.


Jutro jeszcze do ubezpieczalni wypowiedzieć polisę i wykupić nową, bo ta po poprzednim właścicielu jest strasznie niekorzystna - jakiś pakiet Premium w Compensie za 80 zł. Dojdzie nowe OC i koszty rejestracji zamkną się w 200 zł.
Dawno nic się nie działo, ale powoli do przodu. Mam już twardy dowód rejestracyjny, tablicę i OC do listopada, więc mogę upalać. Szukałem kompletnych manetek. Na jednej z grup napisał do mnie pan i powiedział, że może wyjąć z motoroweru. Dla mnie idealnie, a jak dowiedziałem się jaka cena to już w ogóle. Pan wycenił sobie 10 zł od sztuki i 16 zł za wysyłkę. Jakież było moje zdziwienie, gdy znalazłem przesyłkę w skrzynce na listy i pieczątkę na kopercie 4,75 zł. Mógłbym się awanturować, ale dostałem mały bonus, którego miało nie być - klamki.


Po konsultacjach z Józkiem zdecydowałem się na zakup wahacza. Udało mi się znaleźć oryginalny wahacz od 2330 jeszcze na tulejach i to za całe 15 zł. Czekam aż przyjdzie paczka.


Zastanawiałem się co zrobić z tylnymi amortyzatorami i korpusami manetek. Na wszystko w chromie mnie nie stać. Niedługo daję pierwszą paczkę do cynkowania, ale ocynk mnie nie zadowala. Z rozwiązaniem przyszedł Grzegorz dając mi namiar na lakiernie proszkową. W planach mam pomalować/nałożyć na te elementy tzw. chrom proszkowy. Brakuje mi jeszcze tylko dwóch rzeczy. Zbiornika z zakręcanym korkiem i silnika na pedały. O ile silnik mogę kupić kiedykolwiek, tak zbiornik muszę kupić jak najszybciej. Napisałem kilka wiadomości, ale 0 odzewu. Skąd się biorą tacy podludzie?
Te tuleje w wahaczu są zdecydowanie do wymiany, o osi nowej nie wspomnę.
Pozdrawiam i jak coś to zapraszam :-)
Wszystkie tuleje obowiązkowo wymieniam. po pierwsze, względy techniczne. Po drugie, estetyka.
W końcu udało mi się zakupić zbiornik. Zapłaciłem za niego całe 20 zł.


Zostało kupić kilka brakujących drobnych elementów. Przyglądałem się dziś wszystkiemu bliżej i jest gorzej niż myślałem. Wszystkie śruby są zamalowane na niebiesko. Będą jazdy, żeby to odkręcić i niczego nie ukręcić.
Jakoś nie mam motywacji i chęci. Miałem wysyłać części do chromowania, ale jakoś mi się nie chciało. Bardzo fajnie, że tak się potoczyło, ponieważ udało mi się kupić fabrycznie nowe listewki/strzałki na lampę przednią i kompletny element optyczny. Nówka sztuka, chrom piękny. Całe 23 zł. To normalne, że szkło jest przyklejone kitem do ramki? Zdjęcia będą jutro, bo dziś mi się nie chce.
Przyklejanie szkła do ramki to taki patent często stosowany przy tych motorkach, bo oryginalne mocowanie czasami ciężko złożyć ładnie prosto z uszczelką, a same sprężynki też średnio trzymają, zależnie od ich stanu. Fabrycznie tego nie stosowano ale bardzo ułatwia robotę taki patent.
(16-02-2018 20:13:07)Odrestaurator napisał(a): [ -> ]Przyklejanie szkła do ramki to taki patent często stosowany przy tych motorkach, bo oryginalne mocowanie czasami ciężko złożyć ładnie prosto z uszczelką, a same sprężynki też średnio trzymają, zależnie od ich stanu. Fabrycznie tego nie stosowano ale bardzo ułatwia robotę taki patent.

Oj coś nie chce mi się wierzyć że około 70% szkieł które do mnie trafiły były przyklejone do ramki przez domowych mechaników, jeszcze takim samym typem kleju, żółty i kruszący się.
(16-02-2018 21:20:35)Kanilox napisał(a): [ -> ]
(16-02-2018 20:13:07)Odrestaurator napisał(a): [ -> ]Przyklejanie szkła do ramki to taki patent często stosowany przy tych motorkach, bo oryginalne mocowanie czasami ciężko złożyć ładnie prosto z uszczelką, a same sprężynki też średnio trzymają, zależnie od ich stanu. Fabrycznie tego nie stosowano ale bardzo ułatwia robotę taki patent.

Oj coś nie chce mi się wierzyć że około 70% szkieł które do mnie trafiły były przyklejone do ramki przez domowych mechaników, jeszcze takim samym typem kleju, żółty i kruszący się.

Właśnie to mi się w ogóle nie zgadzało. Po pierwsze, zbyt dokładnie i starannie zrobione. Klej jest identyczny jak opisał Kamil. Żółty i kruchy. Wygląda jak kit szklarski. Po drugie, jest to nowy element. Po co ktoś by miał go kleić, skoro prawie 50 lat przeleżał? Nigdy nie był zakładany. Długo myślałem o tym i doszedłem do pewnego logicznego wytłumaczenia. Może ten klej służy do uszczelnienia refraktora, by nie parował?
Hmm, może się ciekawa teoria z tego wywiązać. U mnie klej w kloszach które się przewinęły przez moje ręce też był podobny do waszych, taki żółto-biały i kruszący się, pewnie ze starości. Gorzej z wykonaniem, bo wystawał trochę między łączeniem ramka-reflektor. Tylko gdzie by tu szukać rozwiązania?
Hmmmmm dawno mnie tu nie było :/

Przyszło OC do zapłaty za tego gruza, więc jakoś mi się przypomniało o nim. W przeciwieństwie do mnie, z nim bez zmian. Leży rozebrany w kartonach i w sumie nie wiem, co robić. Ze mną gorzej, bo straciłem prawą dłoń, więc ciężko coś zdziałać jako jednoręki (atencjo przybywaj). Przez 2 lata pewno wiele się pozmieniało w środowisku, także nie obrażę się jak ktoś podrzuci legitne źródła, gdzie można kupić graty przyzwoitej jakości. Może przez zimę stanie się jezdny, aczkolwiek to patykiem po wodzie pisanie :/
Żartujesz... Bardzo mi przykro, nie wiem jak to nawet napisać Sad . Może będę w stanie jakoś pomóc jak będziesz potrzebował jakich części do niego to pisz, chętnie pomogę.
Stron: 1 2 3 4
Przekierowanie