09-03-2019, 03:01:43
09-03-2019, 03:01:43
09-03-2019, 12:21:38
Nie są wykręcane, są zaprasowane i wtopione w aluminium.
Ja je obcinam, wiercę otwór fi 8,5 pod gwint M10 i gwintuję.
Tu mała uwaga - używam gwintownik do otworów nie-przelotowych
Nie ma opcji, trzeba to zrobić w tokarce, obroty 70
Jeszcze jedno, w imadle masz zamontowane 2 różne główki amortyzatorów, nie tworzą kompletu.
Przy okazji, wzór na dobór wiertła pod dany gwint
D = M – P
D = 10 – 1,5 = 8,5 mm
D – Średnica otworu, M – Rozmiar Gwintu, P – Skok Gwintu
Ja je obcinam, wiercę otwór fi 8,5 pod gwint M10 i gwintuję.
Tu mała uwaga - używam gwintownik do otworów nie-przelotowych
Nie ma opcji, trzeba to zrobić w tokarce, obroty 70
Jeszcze jedno, w imadle masz zamontowane 2 różne główki amortyzatorów, nie tworzą kompletu.
Przy okazji, wzór na dobór wiertła pod dany gwint
D = M – P
D = 10 – 1,5 = 8,5 mm
D – Średnica otworu, M – Rozmiar Gwintu, P – Skok Gwintu
11-03-2019, 13:18:33
13-03-2019, 10:56:17
Znów dostałem telefon od mojego klienta, ze po zamontowaniu nowego, kupionego u mnie zestawu wahaczy pchanych, koło przednie ustawia się na lewy bok i w żaden sposób nie można go wyprostować.
Z racji wykonywanej własnie usługi - kilka pomocnych porad.
Po krótkiej rozmowie - diagnoza - należny podbić dolne mocowanie gumowego odboju.
Z rozmowy wynikało, że widelec był po przejściach, więc został wypiaskowany i na nowo pomalowany. Niestety nikt na tym etapie już go nie sprawdził.
Wystarczyło założyć same wahacze - można bez sprężyn - i przyłożyć oś przedniego koła, ew pręt fi 10. Resztę widać na zdjęciach - wkrętak wskazuje miejsce podbicia.
Podbijamy, najlepiej za pomocą 2 młotków i kontrolujemy ułożenie osi, podciągając i przytrzymując wahacze w dół (można na czas prób, unieruchomić je za pomocą trytytki).
Z racji wykonywanej własnie usługi - kilka pomocnych porad.
Po krótkiej rozmowie - diagnoza - należny podbić dolne mocowanie gumowego odboju.
Z rozmowy wynikało, że widelec był po przejściach, więc został wypiaskowany i na nowo pomalowany. Niestety nikt na tym etapie już go nie sprawdził.
Wystarczyło założyć same wahacze - można bez sprężyn - i przyłożyć oś przedniego koła, ew pręt fi 10. Resztę widać na zdjęciach - wkrętak wskazuje miejsce podbicia.
Podbijamy, najlepiej za pomocą 2 młotków i kontrolujemy ułożenie osi, podciągając i przytrzymując wahacze w dół (można na czas prób, unieruchomić je za pomocą trytytki).
26-03-2019, 15:16:02
26-03-2019, 16:24:52
Piękna robota, jak widać nic nie stoi na przeszkodzie jak się chce, a ile to można zdziałać mając chociażby tokarke
Joozek pytanie znowu mam o łożyska slizgowe, czyli tuleje zawieszenia, próbowałeś coś z polietylenem pe1000, lub co o tym myślisz?
Joozek pytanie znowu mam o łożyska slizgowe, czyli tuleje zawieszenia, próbowałeś coś z polietylenem pe1000, lub co o tym myślisz?
26-03-2019, 17:45:33
(26-03-2019 16:24:52)stqc napisał(a): [ -> ]Joozek pytanie znowu mam o łożyska slizgowe, czyli tuleje zawieszenia, próbowałeś coś z polietylenem pe1000, lub co o tym myślisz?
Czytałem już o tym materiale, cena porównywalna do tego co kupuję. Mam trochę w zapasie (ok 30 m różnych średnic ), więc na razie nie kupuje.
Właściwości wydaje się, że ma lepsze od bornamidu - zobaczę, może następnym razem.
jak coś to dam znać
26-03-2019, 21:54:05
Również po przeczytaniu o tym materiale nasunął mi się pomysł na tulejki, tym bardziej że jest przeznaczony typowo do łożysk slizgowych. Pomysł tego materiału podsunął mi człowiek z uczelni który zajmuje sie podstawami konstrukcji maszyn twierdząc ze toczy się go lepiej jak i jego wląsciwości są nie porównywalnie lepsze
27-03-2019, 11:59:17
14-07-2019, 01:14:41
Ale fajnie się czyta te Twoje inżyniersko-zdawcze naprawy. Pełen podziwu jestem-i chyba nie tylko ja- nad manualny wykonaniem tych elementów - tak wiem niby nic wielkiego jednak jak osobiście się człowiek bierze do jakiejś roboty to zawsze dalece od tego co zaplanowane i miał na mysli
PS miałem się odezwać ale zbieram wszystko na liste pytań bo ciągle ogarniam temat częsci tego co mogę sam wykonać a co będę musiał robić "zewnetrznie"
Wysłane z mojego SNE-LX1 przy użyciu Tapatalka
PS miałem się odezwać ale zbieram wszystko na liste pytań bo ciągle ogarniam temat częsci tego co mogę sam wykonać a co będę musiał robić "zewnetrznie"
Wysłane z mojego SNE-LX1 przy użyciu Tapatalka
06-08-2020, 00:19:58
Odkopię ten temat, bo pojawiło się na forum wiele pytań, a tu jak się dobrze poszpera jest dużo informacji.
Pozdrawiam
Pozdrawiam
03-09-2020, 12:07:07
Witam po przerwie.
Z racji kolejnego telefonicznego pytania, przedstawiam krok po kroku, sposób na wymianę wahaczy pchanych, przedniego zawieszenia Komar 232, 2320, 2330, 2350 i 2361 i Pegaz z tym zawieszeniem.
Od razu przepraszam, że widelec nie został pomalowany do zdjęć ale Maciek właśnie tak chciał zachować.
Ok, krok pierwszy - ustalenie, czy w "skarpetkach widelca" znajdują się wewnętrzne, w-grzane podkładki szerokie. W sumie powinny być 4, czyli po 2 na stronę.
2. Posiadamy, zregenerowany zestaw przedniego zawieszenia - np spod mojej reki
3. Najpierw osadzamy same wahacze za pomocą śrub M8, w celu ustalenia poziomu osi koła
Jeśli go nie ma, podbijamy dolne wsporniki "skarpetek"
4. Zgodnie z instrukcją użytkowania "Komar-a" smarujemy smarem łożyskowym wewnętrzne części "skarpetek"
5. osadzamy dolne odboje i ew dodatkowe krążki maty zbrojonej (mój patent).
6. Z racji, że tuleje metalowe wahaczy, oraz zastosowane śruby z nierdzewki A2, smaruję je smarem miedzianym - minimalna, niezbędna ilość. Dodatkowo ja, smaruję przegub kulisty wahacza, oraz przegub miseczki prowadnicy, smarem miedzianym. Smarem łożyskowym smaruję sprężyny i prowadnice.
7. Teraz w "skarpetki" wkładamy sprężyny z prowadnicami i miseczkami i za pomocą ścisku, ściskamy tak by dało się osadzić wahacze. UWAGA, podczas tej czynności z wahaczy wykręcamy smarowniczki, kalamit-ki M5
Do puki mamy ściśnięte sprężyny, montujemy śruby M8 i skręcamy je.
8. Na koniec wkręcamy smarowniczki, najlepiej kluczem nasadowym z uchwytem ręcznym, tak by nie urwać smarowniczki. W środku jest pusta, więc łatwo ją zerwać.
Na koniec kontrola ugięć sprężyn i pracy zawieszenia. Możemy to zrobić na założonym kole lub uchwycie stołowym. Teraz jest też czas na kontrolne dokręcenie śrub M8. "Pompujemy", uginamy zawieszeniem 4, 5 razy i dokręcamy. Czynność powtarzamy ok 3 razy.
POZDRAWIAM
Z racji kolejnego telefonicznego pytania, przedstawiam krok po kroku, sposób na wymianę wahaczy pchanych, przedniego zawieszenia Komar 232, 2320, 2330, 2350 i 2361 i Pegaz z tym zawieszeniem.
Od razu przepraszam, że widelec nie został pomalowany do zdjęć ale Maciek właśnie tak chciał zachować.
Ok, krok pierwszy - ustalenie, czy w "skarpetkach widelca" znajdują się wewnętrzne, w-grzane podkładki szerokie. W sumie powinny być 4, czyli po 2 na stronę.
2. Posiadamy, zregenerowany zestaw przedniego zawieszenia - np spod mojej reki
3. Najpierw osadzamy same wahacze za pomocą śrub M8, w celu ustalenia poziomu osi koła
Jeśli go nie ma, podbijamy dolne wsporniki "skarpetek"
4. Zgodnie z instrukcją użytkowania "Komar-a" smarujemy smarem łożyskowym wewnętrzne części "skarpetek"
5. osadzamy dolne odboje i ew dodatkowe krążki maty zbrojonej (mój patent).
6. Z racji, że tuleje metalowe wahaczy, oraz zastosowane śruby z nierdzewki A2, smaruję je smarem miedzianym - minimalna, niezbędna ilość. Dodatkowo ja, smaruję przegub kulisty wahacza, oraz przegub miseczki prowadnicy, smarem miedzianym. Smarem łożyskowym smaruję sprężyny i prowadnice.
7. Teraz w "skarpetki" wkładamy sprężyny z prowadnicami i miseczkami i za pomocą ścisku, ściskamy tak by dało się osadzić wahacze. UWAGA, podczas tej czynności z wahaczy wykręcamy smarowniczki, kalamit-ki M5
Do puki mamy ściśnięte sprężyny, montujemy śruby M8 i skręcamy je.
8. Na koniec wkręcamy smarowniczki, najlepiej kluczem nasadowym z uchwytem ręcznym, tak by nie urwać smarowniczki. W środku jest pusta, więc łatwo ją zerwać.
Na koniec kontrola ugięć sprężyn i pracy zawieszenia. Możemy to zrobić na założonym kole lub uchwycie stołowym. Teraz jest też czas na kontrolne dokręcenie śrub M8. "Pompujemy", uginamy zawieszeniem 4, 5 razy i dokręcamy. Czynność powtarzamy ok 3 razy.
POZDRAWIAM
20-09-2020, 15:20:30
(28-09-2017 11:31:07)joozek napisał(a): [ -> ]Witam
Ciągle dostaję od Was Pw, jak sobie poradzić z tym, czy tamtym, jak to naprawić itp??
Przeważnie odpisuję i odsyłam do moich wątków ze zdjęciami. No niestety, nazbierało się tego tyle, że sam nieraz nie pamiętam gdzie to opisywałem. Dlatego zakładam nowy wątek z moimi poradami. Będę go na bieżąco uzupełniał, w zależności od wykonywanych napraw. oprócz dokumentacji fotograficznej, będę też wrzucał odręczne rysunki z wymiarami.
Oczywiście, jest to wątek, który Wy też możecie uzupełniać swoimi uwagami, czy rozwiązaniami, ale proszę by go nie zaśmiecać.
Jeśli uważacie, że tytuł wątku jest mało czytelny, to proszę o podpowiedzi by go zmienić.
Dziś pierwsza i ostatnio gorąca sprawa, ograniczniki skrętu i sztyca główki ramy.
Ograniczniki tylne, widełek pod lagi fi 23 mm.
Opis chyba zbędny, wszystko na zdjęciach
Naprawa sztycy główki ramy z zerwanym gwintem. Niestety, ma ona gwint calowy, a ja nie posiadam odpowiedniej narzynki, więc oto mój sposób na naprawę
Sztycę z gwintem, adoptowałem ze starego polskiego roweru ze złomu.
Jestem tu nowy.. Interesuje mnie temat lag, ograniczników, czy tylko mnie się foto nie otwiera?
04-10-2020, 19:22:03
Dało by radę joozku zaaktaulizować zdjęcia przy naprawie ogranicznika skrętu 50t1?
05-10-2020, 09:21:39
Niestety nie pomogę. Zdjęcia wygasły, a ja też ich nie przechowałem.
Może przy okazji kolejnego T1
Może przy okazji kolejnego T1