Siemano!
Koło stycznia robię mały remont silnika 223 i przepatrzenie 023. W 223 chcę wymienić łożyska, bo prawdopodobnie nie były wymieniane przez 10 tys. km. Dodatkowo uszczelniacze, oringi, tarcze sprzęgła, łańcuszek sprzęgła oraz zębatka do niego. Chciałbym też zrobić szlif cylindra i dać tłok i pierścienie nominalne. Zostanie kupiony nowy gaźnik.
Lepsze są łożyska KOYO czy NTN?
Czy ktoś z naszej grupy robi tanio szlify cylindra? Jeżeli tak to prosiłbym o wiadomość priv
Silnik zostanie złożony na kryngielitowych uszczelkach i szarym silikonie.
Czy ma ktoś może na sprzedaż krócieć gaźnika z kwadratowym otworem?
Półksiężyc po takim przebiegu będzie prawdopodobnie do wymiany?
Z góry dziękuję za odpowiedzi
Pozdrawiam
O i jeszcze czy ktoś ma sposób na łożyska tzn. jak je zdjąć. One jak się ściąga wał to zostają na nim czy w karterach? Wiem ,że są ściągacze do łożysk, ale chcę zrobić taki tańszy remont
Co masz na mysli przez zastosowanie w szlifowanym garku nominalnego tloka?
jak robisz szlif to zakładasz pierścienie i tłok pod niego a nie nominały
A honowanie i szlif to to samo? Na jakimś forum słyszałem, że którymś z tych zabiegów szlifuje się powierzchnie tulei cylindra o 0,02 mm, żeby zeszły ryski i wtedy chyba zostaje ten sam wymiar. Ale jeżeli ten szlif to szlifowanie większej grubości to wtedy na I szlif jest 38,25 mm?
Powiedzcie mi jeszcze jak najlepiej rozłączyć kartery? Młotkiem na pewno tego nie zrobię
Jeżeli miałbyś wybierać pomiędzy koyo a NTN, wybierz NTN. Przy Koyo pojawiło się dużo podróbek, więc mogą być to pieniądze wyrzucone w błoto.
Silnik rozpoławiaj za pomocą ściągacza. Wykonasz go w kilkanaście minut, a zaoszczędzisz sporo czasu, nerwów a przede wszystkim przylgni karterów.
Po takim przebiegu, zapewne i wał będziesz miał do regeneracji/wymiany, więc bierz i to pod uwagę.
Jeżeli chodzi o szlif cylindra, jest to operacja złożona z dwóch etapów- roztoczenia oraz honowania, ale to odpowiedni zakład już Ci zrobi, a Ty nie musisz się o to martwić. Wszystko jedyne zależy od stanu części.
Czy regeneracja wału jest naprawdę konieczna?
Rozbierzesz, ocenisz, oszacujesz. Tyle, że po takim przebiegu nie spodziewałbym się idealnego wału.
A ten ściągacz z czego zrobić?
Z plasteliny. Chłopie, poszukaj trochę, daj coś od siebie. Te informacje są dostępne dla każdego, nie trzeba mieć doktoratu i poparcia 56,5% ankietowanych. Jest na forum poradnik dotyczący poprawnego rozpoławiania silnika, a po wpisaniu "ściągacz 023" w google czy nawet na Olx wychodzi odpowiednie ustrojstwo. Chcesz, stać cię, to kupujesz. Nie - robisz sam, zdjęcia w ogłoszeniu, silnik na przymiarkę w motorowerze (mała podpowiedź: on nie musi mieć kształtu silnika).
(12-09-2017 17:09:02)plusminus napisał(a): [ -> ]Rozbierzesz, ocenisz, oszacujesz. Tyle, że po takim przebiegu nie spodziewałbym się idealnego wału.
Jak katujesz to może i nie. Mam silnik z przebiegiem około 10 tysięcy i o ile ogólny remont to już konieczność, tak wał jest wciąż w świetnym stanie.
(12-09-2017 18:11:29)Quake96 napisał(a): [ -> ] (12-09-2017 17:09:02)plusminus napisał(a): [ -> ]Rozbierzesz, ocenisz, oszacujesz. Tyle, że po takim przebiegu nie spodziewałbym się idealnego wału.
Jak katujesz to może i nie. Mam silnik z przebiegiem około 10 tysięcy i o ile ogólny remont to już konieczność, tak wał jest wciąż w świetnym stanie.
Na pierwszy rzut oka, pewnie taki jest.
Ja silnika nie katowałem,ale nie wiem co robili z nim poprzedni właściciele. Może wyjdzie bez regeneracji wału.
A żeby przykręcić gaźnik używało się szpilek czy śrubek z nakrętkami? W sklepie są szpilki, a ja miałem właśnie na śrubki.
Oryginalnie były szpilki + podkładki i nakrętki
pewnie ktoś sobie przerobił, osobiście polecałbym szpilki bo w tym alumie łatwo gwint objechać
Plusminus pisał w tym wątku o regeneracji wału. Do jakiej kwoty dochodzi cena takiej regenarcji albo czy bardziej opłaca się kupić nowy wał? Myślę nad takim
http://jackmotors.pl/old-timer/wal-korbo...om=listing ten różni się od droższego tylko korbowodem, więc mogę chyba taki kupić?