Chlopcy Rometowcy - Forum Romeciarzy!

Pełna wersja: Wyrobione miejsce na klin - Wymiana czy regeneracja?
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3
Po zaciętej walce z rometem. Znowu spotkałem problem. Tym razem dosyć poważny. Wyrobiło się miejsce na klin i to bardzo porządnie. Wszystko dobrze włożyłem i mocno, ale z umiarem dokręciłem. W życiu nie wpadł bym na to, że może się coś takiego stać. Odpalał tak z 3 tygodnie i przez tyle próbowaliśmy, aby w końcu pojechał, bo raz już jechał, ale na bardzo dużych obrotach. Jednak pewnego razu nie odpalił. Otwieram pokrywę tam kałuża wody się wylewa, pomimo, że mówili, aby tego nie robić, to dałem z jednej strony silikon z uszczelką. Ściągam magneto i tam wióry i wyrobione miejsce na klin mające jakieś 1 cm szerokości. Da się to jakoś naprawić? Nie wiem, zaspawać, dorobić klin jako śrubę, czy muszę znowu to wszystko rozbierać? Jak wrócę podeśle jakieś zdjęcia.
O cie ch*j... Chyba bez wymiany na nowy się nie obejdzie.
Ps. Platynki ci się krzywo schodzą .
Takie uszkodzenie musiało bardzo długo powstawać. Swoją drogą aż dziw że klina poprostu nie ścieło, przecież wał nie jest z plasteliny.

Wysłane z mojego HUAWEI LUA-L21 przy użyciu Tapatalka
(05-09-2017 00:45:05)Użytkownik usunięty napisał(a): [ -> ]Nie, no wał do wymiany Big Grin Jednak jakość ZMD = plastelina.
Aż dziwne że w każdym wale zmd nie jest tak rozpiepszone.
(05-09-2017 08:58:24)motoclas82 napisał(a): [ -> ]Takie uszkodzenie musiało bardzo długo powstawać. Swoją drogą aż dziw że klina poprostu nie ścieło, przecież wał nie jest z plasteliny.

Wysłane z mojego HUAWEI LUA-L21 przy użyciu Tapatalka

mi w jeden dzień rozwaliło , fakt nie tak bardzo ale wał na złom


(05-09-2017 09:15:51)charper napisał(a): [ -> ]
(05-09-2017 00:45:05)Użytkownik usunięty napisał(a): [ -> ]Nie, no wał do wymiany Big Grin Jednak jakość ZMD = plastelina.
Aż dziwne że w każdym wale zmd nie jest tak rozpiepszone.

nie w każdym owszem, ale jak już trochę odbiega od normy to od razu rozwala, trochę jak z chińskimi zamiennikami
Cytat:Swoją drogą aż dziw że klina poprostu nie ścieło, przecież wał nie jest z plasteliny.
Może to nasza wina. Właśnie raz nam ścięło klin. Postanowiliśmy dorobić własny z podkładki. Być może była bardzo twarda w porównaniu z tamtymi i wolało zetrzeć trochę stali na wale, niż się ściąć.
Cytat:Ps. Platynki ci się krzywo schodzą .
Ma to teraz jakieś duże znaczenie? :F Zresztą na nich dało się go spokojnie z kopa zapalić.

Spróbuje jeszcze dorobić mu klin ze śruby lub coś, bo już nie chce tego dezłometa rozbierać 3 raz i go składać 5 h.
Pewnie klin z Simsona :F
Skoro klin nie przenosi żadnych sił to można jeździć bez

Wystarczy tylko przy montażu uważać żeby nie przestawić zapłonu (chyba) :F
Wał można uratować. Rozpolowic to na pewno, napawać elektrodą, stoczyć i wyrzeźbić nowe miejsce na klin.

Albo zalozyć klin od WSK :F
Więc tak, zrobiłem wymiary dziury w wale (Możliwe, że źle mierzyłem, bo nie ściągałem iskrownika).
szerokość:1,9 cm
wysokość:0,2 cm
długość:3,1 cm
W sumie to i tak bez znaczenia, bo i tak byłoby trzeba to wyszlifować. Zauważyłem też, że zapłon się przesunął maksymalnie w lewo i pewnie dlatego nie chciał zapalać.
Cytat:Rozpolowic to na pewno
Błagam nieeeeeeeeeeee
Cytat:Skoro klin nie przenosi żadnych sił to można jeździć bez
Ani ja ani nikt inny nie będzie jechał na czymś co ma się zaraz rozwalić.
Kiedyś pisałem odnośnie, że koło samo zaczęło się blokować. Właśnie go ruszyłem i... jechało normalnie, ale i tak mu nie darowałem i nawet dałem wszystkim kołom łożyska. Jednak jeden problem, bo mam wrażenie, że tylnie jakby o coś haczyło, a jest równe. Dałem podkładki według instrukcji, czyli pod bęben dwie i dorobiłem te tulejki dystansowe, których nie było. Co do wału, mam drugi, w dosyć niezłym stanie nie licząc jednego mankamentu, czyli tego, że korbowód jest krzywy. I tak pytanie, czy da się jakoś ten korobowód wyjąć i przeszczepić do drugiego wału? Wiem, że rozpoławianie mnie czeka, ale nie po to tyle się narobiłem nad tym złomem, żeby go wywalać. I najprawdopodobniej to była przyczyna tego, że nie jechał, bo po prostu klin się wyrobił i tym samym zapłon mi się przestawiał. I jeszcze jedno, czy jak dam inny cylinder to muszę od razu wymieniać pierścienie tłoka?
Przeszczep korby czy naprawianie wału są nieopłacalne, wał kupisz już za 80zł nowy... albo zmd i regeneracja.
Co do cylka to tak trzeba pierścionki nowe.
To jednak wole spróbować mu dorobić śrubę, lub jakoś to zaspawać.
Spróbuj zrobić takie coś ze śruby tylko tym razem nie tak twardej jak ta podkładka Wink
Zacznij od zmierzenia ile klin wchodzi w magneto ( chodzi mi o głębokość rowka na klin w magnecie)
Potem posmaruj olejem miejsce na klin na wale i zaklej to gipsem ,gdy wyschnie wyjmij go i będziesz miał gotową formę.
Stron: 1 2 3
Przekierowanie