08-08-2017, 10:27:28
Yo!
Ogólnie problem wygląda w ten sposób, że kiedy podczas jazdy trzymam gaz(niekoniecznie na full) to po niedługim czasie zaczyna go zamulać i gaśnie. Jak zgaśnie to też od razu nie odpala, trzeba poczekać kilka sekund. A już jak się odpali to niby jedzie normalnie, ale - tym razem o wiele szybciej - łapie znowu muła i gaśnie.
Na zimnym i ciepłym silniku odpala bez problemu, normalnie wkręca się na obroty - gaźnik dobrze wyregulowany, kolanko i tłumik czyste, bez nagarów. gaźnik również czysty. Świecy nie zalewa.
przestawiałem iglicę w gaźniku na wszystkie sposoby, regulowałem, ale to nadal w niczym nie pomogło. Lewego powietrza chyba też nie ciągnie, bo jak przytkam ręką gaźnik to wtedy silnik gaśnie.
silnik: typ 022
świeca: F80S iskra oraz NGK B6HS (kolor świecy - kawa z mlekiem, iskra - ładna, niebieska)
mieszanka: 1:30
Zapomniałem jeszcze wspomnieć, że zapłon jest bardzo dobrze wyregulowany.
Także na tę chwilę pomysły mi się skończyły na to co może być tego przyczyną.
Ogólnie problem wygląda w ten sposób, że kiedy podczas jazdy trzymam gaz(niekoniecznie na full) to po niedługim czasie zaczyna go zamulać i gaśnie. Jak zgaśnie to też od razu nie odpala, trzeba poczekać kilka sekund. A już jak się odpali to niby jedzie normalnie, ale - tym razem o wiele szybciej - łapie znowu muła i gaśnie.
Na zimnym i ciepłym silniku odpala bez problemu, normalnie wkręca się na obroty - gaźnik dobrze wyregulowany, kolanko i tłumik czyste, bez nagarów. gaźnik również czysty. Świecy nie zalewa.
przestawiałem iglicę w gaźniku na wszystkie sposoby, regulowałem, ale to nadal w niczym nie pomogło. Lewego powietrza chyba też nie ciągnie, bo jak przytkam ręką gaźnik to wtedy silnik gaśnie.
silnik: typ 022
świeca: F80S iskra oraz NGK B6HS (kolor świecy - kawa z mlekiem, iskra - ładna, niebieska)
mieszanka: 1:30
Zapomniałem jeszcze wspomnieć, że zapłon jest bardzo dobrze wyregulowany.
Także na tę chwilę pomysły mi się skończyły na to co może być tego przyczyną.