Wg swojego uznania oceńcie w procentach szanse przebycia do Londynu komarem czekam na propozycje
(nigdy bym sie na to nie porywał
)
20% ale watpie ze bys dojechal nawet simson nie wytrzymałby takiej jazdy
Wszystko sie da. Jak ktos ma kase, checi i czas to bez problemu.
0,1 % ... słaby, wolny, nie wygodny... ja bym tym nawet do miasta na targ sie nie wybrał
Dojechać, by dojechał, jak wszystko, ale nie wiem ile by to zajęło
90 % napewno by dojechał, ale musiał by byc "nowy" lub po remońcie. Ale komarek jest dosyc niewygodny dlatego dałęm 90% Ale jakby jechac ogarem 200 to dałbym 100%
a Ja chcialbym sie wybrac Jubilatem nad morze nic chyba do tematu to nie ma ale dla chcacego nic trudnego wiec gdyby byla kasa i moglbys naprawic go po drodze to czemu nie mozna by sie wybrac Komarem
k:
haha ja myśle żeby jechać to musze mieć drugiego komara na plecach
Jak ktoś mi fundnie to ja się chętnie wybiorę
Ogar teraz w trakcie remontu, ale na wakacje czemu nie?
Wojtek to jak coś to jedziemy we dwóch tylko ja skończę remont komarka i jazda
Wszystko się da tylko najlepiej żeby jakiś wóz techniczny z częściami jechał i przygoda życia gotowa.
Nie wiem ile w tym prawdy ile propagandy a ile bajki ale poczytać można w książce "jeżdżę motorowerem" wkił o wyprawach po całej Europie rometami.