Chlopcy Rometowcy - Forum Romeciarzy!

Pełna wersja: Wytarte kartery romet komar
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Witam chciałem zapytać czy któryś z forumowiczów nie spotkał się z problemem delikatnie wytartych karterów przez wał korbowy,a jeśli tak to co może być tego przyczyną.

Dodam że komara kupiłem niesprawnego i po rozpołowieniu dopiero się o tym dowiedziałem.
masz jakieś zdjęcia?
wydaje mi się, że delikatne rysy to normalka w tych silnikach
Wał siedział luźno w łożyskach? Może pękło kiedyś zabezpieczenie lub pierścień i dostało się pomiędzy. Jeżeli nie są to jakieś przetarcia na głębokość 2mm albo na wylot to bym się tym zbytnio nie przejmował. Osobiście oczyściłbym frezem z ewentualnych farflunów, żeby nic nie wisiało do odpadnięcia i spolerował na gładko.
Tak zdaża się,u dziadka w komarze jest jeden karter wytarty,od krzywego wału,wał po regeneracji i silnik chodzi,także nie przejmuj się.
U mnie też gniazda są wyrobione że, łożyska wchodzą luźno ale się tym nie przejąłem... i zamierzam to zamontować jak jest Smile
Posmaruj łożyska i gniazda klejem do łożysk.
(10-07-2017 11:37:22)ARES napisał(a): [ -> ]Posmaruj łożyska i gniazda klejem do łożysk.

Pomysł dobry ale nawet mnie, gdzie robiłem generalkę nie chciało mi się tracić 50+ zł na głupi klej, który wykorzystam tylko raz.
(10-07-2017 11:54:54)mrfrodo87 napisał(a): [ -> ]Pomysł dobry ale nawet mnie, gdzie robiłem generalkę nie chciało mi się tracić 50+ zł na głupi klej, który wykorzystam tylko raz.

No logiczne, bo robiłeś generalkę, przy kapitalce ewentualnie stosuje się klej


Co do samego stosowania kleju uważam nie zbyt konieczne - ja tam wolę pobawić się w dystansowanie wału tak, żeby był równo w komorze korbowej i nie miał luzu osiowego - zrobiłem tak w 019 i nie zauważyłem, żeby przez brak kleju działo się coś złego.
(10-07-2017 13:10:36)Rafku napisał(a): [ -> ]
(10-07-2017 11:54:54)mrfrodo87 napisał(a): [ -> ]Pomysł dobry ale nawet mnie, gdzie robiłem generalkę nie chciało mi się tracić 50+ zł na głupi klej, który wykorzystam tylko raz.

No logiczne, bo robiłeś generalkę, przy kapitalce ewentualnie stosuje się klej


Co do samego stosowania kleju uważam nie zbyt konieczne - ja tam wolę pobawić się w dystansowanie wału tak, żeby był równo w komorze korbowej i nie miał luzu osiowego - zrobiłem tak w 019 i nie zauważyłem, żeby przez brak kleju działo się coś złego.

A czym różni się według Ciebie generalka od kapitalki? Tongue
(10-07-2017 13:10:36)Rafku napisał(a): [ -> ]
(10-07-2017 11:54:54)mrfrodo87 napisał(a): [ -> ]Pomysł dobry ale nawet mnie, gdzie robiłem generalkę nie chciało mi się tracić 50+ zł na głupi klej, który wykorzystam tylko raz.

No logiczne, bo robiłeś generalkę, przy kapitalce ewentualnie stosuje się klej


Co do samego stosowania kleju uważam nie zbyt konieczne - ja tam wolę pobawić się w dystansowanie wału tak, żeby był równo w komorze korbowej i nie miał luzu osiowego - zrobiłem tak w 019 i nie zauważyłem, żeby przez brak kleju działo się coś złego.

Prócz luzu powstającego między łożyskiem a gniazdem na skutek różnic rozszerzalności materiałów pod wpływem temperatury, obracania się łożyska w gnieździe i szybszego zużycia zapewne nie działo się nic złego. Jak jesteście już tacy oszczędni to klej do gwintów za 8zł średniej "twardości" też w zupełności daje radę.
(10-07-2017 13:25:24)mrfrodo87 napisał(a): [ -> ]A czym różni się według Ciebie generalka od kapitalki? Tongue


Generalnie to dla mnie znaczy ogólnie, powierzchownie, troche tego, troche tego, tutaj, coś w ten deseń

Kapitalnie to już inne znaczenie - robota zrobiona od początku do końca zgodnie ze sztuką

Tak to rozumiem, i w sumie wiele razy to się sprawdziło
(10-07-2017 16:55:06)Rafku napisał(a): [ -> ]
(10-07-2017 13:25:24)mrfrodo87 napisał(a): [ -> ]A czym różni się według Ciebie generalka od kapitalki? Tongue


Generalnie to dla mnie znaczy ogólnie, powierzchownie, troche tego, troche tego, tutaj, coś w ten deseń

Kapitalnie to już inne znaczenie - robota zrobiona od początku do końca zgodnie ze sztuką

Tak to rozumiem, i w sumie wiele razy to się sprawdziło

OK. W takim razie jestem po kapitalce Smile Ale z tym klejem do gwintów to ciekawy pomysł.. tylko że one są do temp. max +150*C.
W skrzyni korbowej raczej niema takich temperatur,bo przecież by się simmeringi stopiły,o ile się nie mylę.
Zle ci sie wydaje. W komorze korbowej panuje taka sama temperatura jaka maja kartery. A one gorące nie są przynajmniej u mnie.
Przekierowanie