No cześć.Pytanko czy dobrze przytwierdziłem blachę na wał do mojej nowej WSK 125.Robiłem to tak odtłuściłem ,przykleiłem na sylinon 360 stopni ,dałem wujkowi aby pospawał.Następnie zeszlifowałem spawy aby nie tarły o kartery.Oczywiście motor pali od kopa,jeździ tylko ma bardzo niską kompresję.
Jaka blacha na wał??
W wuesce są blachy na wale 2 sztuki.Zmniejszaja one pojemność skrzyni korbowej,przez co motor ma niezłego kopa.Wiele ludzi zdejmuje te blachy i wtedy motor jest słabszy,ma muła i mniej wyciąga.Ja ich nie miałem i zakładałem je i chcę się upewnić czy są dobrze założone.
(25-06-2017 21:45:29)ARES napisał(a): [ -> ]W wuesce są blachy na wale 2 sztuki.Zmniejszaja one pojemność skrzyni korbowej,przez co motor ma niezłego kopa.Wiele ludzi zdejmuje te blachy i wtedy motor jest słabszy,ma muła i mniej wyciąga.Ja ich nie miałem i zakładałem je i chcę się upewnić czy są dobrze założone.
Dobrze założyłeś
Źle a nie dobrze, sylikon Ci nic nie da po kilku km nie będzie po nim śladu, spawy zmienią wyważenie wału co wpłynie na jego żywotność i całego układu korbowo - tłokowego.Blachy powinny być zakute jak w fabryce ale jak masz 14 lat i jeździsz tylko koło domu to Wueska jest tak odporna na takie rzeźby i to wystarczy na Twoje jazdy.
(25-06-2017 23:21:43)Mixol napisał(a): [ -> ]Źle a nie dobrze, sylikon Ci nic nie da po kilku km nie będzie po nim śladu, spawy zmienią wyważenie wału co wpłynie na jego żywotność i całego układu korbowo - tłokowego.Blachy powinny być zakute jak w fabryce ale jak masz 14 lat i jeździsz tylko koło domu to Wueska jest tak odporna na takie rzeźby i to wystarczy na Twoje jazdy.
No właśnie o to mi chodziło skoro jeździ koło domu , to mu to starczy i mu odpowiedziałem że dobrze założył. Ale poprawnie i fachowo jest tak jak ty piszesz.
Ale ja tego sylikonu malutko dałem.Tylko kilka kropek,żeby lepiej trzymało.Wychodzi na to że dobrze zrobiłem bo wczoraj zrobiłem 20 km w lesie bez żadnego problemu.Dodam że mój wujek zrobił mi kilka spawów,Które ja lekko zeszlifowałem aby nic nie tarło.