Szukam czegoś do podłubania w wolnej chwili i do niedzielnych przejażdżek.
Przeglądam od jakiegoś czasu portale i mam wrażenie, że Ci wszyscy handlarze pogłupieli z cenami.
https://www.olx.pl/oferta/motor-romet-og...mUDXE.html
Oglądałem tego 205 gdy jeszcze był wystawiony za 700zł. Silnik na chodzie ale amor zatarty i rdzy znaczniej więcej niż na zdjeciach. Zaproponowałem 500 chodź i tak nie wiem czy to nie za dużo. Teraz cena znacznie podskoczyła.
https://www.olx.pl/oferta/romet-50t-1-ni...mAIFS.html
Aktualnie rozważam wycieczkę po tego t1. Silnik oryginalny, papierów brak. Co myślicie?
I pomyśleć że rok temu sprzedałem swojego ogarka 205 bez papierów za 500zł w stanie idealnym, wtedy ceny takie były dzisiaj to już pewnie dużo więcej bym cenił ;v
Ceny w internecine to jakaś porażka, same bismemsmeny. Wątpię czy ktokolwiek tyle za to płaci.
Druga sprawa to lokalizacja, Mazowieckie to z automatu minimum 50% drożej, najsensowniejsze ogłoszenia nadal na Podkarpaciu.
Prawdopodobnie w piątek będę oglądał tego 50-T-1, jeżeli rama zdrowa, blachy nie przegnite na wylot i koła całe to pewnie się dogadam z właścicielem.
Prawda jest taka, że czego bym nie wybrał to i tak malowanie i remont silnika trzeba będzie zrobić.
Malowanie kosztuje tyle samo, nie zależnie od modelu jedynie liczę się z tym, że części do 019 mogą być droższe niż do 023.
Jak przyjedziesz do mnie to za 2 stówki oddam jakieś 80% ogara 205, w tym sprawny silnik
Zdecydowanie za drogo oba, przejedź się lepiej na początek po złomowiskach, wsiach, ja tak kupiłem komara za 80zł i wske za 100 w zeszłym roku, a komara dwa lata temu, także nie ma że "już nic na wsiach nie ma, na złomach dopiero w ogóle", moja wsk stała praktycznie cały czas przy drodze, w dodatku jest to często uczęszczana trasa rowerowa. A było ją widać jak byk w tych krzakach. I na porządny remont szykuj 2000zł, bo moim zdaniem inaczej się nie opłaca robić skoro rozbieramy do ostatniej śrubki, a silniki "po remoncie" sobie odpuść bo to zazwyczaj szroty są.
dwie dniówki za rometa, no powiem wam ze strasznie dużo!
(22-06-2017 11:10:26)charper napisał(a): [ -> ]dwie dniówki za rometa, no powiem wam ze strasznie dużo!
W takim razie 4 dniówki i masz Simsona... no chyba wiadomo co lepsze... Ja osobiście gdybym kupował Rometa do jazdy to uważam że 600zł to absolutny max jaki mógłbym na to przeznaczyć, większej kwoty w życiu bym nie dał. Przeca za tysiaka to idzie już WSK znaleźć, dać te 600zł na rejestrację i już.
(22-06-2017 11:10:26)charper napisał(a): [ -> ]dwie dniówki za rometa, no powiem wam ze strasznie dużo!
To ciekawe gdzie ty pracujesz, że masz 30zł/h. I tak, te ceny podane w pierwszych ogłoszeniach to nie jest odpowiednia cena. Kwota kwotą, bo dla jednego 500zł to będzie 1/3 wypłaty, dla innego nawet nie "tygodniówka", ale wartość pojazdu jest niezależna od budżetu i nie ma sensu przepłacać za coś co nie jest tego warte. Jakby w sklepie keczup po 20zł sprzedawali to też byś kupił "bo to tylko 20zł" czy jednak popukałbyś sobie po głowie i wziął inny za normalną cenę?
Niestety ceny są kosmiczne.Musisz liczyć około 1000 złotych za dobry motorower z papierami.Na złomach też już zmądrzeli i liczą 300 zł za zgrzyta.Wujek mówił żedawniej było mase tego i ludzie wywalali to na złom albo pozbywali się za "flaszkę"a teraz jest ich mało i ludzie sobie liczą tysiaka.
jak widze ze ktos chce dac 200 zl za rometa i wiecej nie, to mam przed oczami taki fajny obrazek z malpka, ostatnio popularna w memach o januszach i grazynach
No i dostanie za darmo. Zasadniczo. Moją 205. W zamian za spacerówkę i rowerek Dla Wojtusia.
Tak że ten.
Handel wymienny jest wspaniały, tylko trzeba do niego dorosnąć.
Oczywiście Ty Januszem nie jesteś, i nawet na zakupy to do Piotra i Pawła do Wawy jeździłeś bo tam drogo i na biedaka nie wyglądałeś