15-05-2017, 21:58:21
Witam wszystkich jeszcze raz Równy rok temu stałem się właścicielem Ogarka 205. Pierwszym właścicielem był wujek, ale niestety zmarło mu się i tak też Ogar stał kilka lat w szopie.. Po czym moi kuzyni go "dopadli" lecz niestety silnik zakończył żywot i odstawiony został do szopy na kolejne 6 lat. W maju 2016 postanowiłem go przywieźć do siebie, lecz nie sądziłem że czeka mnie tyle pracy przy nim..
Ogarek przestał ok. 9 miesięcy w garażu, lecz wymyty itp.
Ostatnio dorwałem nowy silnik (Stary miał popękane kratery). Teraz kilka fotek Pierwsze foto z szopy:
A tutaj już u mnie w garażu i przed
Aktualnie Romet wygląda tak... Dorwałem również kilka nowych części
Ogarek przestał ok. 9 miesięcy w garażu, lecz wymyty itp.
Ostatnio dorwałem nowy silnik (Stary miał popękane kratery). Teraz kilka fotek Pierwsze foto z szopy:
A tutaj już u mnie w garażu i przed
Aktualnie Romet wygląda tak... Dorwałem również kilka nowych części