06-04-2017, 18:53:56
Witam, jestem tu nowy.
Około miesiąca temu kupiłem motorek romet 2375, silnik dezamet 023, 2 biegowy no i od czasu kupna mam problem z mocą. Jest strasznie slaby, jak go kupilem podobno stal nie uzywany 2-3 lata, nie odpalany ale ladnie odpalil przy kupnie tylko nie mial sily i dosc mocno kopcil. Wymieniłem simeringi na wale i troche sie polepszyło. Później zmieniłem zębatki z tylnej 39z na 44z po tym tez mu sie nieznacznie poprawilo lecz to jeszcze nie jest to. Przeczyscilem gaznik juz 2 razy kupilem nowy płykaw, nic nie dalo nadal bardzo slabo wkreca sie na obroty tzn niby na luzie jest ok, czyli dobrze reaguje na gaz ale znowu gdy zapinam 1 bieg motor jakby nie mial sily wogóle,rozpędzam i gdy wrzucam drugi bieg to juz wogole tragedia. Dodam, że drugi bieg czasami lecz nie zawsze wyskakuje(regulowałem już tą srubke od biegów). Przeczyściłem tlumik, kranik, zapłon był ustawiany kilkadziesiąt razy na milion sposobów nic to nie dało, przekładany był zapłon od drugiego ogara 205 z takim samym silnikiem bez skutku. Wczoraj zmieniłem tłok, pierścienie, cylinder, (zestaw 60 ccm) byłem pewny, że to mu pomoże lecz grubo sie myliłem wymiana zestawu nie wniosła do przyrostu mocy NIC A NIC
. Nie chce zrobic z niego torpedy po prostu chce żeby on jeździł tak jak powinien. Dlatego teraz do was pytanie co może być przyczyną? Dla porównania brat ma rometa ogara 205 z tym samym silnikiem przy czym zębatka tylna ma 38z i i moc w jego motorku jest nieporównywalna do mojego zjadł by mnie 20 razy . Dlaczego tak jest i co może być przyczyną, przecież na mojej tylnej wiekszej zebatce powinien miec znacznie wiecej mocy. POMOCY HELP ! :
Około miesiąca temu kupiłem motorek romet 2375, silnik dezamet 023, 2 biegowy no i od czasu kupna mam problem z mocą. Jest strasznie slaby, jak go kupilem podobno stal nie uzywany 2-3 lata, nie odpalany ale ladnie odpalil przy kupnie tylko nie mial sily i dosc mocno kopcil. Wymieniłem simeringi na wale i troche sie polepszyło. Później zmieniłem zębatki z tylnej 39z na 44z po tym tez mu sie nieznacznie poprawilo lecz to jeszcze nie jest to. Przeczyscilem gaznik juz 2 razy kupilem nowy płykaw, nic nie dalo nadal bardzo slabo wkreca sie na obroty tzn niby na luzie jest ok, czyli dobrze reaguje na gaz ale znowu gdy zapinam 1 bieg motor jakby nie mial sily wogóle,rozpędzam i gdy wrzucam drugi bieg to juz wogole tragedia. Dodam, że drugi bieg czasami lecz nie zawsze wyskakuje(regulowałem już tą srubke od biegów). Przeczyściłem tlumik, kranik, zapłon był ustawiany kilkadziesiąt razy na milion sposobów nic to nie dało, przekładany był zapłon od drugiego ogara 205 z takim samym silnikiem bez skutku. Wczoraj zmieniłem tłok, pierścienie, cylinder, (zestaw 60 ccm) byłem pewny, że to mu pomoże lecz grubo sie myliłem wymiana zestawu nie wniosła do przyrostu mocy NIC A NIC
. Nie chce zrobic z niego torpedy po prostu chce żeby on jeździł tak jak powinien. Dlatego teraz do was pytanie co może być przyczyną? Dla porównania brat ma rometa ogara 205 z tym samym silnikiem przy czym zębatka tylna ma 38z i i moc w jego motorku jest nieporównywalna do mojego zjadł by mnie 20 razy . Dlaczego tak jest i co może być przyczyną, przecież na mojej tylnej wiekszej zebatce powinien miec znacznie wiecej mocy. POMOCY HELP ! :
. Ale za to jak wlozylem palec w miejsce swiecy i kopniakiem nawet delikatnie ruszylem to nie da sie utrzymac wypycha, sprawdzalem juz dzis 2 raz czy moze pierscienie zle sie umozyly ale wszystko jest okej co do cylindra tloka i pierscieni zastrzezen nie mam ale nie wiem o co mu chodzi na prawde myslalem ze bardzo dlugo nie bylo robione w nim nic wiec wymienilem ten zestaw i moc powinna wzrosnąc NAWET z tego wzgledu ze jest to nowy zestaw no i delikatnie wieksza pojemnosc. Co do gaznika musze sprawdzic wlasnie przezuce z ogarka brata i zoabczymy juz naprawde bardzo duzo rzeczy probowalem robic zdjąłem linke sprzegla calkowicie bo myslalem ze to moze sprzeglo go trzyma ale to nie mialo nic do rzeczy powoli mi ręce opadają. Pomóżcie bo nie bede czym mial na grzyby jezdzic