Chlopcy Rometowcy - Forum Romeciarzy!

Pełna wersja: Ogar 200
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2
Moim skromnym zdaniem, ja bym wybrał rometa 2375 Wink, na początek jakiś motor z dwoma biegami właśnie jak Bartek napisał, dopiero później jakiś ogar 200 lub simson. Wiesz jednak romet jeździe te 40km/h, a jawa już jak ją od dławisz to już leci 60km/h, a to już nie jest tak mało.
kacperszkudlarek napisał(a):na początek jakiś motor z dwoma biegami właśnie jak Bartek napisał, dopiero później jakiś ogar 200 lub simson. Wiesz jednak romet jeździe te 40km/h, a jawa już jak ją od dławisz to już leci 60km/h, a to już nie jest tak mało.
Bartek nigdzie nie napisał że ma mieć 2 biegi, tylko że ma to być motorower. Ogar 200 i Simson to też motorowery:F A co to ma do tego że odblokowana Jawa może iść 60, a kto mu każe tyle jeździć? Jeżeli Hubix mieszka w Niemczech to dobrym rozwiązaniem byłby Simson, miałby pewnie dużo większy wybór części niż w Polsce.
(13-03-2017 18:19:07)kacperszkudlarek napisał(a): [ -> ]Moim skromnym zdaniem, ja bym wybrał rometa 2375 Wink, na początek jakiś motor z dwoma biegami właśnie jak Bartek napisał, dopiero później jakiś ogar 200 lub simson. Wiesz jednak romet jeździe te 40km/h, a jawa już jak ją od dławisz to już leci 60km/h, a to już nie jest tak mało.

coś ty się tak tego 2375 uczepił Wink

ilość biegów nie ma większego znaczenia jak dla początkujących (chyba że jak w romecie dziury między biegami)

według mnie motocykl ma się podobać właścicielowi, nie nam, on nim będzie jeździł

ja tam zaczynałem od motorynki (w wieku 8 lat), z czasem nawet jak mam 170cm (wzrostu oczywiście :F) fajnie się na tym siedzi, potem była nówka wsk kos (wiek 9-10) z początku jazda bez kanapy bo nie dostawałem wcale do ziemi bez kanapy jako tako ogólnie wg. mnie z wsk to tylko kos ładnie wygląda a no i jeszcze garbuska ale co chwila się psuje zapłon bądź problemy z gaźnikiem strasznie długo też schodzą z obrotów, kolejny był junak (11 lat) no i to maszyna! nie żadne badziewia! z początku wszyscy mówili, kto dał mu ten motor! zabije się! ale ja ufam junaczkowi bardziej niż komu innemu, po nagłym odchyleniu manetki z kopyta 19 koni rwie aż strach fakt bywają awarie ale jak kochasz motor to przymykasz oko, w przeciwnym razie sprzedaj go.Dosiadałem też suzuki bandit 650 i 1250, 650 wygodny zadziorny, litr spokojny nie jest zrywny nie wkręca się tak jak 650, taki fajny miły, a i jak za szybko puścisz sprzęgło lub za szybko dodasz gazu koło będzie kręcić się przez chwile w miejscu,to są brednie na litrze się zabijesz


ogólnie każdy motocykl-motorower jest wygodny jest robiony tak jak samochód, żeby każdy mógł nim jeździć i mały i duży
Stron: 1 2
Przekierowanie