Chlopcy Rometowcy - Forum Romeciarzy!

Pełna wersja: Wahacz
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Witam,
Jak zdjąć wahacz w ogarze 205?
Odkręcasz koło, odkręcasz amortyzatory od wahacza, odkręcasz ośkę od wahacza i ramy no i wybijasz ośkę Wink. Pozdrawiam Big Grin.
A jak mam to wybić, czym i w jakim miejscu?Sory,że tak pytam ale nie chce nic rozwalić Big Grin
ostatnio chciałem wybić w swojej 205-ce, to tam są jakby tulejki, musiałem ciąć Smile
No są tulejki i w ramie i w wahaczu - i nie trzeba nic ciąć przez to, tylko przez to, że z upływem czasu tam pojawia się korozja, wszystko jest zapieczone i nie idzie tego normalnie rozebrać pooprzez wybicie ośki wahacza
U mnie w komarze też było mocno zapiekłe, robiłem tak: ustawiłem tą rurkę w którą wchodzi ośka idealnie na krawędziach, wcześniej moczyłem wszystko w odrdzewiaczach itd, nakręciłem nakrętkę na ośkę, uderzałem aż weszło do części ramy, potem miedziany pręt (miększy od stali by jej nie uszkodzić) i po prostu wybijałem. Nie ma rady. Można też próbować z podgrzewaniem.
U mnie w 200 było zapieczone w tulejkach wahacza - i to uważam tylko tam się zapieka, no bo jak by miał wahacz pracować jak byłby zapieczony w ramie?


Problem rozwiązałem zwykłą nożówką - przecinasz oś pomiędzy ramą i wahaczem (dojście raczej musi być) zdejmujesz wahacz i takie tulejki z wahacza z wewnętrznej strony nie problem wybić, a najprościej po prostu wytopić je palnikiem i po problemie
Jak kolega wyżej. Miałem dokładnie ten sam przypadek. U mnie wystarczyło trochę pobić oś młotkiem żeby lekko się wysunęła i zrobiła szparę między wahaczem a ramą. Potem kątówka, trochę cięcia, grzania palnikiem i wszystko poszło Smile

Co ciekawe nowe tuleje i oś mogą pasować bez ich dopasowywania. U mnie wszystko pasuje Smile
Mam też problem,że jedna nakrętka nie chce się odkręcić.
jak odkręcisz jedną to tak czy siak wybijesz ośkę
A żeby to wybić to muszę uderzyć w oś wahacza jakimś prętem?
tak najlepiej aluminiowym
Miałem ostatnio przypadek osi w MZ. Młotka z natury używam tylko w skrajnych przypadkach, więc z jednej strony zakontrowałem nakrętkę, nałożyłem klucz z przedłużką i kręciłem lewo prawo, aż lżej oś się ruszała, wtedy na klucz nałożyłem dźwignię, aby ruszając kluczem i naciskając na dźwignię, oś samoczynnie wychodziła. 15 minut zabawy, ale mocno zapieczona oś wyszła bez żadnego klepania, stukania, ani uszkodzenia.
Przekierowanie