Chlopcy Rometowcy - Forum Romeciarzy!

Pełna wersja: Romet Komar 2350 by boguc
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2
ten sprey ci zaraz zejdzie szkoda tylko twojej roboty
(21-01-2017 01:23:38)rafi555 napisał(a): [ -> ]ten sprey ci zaraz zejdzie szkoda tylko twojej roboty

Jest taka zasada:
,,Nie znasz się? Nie wypowiadasz się"
Witam wszystkich po przerwie. Z powodów różnych nie miałem czasu na grzebanie przy komarku. Miałem też problemy z lokum dla moich złomków. Na chwilę obecną jestem po przeprowadzce - udało się wygospodarować całkiem fajne pomieszczenie gospodarcze. Docelowo wyleci z niego trochę gratów, trochę gratów też się pojawi.
Jeśli chodzi o prace - dotychczasowe efekty okazały się mniej niż zadowalające, toteż zdecydowałem się na powtórzenie ich jeszcze raz, tym razem wolniej, dokładniej i z większą precyzją. Cóż, człowiek uczy się na błędach Smile w moim przypadku był to oczywiście motip. Lakiery nawet akrylowe ze sprayów nie nadają się do malowania moto. Są "rzadkie", mają mało "treści", obecność utwardzacza jest mocno dyskusyjna. Wątpliwości nie ulega natomiast mała trwałość tej powłoki.
Temat odbudowy jest póki co w strasznym stadium, mam nadzieję że uda się sprawnie wyprowadzić to na dobre tory. Tak to jest, że trzeba czasem zrobić 2 kroki w tył.
Poprawione zostało kilka spawów na przednim zawieszeniu, razem z ramą polecą najprawdopodobniej do piaskowania. Nie mam możliwości dokładnego zdarcia lakieru w moich warunkach z tych elementów. Z wahacza i baku zdejmę nałożone powłoki, jeszcze raz wszystko zapodkładuję i pomaluję bazą akrylową. Tym razem normalną, z pistoletu, z utwardzaczem. No i klar.
Przy okazji przeprowadzki wyczyściłem gaźnik w niebieskiej sztuce. Wymieniłem też kranik na nowy. O zgrozo, nowa uszczelka przeciekała!!! Musiałem włożyć starą, sprawuje się ok. Co zabawne, odpalił za 1 razem. Ot cały romet. Trzeba go będzie też kiedyś zrobić.
Pozdrawiam!

Grunt to pozytywne myślenie i chłodna głowa, a dalej pójdzie jak z górki.
Radku, mała uwaga ... wymień błotniki na właściwe do tego modelu.
Joozek - racja racja, trzeba go będzie wymienić. W momencie przeprowadzki zorientowałem się że mam inny błotnik niż w niebieskim. Nie znam dokładnej genezy tej sztuki. Jest to na pewno składak. Bak i błotnik przedni wydaje mi się że z 2320. Były w kolorze wiśniowym. Błotnik tylny natomiast jest z 2350, był w identycznym kolorze co rama i wahacz - niebieskim. "widelec" natomiast malowany kilkukrotnie, też z innej parafii. Zdecydowałem machnąć całość na RAL 3004, purple red.
Hej wszystkim, z uwagi na różne problemy nie miałem czasu na forum ale mam zamiar nadrobić te zaległości Big Grin Ogólnie rzecz ujmując, smigałem sobie przez jakiś czas niebieskim komarem, oczekując jednocześnie na części do drugiego. Podczas jednej wycieczki spadł mi łańcuch(zbyt luźny...) i narobił sporych szkód. Zerwany tryb na choince i jak się później okazało pęknięty karter. Stwierdziłem że czerwony komar musi poczekać na swoją kolej bo i tak brakowało mi do niego masy części... Spakowałem go w kartony i służy jako dawca. I tak nie miał papierów a jego kompletność pozostawiała dużo do życzenia. Dlatego zająlem się drugim, mimo ze w stanie krytycznym to dosc kompletnym. Wypiaskowany i pomalowany, aktualnie się składa. Co tu dużo mówić... Nie robię go na 100% oryginał bo to zaden unikat a chcę mieć maszynę taką jaka mi sie najbardziej widzi, dlatego zmieniłem kolor i dalem inne naklejki. Dzisiaj wyczyściłem kartery, są w takim sobie stanie ale dają radę. Będzie działać Big Grin W międzyczasie ustaliłem jak stoimy z papierami do tej sztuki i raczej nie będę go rejestrował, za dużo zachodu ze sprawami przeniesienia własności. Do moich wycieczek nie potrzebuję rejestracji



Stron: 1 2
Przekierowanie