Chlopcy Rometowcy - Forum Romeciarzy!

Pełna wersja: Mini Motorynka
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Hej,
Robiąc swoją motorynkę na oryginał nazbierało mi się trochę badziewia w garażu. Celem pozyskania schowka jakiego mi brakowało za 70 zł nabyłem resztki ramy z tym schowkiem.

Motorynka skończona ładna piękna, zacząłem sprzątać po niej. Żal było wszystkie te części celem złomowania wywieźć a na OLX-SALE nie mam czasu.

Zważywszy na fakt, że ludzie częściej chcą się moją motorynką przejechać, niż moimi motocyklami, moja córka już twierdzi, że to "Mai Motor", postanowiłem z resztek ulepić drugą, coby nie szkoda jej było w celach edukacyjnych najmniejszym udostępniać.

I tak się zaczął proces konstrukcyjny. Obecnie, rama już po prostowaniu i wstępnym połataniu, oraz po przeróbce przedniego zawieszenia.
[attachment=14311]
[attachment=14312]
[attachment=14313]

Dalsze plany to:
-wykorzystanie siedziska od Nie_Mientkiego
-Kierownica płaska
-Adaptacja dorobionego hamulca tarczowego
-Skręcenie odpalenie, połatanie konstrukcyjne.
-Zmiana Baku na taki z Ryśka albo SR2 albo coś podobnego by ładnie z siedziskiem pasowało.
-A na końcu rozebranie i malunek.

A, że to jest wolna fantazja na temat mini jednośladu to mam dylemat jak to malować.
I jeśli ktoś ma czas zerknąć, ocenić, ew. coś doradzić to będę wdzięczny, potemu ta ankieta.

1. [attachment=14314]
2. [attachment=14315]
3. [attachment=14317]
4. [attachment=14316]
Pewnie że zielony Big Grin

Tylko należy żółty puścić w formie pasa przez środek, jak w Lotusach z czasów minionych. Moim zdaniem full zielony+pas przez zbiornik i zadupek.
http://www.teamvvv.com/assets/js/ckedito.../ahvqK.jpg
Tak też miałem ochotę ale początkującym w paincie.
Mam dylemat bo do tej pory malowałem swoje motocykle na czarno i czerwono. A chcę coś innego przetestować. Potem czeka mnie BSA TRIAL deczko poprzerabiana na SCRAMBLERA i tam już kasa konkret idzie na remont to i chcę konkret lakierowanie. Potrenuje się na MiniMotorynce.
Fajna motorynka Big Grin. Fajnie by wyglądała jak właśnie by była zielona Wink.
hvil napisał(a):Zmiana Baku na taki z Ryśka albo SR2 albo coś podobnego by ładnie z siedziskiem pasowało
W razie gdyby wymienione baki było trudno dostać, w podobnym kształcie (łezki) jest bak od mini choppera (kingway chopper).
A wiecie ile razy doradzałem na forum pomalowanie sprzętu w brytyjską zieleń wyścigowa z żółtym pasem?

36 Big Grin
Co do hamulca tarczowego to nie ryzykowałbym, jeśli to ma być motor w celach edukacyjnych. Na motorynce nie jeździłem, ale jednak moim zdaniem to zbyt "ostry" hamulec, w panice wciśnie ktoś z całej siły, bo to przedni, więc jak w rowerze i może zaboleć.
Zaboli to drugim razem nie popełni tego błędu, to ma bawić i uczyć
hamulec tarczowy najbardziej niebezpieczny na trawie. Momentalnie koło przednie podjeżdża, jest gleba a to zniechęca do dalszej nauki Tongue
Przednie zawieszenie jest od Loncinka 125?
Zielony!!!
Wiesz czemuWink
Hamulec tarczowy jak najbardziej i zawiecha od crossa 110 git.
Dzięki Koleżanki i Koledzy za uwagi. Warto tu być i z wami się dzielić pomysłami dla takiej konstruktywnej krytyki. Temat hamulca wraca więc do etapu projektowania. Ja się kierowałem tym że w ori motorynce bęben denerwujące stukanie o wypustke lagi przy rozpoczęciu hamowania, wymaga więcej siły na klamkę, której małej może brakować.

Poza tym jak kolega zauważył to zawieche od loncina 125 i dostosowana ona jest pod tarcze.

Nie_mientki 36 razy więc słusznej rady udzielales. Angole to sobie dobrze wymyślili i chyba na każdym pojeździe dobrze wygląda to zestawienie kolorów.

A co myślicie, nie za niską będzie jak się jej upitoli ramę do wysokości bagażnika?
Moim zdaniem najlepiej będzie jak docelowy użytkownik stanie przy Motorynce. Usiądzie i przymierzy się do maszynki. Wtedy zobaczysz ile uciąć i czy w ogóle ciąć.

Tak na marginesie ciekaw jestem na czym polegało dopasowanie zawieszenia do ramy. Też chciałem zastosować te lagi do mojej Motorynki, ale nie wiedziałem czy podejdą.
Ja już adaptacje zawieszeń mam przetestowaną na motocyklach. Są dwie opcje, tańsza szybsza nieodwracalna - cięcie.
Droższa lepsza - przeróbka sztycy.

Opcja druga przeróbka sztycy:
1. W zależności od stosunku długości sztycy do główki bywają za długie główki ramy, lub za długie sztyce dolnej półki. Tą drogą robiłem w moim customiku MZ.
2. Wyjmujesz pierścień osadczysztycy w dolnej półce, wyprasowujesz z niej sztycę.
3. Dorabiasz nową o wymiarze pasującym do główki ramy. Tu masz komfort bo przy dorabianiu, możesz nawet szerokość dostosować sobie pod łożyska takie jak w ramie stosowano oryginalnie.
4. Wprasowujesz ją w miejsce za krótkiej.
5. Zakładasz pierścień osadczy i koniec zabawy.
6. Skręcasz jak było oryginalnie.

Z racji, że nie muszę mieć możliwości powrotu do oryginału w tej ramie motorynki, przetestowałem tańszą obcję i szybszą.
Opcja nr 2. Cięcie. Na przykładzie Rama motorynki - Zawiecha Loncin 125:
1. Demontaż rometowskiej zawiechy.
2. Pomiar na sucho z założonymi miskami łożyskami itp. ile brakuje. (pamiętać trzeba, że wianki mają swoją grubość i je trzeba uwzględnić, by nie uciąż za dużo.
3. Upitolenie główki ramy z góry i z dołu po trochę. Chyba 1,4 cm i 1,2 cm z tego co pamiętam ale mogę kłamać bo nie zostawiłem sobie notatek.
4. Miski w ramie motorynkowe zostają, wianki trzeba dać te loncinowskie, wymiar podobny kulki dużo grubsze, wyżej odsadza bieżnie zewnętrzne i nic o siebie nie trze.
5. Dorobienie najlepiej mosiężnych pierścieni osadczych bieżni zewnętrznych. Bierznie loncinowskie są bardzo źle spasowane ze sztycą, wszystko lata w palcach nawet. Ja u tokarza dorobiłem pierścionki je dokładnie osadzające na sztycy.
6. Składamy wszystko razem.

Czyli licząc od dołu: dolna półka, bieznia loncinowska (ta fabrycznie ciasno siedzi) , wianki loncinowskie, bieżnia ramy motorynkowa, upitolona z obu stron po trochę główka, bieżnia ramy motorynkowa, wianek loncinowski, bieżnia loncinowska, osłonka plastikowa noncinowska, nakrętka, półka, nakrętka.

Tak to wygląda. Koszt 20 zł, nowy zestaw nakrętek z wiankami loncinowskimi bo ja miałem zawiechę bez tych rzeczy.

Ale, polecam patent z przeróbką sztycy. Ja nie chciałem się w to bawić bo w loncinie dziwnie od dołu wyglada to jej osadzenie. Bałem się że chlaśnie przy wyprasowywaniu (to jakichś tandet znal nie alu).

Ale wyjąć rurę sztycy, dorobić o szerokości motorynkowej i długości odpowiedniej. Tylko musi wówczas być zwężana na dole, by wprasować w półkę i na górze by nałożyć górną. Tokarz mi do motocykla taką dorobił za 30 zł.Więc do motorynki pewnie taniej. I składamy wszystko na rometa podzespołach, jedynie nakrętki loncinowskie.

P.s. Półka loncinowska też luźno siedzi na sztycy loncinowskiej, na odpierdziel żółtki to wszystko pasują, ja sobie też to poprawiłem.

A co do wymiaru, wiesz mi chodzi by ona pozostała w miarę uniwersalna jak oryginalne motorynki, a nie tylko na obecny wiek:-)
Przekierowanie