Chlopcy Rometowcy - Forum Romeciarzy!

Pełna wersja: Romet 50-T-1 (2370) by TheJalo
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2
Cześć,
Chciałbym przedstawić Wam mojego Rometa 50-T-1, którego "dostałem w spadku" po dziadku. Od dawna wiedziałem, że jest w szopie, lecz nie zabierałem się za niego, gdyż słyszałem, że z zarejestrowaniem będzie problem. Jednak wuja dał mi nadzieję, że będzie wyrejestrowany, dlatego od razu na drugi dzień postanowiłem go wyciągnąć. Po wyciągnięciu wyglądał mniej więcej tak:


Na drugi dzień ładnie obmyłem silnik w benzynie, później okazało się, że tłok stoi w miejscu, więc go zdjąłem, bak także oraz siedzenie i umyłem go myjką. Zacząłem go składać i przypomniałem sobie, że dziadek mówił coś kiedyś o nowym silniku w garnku, więc poszukałem go i cylinder oraz tłok był nowy, tylko brakowało pierścieni i głowica nie była dokręcona. Po wyczyszczeniu gaźnika, kranika i założeniu pierścieni oraz wypłukaniu baku próbowałem go odpalić, jednak nieudolnie, a wszystko było... oprócz zapłonu. Kolejnego dnia ustawiłem zapłon i po chwili pchania zaczął chodzić samodzielnie. Wszystkiego dokonałem z małą pomocą taty, gdyż jest to mój pierwszy motorower. Po wszystkim mój Romet wygląda mniej więcej tak:

Jako ciekawostkę dodam, że jest to 76 r. i pierwsza lub jedna z pierwszych serii, ponieważ ma hamulec niespotykany później w tym modelu:

Ale nie pamiętam od jakiego modelu jest ten hamulec.
A numer ramy to 076616 czyli wydaje mi się, że bardzo wczesny, silnik także bardzo wczesny, ponieważ jego numer to 019 009016 (dajcie znać czy dobrze kombinuję). Będę dążył, żeby go odnowić porządnie (całą ramę poprostować, pomalować, silnik zremontować), trochę pojeździć, a później jakiś zabytek i powiększenie kolekcji, ponieważ jak narazie wciągnęło mnie to, tym bardziej, że Rometów jest coraz mniej, a jest to część historii polskiej motoryzacji (zaznaczam, że nie kręci mnie przeróbka i wieś tuning).
Z dokumentami jednak nie jest tak kolorowo. Ponieważ dziadek dostał tego Rometa w ramach zapłaty, lecz umowa nie została spisana. Teraz chciałbym spróbować go zasiedzieć, ponieważ jest u nas już ponad 20 lat. Prawny właściciel nie żyje, a syn nie wie o istnieniu Rometa i nie będzie prowadził sprawy spadkowej specjalnie dla mnie, więc chyba zasiedzenie będzie najlepszym wyjściem. To chyba na tyle jak na razie. Na dniach będę kombinował trochę z tą rejestracją, piszcie co o tym sądzicie.

PS. Silnik który był założony w momencie wyciągnięcia to 023, czyli nie fabryczny, a w garnku był 019 (fabryczny) po remoncie.
Bardzo fajny, Szatek jest specem od pierwszych T1, fajnie że ma nierozszabrowane gadżety wyróżniające pierwsze roczniki od reszty.

Zazdraszczam.
Fajny 50-T-1, dobrze że zachował się w oryginalnym stanie Wink

Rok produkcji to prawdopodobnie 1977-my.

Powodzenia przy pracy nad nim. Mam na sprzedaż oryginalną pokrywę schowka z białego plastiku, której Ci chyba brakuje Smile
Ładny Romet, życzę powodzenia w remoncie Big Grin.
(29-12-2016 10:26:28)Szatek napisał(a): [ -> ]Fajny 50-T-1, dobrze że zachował się w oryginalnym stanie Wink

Rok produkcji to prawdopodobnie 1977-my.

Powodzenia przy pracy nad nim. Mam na sprzedaż oryginalną pokrywę schowka z białego plastiku, której Ci chyba brakuje Smile

Szatek na jakiej podstawie stwierdziłeś, że rok produkcji to 77-my? Na 76-ty przypadała określona ilość egzemplarzy?
Że to 77-my, a nie 76-ty rok, swierdziłem na podstawie:

1. Naklejek na bak.

Drugiego:



Lub trzeciego typu:



2. Osłonie łańcucha w kolorze np. baku (w 76-tym była jeszcze szara).

Nic nie wiem o ilości egzemplarzy na dany rok.
Elegancki.
Fajny oryginał
(01-01-2017 18:56:56)Szatek napisał(a): [ -> ]Że to 77-my, a nie 76-ty rok, swierdziłem na podstawie:

1. Naklejek na bak.

Drugiego:

Lub trzeciego typu:


2. Osłonie łańcucha w kolorze np. baku (w 76-tym była jeszcze szara).

Nic nie wiem o ilości egzemplarzy na dany rok.

Ale pedał hamulca jest na 76r a malowana osłona łańcucha to raczej nie reguła.
No ale znowu to że nie ma tabliczki znamionowej wskazuje na 77.
W nich rok jest na ramię wybity przed numerem. U mnie jest więc i tu tez
Taki pedał hamulca był stosowany do początku 78-go roku.

Według mnie kolorystyka też jest powiązana z rocznikiem Smile

Tabliczek znamionowych te modele nie miały już w trakcie 76-go roku.

W pierwszych 50-T-1 było różnie z rocznikiem na ramie - raz go wybijali, a raz nie. Tak samo z tabliczkami znamionowymi.

Między 77-mym a 79-tym chyba nie wybijano rocznika - przynajmniej ja nigdy go nie widziałem.
Szatek a mojego nie chcesz kupić ?
A jak było z tłumikami? Ty masz chromowane, a ja czarny, od czego to zależało?
Nie, nie kupuje na razie kolejnego Wink A nawet jak bym kupował, to ten Twój mi niestety nie odpowiada Smile

Tłumik masz nieoryginalny - chromowany był do 79-go.

P.S. Gdzie masz puszkę gaźnika?
Tak wyszło, że puszki nie wyczyściłem, a później nie założyłem, bo chciałem go odpalić i rozebrać, następnie trochę nim pojeździłem i odstawiłem. Teraz mam zamiar się za niego wziąć, ale muszę przygotować na to miejsce.
Witam,
Trochę się działo przez ten czas, ale jakoś nie miałem weny, żeby cokolwiek opisywać. Zdjęć niestety za dużo nie robiłem.
A więc tak: silnik jest rozebrany na części pierwsze i mam nadzieję, że niedługo po zakupie łożysk i simmeringów chociaż złączę kartery, a później to już (mam nadzieję) z górki. Tak samo z samym Rometem, większość rozebrana, do ramy jest tylko przykręcony bagażnik, błotnik i podpórka, ponieważ są krzywe i najpierw muszę wiedzieć jak je wyprostować, aby były proste względem ramy. Później wszystko zostanie wypiaskowane i pomalowane.

Przy okazji wyszło kilka niefajnych rzeczy, na przykład to:

Chyba nie da się nic z tym zrobić, prawda?

Tutaj wstawiam filmik jak chodził silnik przed "remontem":
https://www.youtube.com/watch?v=jd_iKcWwDhQ
Od razu odpowiem na prawdopodobnie pytania:
ta farba na głowicy już była,
silnik jest taki głośny, ponieważ nie ma puszki gaźnika,
drut na fajce jest, ponieważ to była ostatnia świeca nie uwalona olejem, a miała chyba gwint wyrobiony (jeśli coś jest głupie i działa, to chyba nie jest głupie Smile),
ten drut po lewej to pręt hamulca, a hamulca nie ma, ponieważ odpadł (był kiepsko przyspawany),
tyle oleju było, ponieważ simmering od strony sprzęgła przepuszczał olej.

Chciałbym zamówić łożyska i simmeringi, dlatego mam kilka pytań:
jaką firmę łożysk polecacie? PPL będzie ok?
według tego wątku potrzebuję:
- 2 szt. simmeringów na wał 17 x 40 x 7,
- 1 szt. 19 x 32 x 7 pod zębatkę zdawczą,
- 1 szt. 8 x 16 x 7 do prawej pokrywy (uszczelniający dźwignię sprzęgła),
zauważyłem, że jeszcze jest simmering uszczelniający wodzik o którym nie mowy w tym wątku, jego wymiary sprawdzę jutro.
Wymieniłem wszystkie simmeringi czy potrzebuję jakichś jeszcze?
Jeśli chodzi o łożyska to potrzebuję:
- 3 szt. łożysk 6203 na wał,
i teraz wyjątki w porównaniu do innych silników
- 1 szt. 6002 na wałek główny
- 1 szt. 16004 na "koło zębate osadzone na wałku głównym".
Czy aby na pewno te dwa ostatnie łożyska są wyjątkiem względem innych silników?
Oraz czym różni się te łożysko, od tego łożyska? Wiem, że to drugie ma luz C3, ale czy na pewno te pierwsze nie ma tego luzu, czy to tylko chwyt marketingowy? Bo podobno te łożyska powinny mieć luz C3, a te pierwsze też "pasują" do Rometów.

To chyba tyle, jeśli ktoś dotrwał do tego momentu to dziękuję za poświęcony mi czas.
Za wszystkie odpowiedzi także z góry dziękuję i pozdrawiam.
Stron: 1 2
Przekierowanie