Witam, co sądzicie o moim kontrowersyjnym pomyśle zamontowania rozrusznika do Ogara 205? Ja myślę o zrobieniu go z jakiegoś silniczka wycieraczek od samochodu może nawet z tą przekładnią, bo sam jest za szybki i nie da pewnie rady. Podłączyłbym go do wałka startera po odłączeniu sprężyny i zdjęciu z niego krzywki z drugiej str. Co o tym myślicie?
hehe
Pomysł interesujący, ciekawe co z wykonaniem, no i czy wogóle ten silniczek mały to uciągnie
No i gdzie to zamontujesz
Ale teoretycznie powinno zadziałać
Nasuwa się pytanie, czy warto inwestować w ten Agro-tunning?
Nie lepiej zostawić oryginał?
Tato też się zastanawiał
Pozostaje też problem z aku i ładowaniem, bo jeszcze tego nie montowałem do niego. Nie widziałem też jak jest rozwiązane to w skuterach. Ach te plastiki
ale do rozrusznika, to raczej taki mocniejszy ten aku by się przydał
ja tez juz o tym myslalem tylko nie mam natchnienia zeby to zrobic i wymyslilem sobie tak jakos zamontowac rozrusznik od jakiegos samochodu, zamiast kopniaka zamontowac zebatke, i w schowkach ako i teraz jak naciskasz na klawisz od rozrusznika to wyskakuje bendix i zazebia sie z zebatka i rusza silnik tylko bys musial krotko trzymac zeby czegos nie popiepszyc w silniku (impulsowo) i powinno dzialac
a rozrusznik bym dal D7 od np. renault 19, megane, scenic itd. bo jest maly i nie za szybki a mocy muw zupelnosci wystarczy bo silniczek od wycieraczek ma plastikowa przekladnie i przy tak duzym oporze jai stawia silnik by zmielilo zeby
Ale mówimy o Romecie, czy transformacji w skuter ?
Fajny pomysł, niestety jak to z takimi pomysłami bywa jest kilka problemów. Po pierwsze gdzie chcesz go zamontować? To nie jest bez znaczenia, bo rozrusznik ma swoje wymiary i kierunek obrotu. Nie baw się w silniczki od wycieraczek, bo szkoda twojego czasu. Nie baw się w rozruszniki z aut bo wcale takie małe to nie są. Dodatkowo zasada ich działania od strony mechanicznej strasznie komplikuje cały układ. Przecież są rozruszniki od skuterów, małych motorów - są małe, mają mały pobór mocy i zaprojektowane specjalnie do tego celu. Do tego trzeba dobrać tak przełożenie, aby silnik osiągną minimalną prędkość rozruchową, bo nie jest tak, że wstawisz sobie silnik od wiertarki i rozkręcisz silnik ogara do prędkości światła.
Jest jeszcze tyle tego do sprawdzenia, gdzie co połączyć, ładowanie aku, pojemność aku, pobór mocy, instalacja, samo zamocowanie rozrusznika itd, że ja bym sobie dał spokój. Już prościej jest zrobić silnik, który podłączysz do tylnego koła, rozpędzisz rometa i wystartujesz ze sprzęgła. Za dużo roboty, namęczysz się i pewnie i tak zaraz coś się popsuje. Jak chcesz coś dla fazy to sobie zrób bieg wsteczny.
ja myślałem tak np.dać zębatkę na magneto,rozrusznik przy karterach zamontować,bendix,wyciąć wnękę w pokrywie,ale jedno pytanie,PO CO? bo tyle się żyło i nikomu to nie przeszkadzało
Widzę, że mój pomysł ma nikłe szanse.
Tak sobie tylko o tym rozruszniku pomyślałem, bo nie lubię kopać i kopać i nic, bo kopnięcie daje kilka obrotów, ale czasami za mało, żeby złapał.
Wiem, wiem, zaraz wszyscy nakażą mi wyremontować silnik i będzie palił z kopa.
Ja chciałem sobie tylko takie coś dla bajeru założyć.
rozrusznik nie na da się na tego typu silniku........ jest wiele minusów na ten temat jednak największy to jest taki ze rozrusznik ci silnik zamuli bo on ma wielkie opory.......
a co on ma zamulać jak nie działa to nic się nie trze
to zależy jaką przekładnie zrobi ale wątpie by zrobił rozrusznik z przekładnią która by załączała rozrusznik przy odpalaniu a potem rozłączała raczej cały mechanizm z rozrusznikiem po rozruchu bedzie kręciło magneto a to już obciążenie
(07-03-2011 01:35:31)ABE napisał(a): [ -> ]Fajny pomysł, niestety jak to z takimi pomysłami bywa jest kilka problemów. Po pierwsze gdzie chcesz go zamontować? To nie jest bez znaczenia, bo rozrusznik ma swoje wymiary i kierunek obrotu. Nie baw się w silniczki od wycieraczek, bo szkoda twojego czasu. Nie baw się w rozruszniki z aut bo wcale takie małe to nie są. Dodatkowo zasada ich działania od strony mechanicznej strasznie komplikuje cały układ. Przecież są rozruszniki od skuterów, małych motorów - są małe, mają mały pobór mocy i zaprojektowane specjalnie do tego celu. Do tego trzeba dobrać tak przełożenie, aby silnik osiągną minimalną prędkość rozruchową, bo nie jest tak, że wstawisz sobie silnik od wiertarki i rozkręcisz silnik ogara do prędkości światła.
Jest jeszcze tyle tego do sprawdzenia, gdzie co połączyć, ładowanie aku, pojemność aku, pobór mocy, instalacja, samo zamocowanie rozrusznika itd, że ja bym sobie dał spokój. Już prościej jest zrobić silnik, który podłączysz do tylnego koła, rozpędzisz rometa i wystartujesz ze sprzęgła. Za dużo roboty, namęczysz się i pewnie i tak zaraz coś się popsuje. Jak chcesz coś dla fazy to sobie zrób bieg wsteczny.
wiesz dlaczego sie nie nadaje rozrusznik od skutera?
bo po pierwsze jest znacznie drozszy, po drugie czesci sa drogie, po trzebie szybko sie psuja, po czwarte robocizna takiego czegos jest droga bo nikt sie tego nie chce podjac (wiem bo juz takie gowno naprawialem)
i moge tak wymieniac i wymienia
a od samochodu jeszcze bys sie zdziwil jaki maly moze byc rozrusznik
A w jaki sposób miałby zamulić, jak sprzęgiełko na wałku startera się rozłączy i nie będzie go napędzać.
nie zadne sprzegielko tylko elektromagnes przestanie wytwarzac pole przez co sprezyna ktora sie w nim znajduje popchnie widelki (co zadziala jak dzignia) i schowa bendix przez co rozrusznik nie bedzie w zaden sposob zlaczony z zebatka
wiem ze tlumacze jak debilowi ale nie ktorym tutaj trzeba tak tylumaczyc
Mam nadzieje że conieco w tym poście nie jest skierowanie do któregoś z użytkowników? - Tomasso94