Siema.
Przedstawiam wam moją przedwczorajszą zdobycz czyli Radomski rower damsko-turystyczny wyprodukowany gdzieś w latach 35-37.
Rower można by powiedzieć że sprawny jest jedynie trochę luz na korbie ale to na spokojnie się zrobi.
Kilka słów o oryginalności roweru:
No niestety nie posiada błotników, osłony łańcucha, hamulca dociskowego oraz tabliczki ozdobnej na główce ramy
Z rzeczy nie oryginalnych są: siedzenie, piasta koła tylnego (produkcji firmy Torpedo z 1939r.), szprychy (prawie wszystkie Rometowskie) i prawdopodobnie rafki (nie jestem na 100% pewny).
Oponki Stomile 94r, 96r nie spękane co mnie bardzo cieszy
W planach gruntowny remont, mam już speca od rozplatania i zaplatania kół i postawienie w pokoju
W najbliższym czasie dam lepsze fotki
Jak się podoba?
fajny chciałbym takiego mieć
(09-12-2016 21:42:17)rafi555 napisał(a): [ -> ]fajny chciałbym takiego mieć
Ja to nawet o takim nie marzyłem bo wiedziałem że to jest coś nie do zdobycia a tu proszę trafiło się jak ślepej kurze ziarno
Piękny rower. Piastę tylną bym zostawił. Skoro jest z 1939r. to nie ma wiele mniej lat od roweru, a jednocześnie też jest wiekowa. Do Wigier by nie pasowała, tu - jak najbardziej.
(10-12-2016 11:35:08)Dawdzio napisał(a): [ -> ]Piastę tylną bym zostawił. Skoro jest z 1939r. to nie ma wiele mniej lat od roweru, a jednocześnie też jest wiekowa.
Jak na razie będzie musiała zostać ta bo znaleźć oryginalną AFS graniczy z cudem, no jest sprawna.
Dzisiaj z rana sobie rozebrałem korby. O dziwno nie było żadnych problemów z wybijaniem klinów oraz wykręcaniem bieżni wianków. Niestety z wianków zostały tylko kulki, mam nadzieje że dobierze się współczesne.
Po wstępnym czyszczeniu chrom lepszy niż na nie jednym Wigry
Znaczek FB (Fabryk Broni Łucznik) świadczący o oryginalności elementu.
Pedałów również nie ominie naprawa
Ktoś by polecił jakiś odrdzewiacz żeby oczyścić chromy i psiknąć bezbarwnym antykorozyjnym.
Chromów już nie odratujesz bo mają wżery.
Jak na razie Łuczniczek stoi rozebrany, korby czekają na złożenie, łańcuch zażywa kąpieli w nafcie.
Ktoś odszyfruje oznaczenie PZP?
Mikołaj mu przyniósł kuleczki do korb i zapinkę łańcucha.
(20-12-2016 17:32:51)Majerano napisał(a): [ -> ]Ktoś odszyfruje oznaczenie PZP?
Tam jest nabite PZPT, u ciebie ta ostatnia literka słabo się odbiła. Skrót oznacza "Zakłady Przemysłu Terenowego", ale nie jestem pewien od czego pochodzi to pierwsze "p". Polskie ? Państwowe ? A może od rejonu kraju ? W necie znalazłem dwa tropy:
- PZPT Przemyśl
- Podlaskie Zakłady Przemysłu Terenowego, Biała Podlaska
Skoro "Łucznik" to mamy Radom, więc geograficznie rzeczywiście pasowałoby to do którejś z tych dwóch opcji.
Korby złożone
Na naprawe czekają jeszcze pedały.
Ładna choinka prawda?
Choć jego stomie są w bdb stanie to nie są przeznaczone do tego typu obręczy.
Kupiłem już opony z kołnierzem teraz tylko czekają na dętki i centrowanie
Jeśli ktoś jest ciekawy co to za marka to RUBENA V19 28 x 1 1/2
A stomilki wpadną do innego roweru - o nim może kiedy indziej
Jeśli chodzi o "gruntowy remont" to na razie się z nim wstrzymałem ponieważ rower jest sprawy. Pieniądze uzbierane na remont wole wydać na brakujące części, wiec jeśli ktoś posiada siodełko Minerwa piastę AFS i resztę... BLE BLE BLE to niech się pilnie do mnie zgłosi
Także ten pierwsza wiosenna jazda zaliczona.
Jak widać rower jeszcze ma bardzo dużo braków
ale już można nim jeździć
Co do chwytów trzeba coś z nimi zrobić bo na taśmie toto być nie bedzie, a nowe nie wchodzą w grę (wystarczy że już opony są nowe i siedzenie 40 lat młodsze
)
Rowerek ładny mimo braków, ostatnie znaleziska świetne szczególnie ta lampka, normalnie cudo. Pozdrawiam
Ze złomem nic ciekawego się aktualnie nie dzieje stoi i zbiera kurz. Prawdopodobnie pójdzie do sprzedania.