Chlopcy Rometowcy - Forum Romeciarzy!

Pełna wersja: komar sztywniak 1965
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3
Witam, kupiłem zarejestrowałem postanowiłem odrestaurować Smile










dziś tak na szybko kilka fotek z rozbiórki Smile











drugi dzień prac Panowie potrzebuje osłony na gaźnik bagażnik i tylny błotnik w dobrych pinondzach rame muszę wypiaskować ma ktoś jakie rady gdzie i ile może kosztować ta przyjemność?
witam widze jak i ja komarka szykujesz jak cos to moge ci zalatwic paikowanie ramy i proszkowy lakier ral 5005 za 50 zł przy okazji z moja rama jak bede malował
a bak i błotniki jaki jest kod lakieru?
7001 szary i 5005 niebieksi jesli o to ci chodzi
Panowie poradźcie co robić? bo nie wiem czy piaskować i malować tradycyjnie czy dawać do proszkowego malowania, czy najpierw cynkować i malować proszkowo, gadałem z znajomym który spawa ogrodzenia cynkuje i maluje i mi mówi ze cynkować to zły pomysł bo gwinty zaleje i potem mogę mieć problem a ponadto malowanie proszkowe może się nie sprawdzić z tego względu że jest mało odporne na drobne uszkodzenia tzn delkatne uderzenie i leci lakier a przy tradycyjnym malowaniu lakier się poddaje i w tym przypadku to rozwiązanie jest lepsze... ale ja się boje lakierników bo tych co znam to lakierują jak im sie chce i wydaje mi się że do starego komarka się nie przyłożą i robota może wyglądać kijowo...
mam w swoim sztywniaku pomalowaną proszkowo ramę, przedni widelec osłony gaźnika. Lakier jest twardy strasznie nic Ci nie popęka. Po malowaniu okazało się, że przód jest lekko krzywy , prostowałem malowany i nic się nie dzieje. Także temu Twojemu znajomemu coś się pomyliło chyba. Malowanie przez lakiernika jest bardziej podatne na uszkodzenia.
a cynkowałeś przed malowaniem?
nie.Komar został cały wypiaskowany a później pomalowany proszkowo. Zresztą wejdz sobie na mój temat to zobaczysz jak to wyszło
dziś pierwsze zakupy... najbardziej boli mnie że za 2 osłony zapłaciłem tyle co za całego komara :/ no i ojciec od kumpla wyśrutował pierwszą część Smile mała rzecz a cieszy SmileSmile





nie 8 ostów za to nie dałeś Big Grin
Komara daj do piaskowania i zaś pomaluj proszkowo. Lakier jest o wiele twardszy, czyli przy skręcaniu jakiś śrub itp. nie masz co się obawiać, że uderzysz kluczem i powstanie wielka rysa albo co gorsza lakier odpadnie.
A takie osłony to ja mam i chyba sprzedam Tongue
JGNZM teraz to piszesz a musiałem po to zapylać 30km... a za ile byś je puścił? może sobie kupie drugie na zapas Big Grin
Nie mam pojęcia za ile kupię, muszę dopiero ogarnąć rynek jeśli chodzi o nie Tongue
Jeśli chodzi o lakier .............. tylko akryl
Stron: 1 2 3
Przekierowanie