Znów nowy romet
, teraz wymarzony model romet MR-2375. Nigdy nie pisałem na forum ale miałem rometa MR-2375
, ale sprzedałem 2 lata temu
. Ale co się stało się nie od stanie
. Ten jest w częściach ale w miarę kompletny
. Kupiony za 80zł
, od gościa co ma rometa kadeta
. Ten ogar pójdzie na dawcę (nie opłaca się remontować). Zdjęcia jutro podeśle
nie zakładaj ich to zły pomysł
tylko silnik złoże z tam tego bo ten ma małe braki
joozek, chyba wątki pomyliłeś pisząc tutaj o oznaczeniach
Może trochę bardziej opiszę moją historię, 10.11.2016r kupiłem Rometa MR-2375 z 1982r lub 1983r
. Po 3 miesiącach kupiłem mój wymarzony model Rometa MR-2375, Moim pierwszym motorowerem był właśnie Romet MR-2375, Kupiony w czerwcu 2014r, akurat wtedy chodziłem do 4 klasy. Kupiony za 100zł z papierami, na chodzie był oczywiście był bo go sprzedałem
. Miałem go ponad pół roku. No ale co się stało to się nie odstanie
. No ale kit z tym, Romet kupiony za 80zł+ ośka do wahacza za 15zł=95zł, moim zdaniem opłacało
, się ale nie wiem jak wy o tym myślicie. Co jest do wymiany:Chyba cylinder i tłok, Lewy karter, Tylni błotnik, Chyba obydwie opony, 1 dętka, cały lakier i chyba to wszystko
.Więcej będę pisał podczas remontu ,bo aktualnie Romet stoi w częściach na strychu
. Myślę że z tatą weźniemy się do roboty z tym rometem jeszcze przed końcem roku, ale nie wiem
.
Jak się taki silnik rozpoławia to wypada wymienić wał i całą resztę. Bo żeby bez uszkadzania wału to zrobić, łożysk, to trzeba mieć ściągacze.
(29-11-2016 23:02:31)Odrestaurator napisał(a): [ -> ]Jak się taki silnik rozpoławia to wypada wymienić wał i całą resztę. Bo żeby bez uszkadzania wału to zrobić, łożysk, to trzeba mieć ściągacze.
Nie zgodzę się, Jedyny ściągacz jaki mam to ściągacz do magneta a już nie jeden silnik rozbierałem i każdy działa i wał nie zniszczony, po prostu trzeba logicznie myśleć i nie walić 20 kilowym młotem po wale. Łożysk też za często nie mieniam bo rzadko kiedy są w złym stanie. Jedne co mieniam zawsze to są uszczelniacze uszczelki itd.
A z komarem mam nadzieję że się postarasz Kacper i będzie to chociażby wyglądało
(30-11-2016 00:31:50)Emikel napisał(a): [ -> ]Nie zgodzę się, Jedyny ściągacz jaki mam to ściągacz do magneta a już nie jeden silnik rozbierałem i każdy działa i wał nie zniszczony, po prostu trzeba logicznie myśleć i nie walić 20 kilowym młotem po wale. Łożysk też za często nie mieniam bo rzadko kiedy są w złym stanie. Jedne co mieniam zawsze to są uszczelniacze uszczelki itd.
A z komarem mam nadzieję że się postarasz Kacper i będzie to chociażby wyglądało
To powiedz jak rozpoławiasz bez ściągacza może akurat mi albo komuś się przyda, bo ściągacze fabryczne są drogie a nie każdy ma gwintowniki i spawarkę żeby takowy sobie stworzyć.
(30-11-2016 00:31:50)Emikel napisał(a): [ -> ]A z komarem mam nadzieję że się postarasz Kacper i będzie to chociażby wyglądało
Dzięki
, Tata tam pomaluje (oczywiście pistoletem) i pomoże złożyć
. Jak by co ja też mam tylko sciągacz od magneta, i ani razu nie sklepałiśmy z tatą wału
.
ja tam ściągacze do łożysk bez żadnych spawarek robię (bida uczy)
Zaczyna coś się ruszać, małe kroczki ale zawsze coś, co będzie w najbliższym czasie kupowane: Uszczelki, łożyska. Dopuki nie złoże ogara, nic w nim nie ruszę, Ale może dziś pojedziemy po części do ogara to jest światełko w tunelu że zaczne silnik składać w ,,EM-ERCE"
.
oj widzę Kacperek się za robotę bierzesz