Chlopcy Rometowcy - Forum Romeciarzy!

Pełna wersja: Zatrzaśnięty kufer
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Hej, kupiłam kufer na olx za całe 10 zł :F Tak tanio bo bez kluczyków, problem w tym że jest zamknięty... Jak się do niego dobrać? Zamek i tak wymienię więc nie ma problemu, rozwiercić go czy jak?


Big Grin
Jeśli jest to standardowy (czytaj Chiński) kufer to może duży płaski śrubokręt wystarczyć. Otwierałem tak koledze w podobnej sytuacji best
nie_mientki napisał(a):storage hunters

Big Grin
O to to, bo coś tam się tłucze w tym kufrze :F Może coś bezcennego znajdę xD
(10-11-2016 01:53:40)Motorowerzystka napisał(a): [ -> ]O to to, bo coś tam się tłucze w tym kufrze :F Może coś bezcennego znajdę xD

Albo zepsute jedzenie :F
Jeśli znasz markę i model kufra możesz pożyczyć podobny kluczyk i spróbować otworzyć "wibracyjnie", to znaczy wkładasz klucz i próbujesz przekręcić, czyli cały czas naciskasz tak jakbyś chciała obrócić jednocześnie szybko wkładając i wyciągając klucz lub energicznie wibrując kluczem, wtedy bolce w zamku powinny się same ustawić w pozycji do otwarcia, kluczowe jest właśnie to naciskanie do obrotu bo to pozwala bolcom ustawić się w tej pozycji. Ta sztuczka działa na wszystkich tanich zamkach bo są słabo spasowane, ja tak wszystkie tanie kłódki potrafiłem otworzyć w szkole Wink
AliveC4T napisał(a):Albo zepsute jedzenie :F
Skamieniałe kanapki loo

AliveC4T napisał(a):ja tak wszystkie tanie kłódki potrafiłem otworzyć w szkole Wink
Nie mogę się powstrzymać i muszę zapytać, czego pilnowały te kłódki? hmm Chyba że ktoś Ci przynosił kłódkę z tekstem: "Założę się że nie otworzysz jej bez klucza!" :F
Oczywiście od szafek Tongue
Od tamtych lat minęło dobre pół dekady i mogę z czystym sumieniem powiedzieć że nigdy niczego nie ukradłem komuś z szafki. Byłem i jestem technicznym maniakiem i cała zabawa polegała na samym otwarciu kłódki i pokazaniu jak bardzo wątpliwym zabezpieczeniem są takie kłódki. Całą tą zabawą zapracowałem na swoją reputację. Sporo osób przychodziło do mnie czasem żebym im otworzył szafkę bo na przykład tego dnia ktoś zapomniał albo zgubił klucz. Zdarzało się też że ktoś tak jak mówisz przynosił mi kłódkę którą zamierzał używać w celu sprawdzenia czy jest bezpieczna, jeśli nie udało mi się jej otworzyć to była uznawana za bezpieczną Big Grin.

W ostatniej klasie kupiliśmy sobie ze znajomymi trzy takie same kłódki które ja dobrałem tak żebyśmy mogli sobie zawsze otworzyć każdą bo wszyscy chcieliśmy mieć jedną, dużą, wspólną. Każdy na tym zyskał bo jedną szafkę przeznaczyliśmy na rzeczy na wf, a resztę na rzeczy które nie mogą leżeć z rzeczami na wf w jednej szafce, myślę że wiesz o co mi chodzi Big Grin
Proponuję spróbować otworzyć zamek "wytrychami" - drucik , kawałek blaszki od długopisu Smile Otwierałem w podobny sposób zamki przy relingach - zamiast drucika użyłem takich małych śrubokrętów. - jak się uda to może taniej będzie dorobić kluczyk pod zamek niż kupować nowy (zależy od fachowca)
Przekierowanie