Chlopcy Rometowcy - Forum Romeciarzy!

Jest mały progress a mianowicie zajrzałem jeszcze raz do tego silnika. Sprawdziłem ta blaszka siedziała tak jak trzeba wszystko ok złożone.Tylko jak go regulowałem rozpołowionego to było ok a po złożeniu jednak trochę się te biegi nie zgadzają 1 luz i 2.
A mianowicie 1 jest wbija sie i jest wszystko ok.
Luz po wybiciu 1 jest ok.
2 po wbiciu nie ma jej...w którą stronę teraz muszę krecić tą nakrętka od popychacza żeby zaczeła wskakiwać 2 no i żeby nie popsuć tego co już mam ?

P.S.Jak wbić sworznia w tłoka żeby nie uszkodzić korbowodu? Już silnik mam w miare skompletowany brakuje mi tloka,cylindra( cylinder mam jakis uzywany 60cm ZMD w miare dobrze wygląda) i nie wiem czy kupować tłoka chinskiego z almotu czy jak ?
No i zostaje regulacja jescze tych biegow i ustawienie zaplonu jak bede mial cylinder zalozony.

Żeby dwójka wskakiwała trzeba dokręcać, chyba tak.
Sworzeń to wystarczy śrubka i podkładki, wcześniej Ci to opisywali.
Ale ten tłok do cylindra to nigdy się nie dopasuje w 100%

Pokręciłem tym trochę według siebie i 1 wchodzi idealnie luz ok no i 2 również wchodzi ( może minimalne zgrzytnięcie jest czasem wyczuwalne na dzwigni ale to minimalne) tak to wydaje się że już jest ok. Może jeżdząc na tym silniku by to wyszło czy jest ok czy nie ale ja na nim nie będe jeżdził.

No opisywali ale jak ma sworzeń tłoka rozgrzać do 300 stopni itd...mam 2 sworznie jeden nie wchodzi a 2 w miare dobrze wchodzi to moge taki sworzen zamontowac w tloku nowym z zabezpieczeniami czy lepiej nie ryzykować? Po 2 mam taki tłok włąśnie do tego cylindra ale minimalnie jest w srodku wyszczerbany czy można taki założyc czy na sprubowanie wogole czy lepiej nie ? To jest ten tlok i cylinder 60cm co jest ozywany ale moze z 1 dzien bo ladnie wyglada cylinder...doradz cos...czy kupowac nowy od razu ?To wyszczerbanie nie jest duze sworzen by sie dzial w nim ok

Nie było mnie chwile bo byłem tydzień chory, ale dzisiaj silnik skończyłem składać.
Nawet z ciekawości wsadziłem go w imadło podlałem benzyny pod gażnik, prubowałem odpalać ręką ale kompresja za mocna więc przeszedłem na noge no i zagadał po15-20 razie, odpalił, co prawda pewnie albo nie dostawał paliwa albo przelewało go i tak róznie chodził i i też zapłon nie wiem czy jest idealnie ustawiony, ustawiłem jak umiałem najlepiej ale na platynkach iskrzyło a chyba nie powinno...?No i sam mimowolnie gasł, potem odpalił od kopa, potem znowu nie mogło odpalić ale odpalił po czasie... jak ciągnąłem za linke gazu to raz mulił raz wchodził na obroty...myślicie że to kwestia samych regulacji została gaznik/zaplon?

kondensator

Kondensator dalem nowy