W moim S38 mam problem z ustawieniem zapłonu, poprostu nie mogę złapać tych 27 stopni. Wcześniej się to udawało ale ciągle ścinało mi klin. Zauważyłem też że klin siedzi dosyć luźno w swojej szczelinie, czy to może być powód, że nie mogę ustawić zapłonu i ścina te kliny ?
Hah
Musisz mieć niezłe luzy na tym wale bardziej
Bo rowek pod klin tak szybko się nie zużywa
A kto powiedzial ze sie szybko zuzyl. Komar w sumie od kiedy go mam nie mial okresu zeby dzialal bez problemow.
Spróbuj dorobić klin z podkładki i osadź go ciasno.
Czy przed montażem dopasowywałeś klin? Nowe kliny są zbyt wysokie, przez to koło magnesowe siedzi na klinie i ma tendencje do zrywania go. Prawidłowo klin nie powinien przenosić żadnych sił, on ma tylko ustalać pozycję koła magnesowego, samo koło ma się trzymać tylko dzięki wciśnięciu na stożek wału.
Tak jak wyżej - te współczesne kliny bez pilnika są nie do zamontowania - trzeba dopasować do krzywki i do rowka, sprawdzając po piłowaniu jak siedzi i i tu i tu i jak zakłada się magneto
Wy możecie jeździć na współczesnych klinach ?
Ja zakupiłem stare, bo nowe ścinało po 5 km
Jak się nie umie dopasować to tak ścina, żadna filozofia
Fakt jest dosyć wysoko ale jak bylo wczesniej napisane ma dodatkowo duzo miejsca po bokach w rowku na wale.
Może dla odmiany wrzuć zdjęcie, zobaczymy czy otwór jest wyrobiony.
kawał mela, kontóweczka,i działamy stożkowy klin i gitara po problemie
A tak bardziej po polsku to co poeta miał na myśli?
Może weź se wpindol 2 kliny
Potem bierzesz magneto na dłutownicę i robisz szerszy rowek i Paniee
Latasz jak ta lal
Nikt tak jeszcze nie miał
(10-10-2016 21:06:08)jurek_j napisał(a): [ -> ]A tak bardziej po polsku to co poeta miał na myśli?
łopatologicznie bierzemy kawałek metalu (polecam ośką od koła rometa) i szlifujemy szlifierką kątową w kształt klinu tylko od magneta cieniej od wpustu szerzej
(10-10-2016 20:51:42)rafi555 napisał(a): [ -> ][...] kontóweczka [...]
A o jakim koncie mowa, bankowym, na jakiejś stronie internetowej, czy może jeszcze innym?