Chlopcy Rometowcy - Forum Romeciarzy!

Pełna wersja: Luz na klinie, wymiana wału
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2
Po pierwsze nie chce robić¤ fuszerki z jakimiś klinami itd. Akurat wał to delikatny element który powinien być wyważony i jakieś kliny samorobne nie powinny mieć racji bytu. Inną sprawą jest że tak czy tak z takim klinem zaraz łożyska padną. Załączam zdjęcie.
co ma klin samoróbka do łożysk ????
Wywazenie idzie w pizdu ? Masa sie nie zgadza co daje bicie i powoduje wibracje.
Nie kupuj łożysk z biedronki i bedzie ok. W sumie to ciekawe czy inzynierowie z dezametu przejmowali sie takimi głupotami. Chyba nie, bo w wielu gaznikach gm12f widzialem zle wprasowany rozpylacz. Ramy pękały, a teraz powstaja spekulacje ze 1 gramowy klin zmienia wywazenie walu tak ze korba przez glowice wylatuje. Coraz lepiej :F
(13-11-2016 03:07:00)kuba1028 napisał(a): [ -> ]Wywazenie idzie w pizdu ? Masa sie nie zgadza co daje bicie i powoduje wibracje.

szkoda gadać.....
Tak wiec teraz zmierz promień obrotu wypustu na wale względem osi wału, a zmierz promień obrotu koła magnesowego względem osi wału. Jeśli przejmujesz się gramem lub połową przy takim promieniu, to ja chcę zobaczyć wyważenie Twojego koła magnesowego. Na pewno uwzględniasz zużycie magnesów co tysiąc kilometrów i ponownie wyważasz owe koło, coby ie miało bicia? Tak samo jest z wałami i ich centrowaniem. Wycentruj wał z odchyłką mniejszą niż 0.05mm na całej osi, a będziesz mógł go nazwać ideałem. Jak wtedy przyjmiesz wyważenie wału oraz elementów wirowych? Czymś takim zwykły user owego silnika się nie przejmuje, bo ten silnik nie był idealnie wyważony nigdy, a już na pewno nie na takim elemencie, jakim jest wypust na wale.
Do rometow tylko kliny z simsona , są identyczne ale zrobione z lepszego materiału . Smile
(13-11-2016 21:15:04)Użytkownik usunięty napisał(a): [ -> ]Są zbyt duże. Oryginalne są dobre, ale trzeba je przyciąć, ale wtedy masz idealnie dopasowany klin pod twój rowek w wale i na magnecie.

Kliny są identyczne , mam je w każdym romecie i nic mi trzeba piłowac czy jakoś inaczej przerabiać Smile
Zależy od klinu bo w Simsonie klin na magneto ma 2mm a na sprzęgło 3mm.
A ja czytam ten temat i nie wiem co wy chcecie od tego pier*olonego rowka. Jak scina kliny to wina jest jednego- polaczenia stozkowego walu z magnetem. Zostawcie ten rowek w spokoju. Kupuj paste zaworowa i docieraj stozek na wale. Potem momtujesz klin obojetnie z czego metalowego bo to nie ma znaczenia i jezdzisz szczesliwie. Oczywiscie przy dokrecaniu koniecznie dobra nakretka i podkladka sprezynowa. Zrob tak jak Ci opisalem a gwarantuje ci ze problem zniknie.
W sumie koszty niewielkie mozna sprobowac.
(09-10-2016 20:47:18)Petronas napisał(a): [ -> ]Wy możecie jeździć na współczesnych klinach ?

Ja zakupiłem stare, bo nowe ścinało po 5 km :F

może pora wywalić magneto i wał do śmieci, albo zająć się regeneracją. u mnie klin służy tylko do prawidłowego montażu magneta względem impulsatora. reszta robi docisk nakrętki i prawidłowe dopasowanie montażowe magneta do czopu wału. po odkręceniu nakrętki nie ma szans zdjąć magneto bez uzycia ściągacza i siły, bo się porządnie trzyma. a klin to mam zwykły, z doszlifowanymi ręcznie bokami i przypiłowany od góry żeby nadmiernie nie wystawał. wcisniety był kluczem francuskim w swoje miejsce. jak wam już kliny scina w tych silnikach to masakra.
Stron: 1 2
Przekierowanie