Chlopcy Rometowcy - Forum Romeciarzy!

Pełna wersja: Romet Duet "nowe życie"
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Cześć wszystkim mam na imię Kuba i jestem tu nowy. Wpadłem na pomysł żeby odrestaurować tandem który miał wylądować na śmietniku ale sąsiad pierw zapytał czy może chce coś takiego bo mu to zawala miejsce w piwnicy..bardzo mu za to dziękuje bo nawet nic ode mnie za to nie chciał. Rower jest prawie kompletny no właśnie prawie.. udało mi się zamówić już jakieś drobiazgi. Myślę ze baza do renowacji jak najbardziej się nadaje. Mam do was parę pytań co do tego wynalazku tak dla swojej wiedzy i ciekawości ale tez do tego żebym mógł zbliżyć się do oryginału. Chętnie dowiem się co wy o tym wszystkim myślicie.
Trochę fotek :




szkoda że ktoś go pomalował jakąś okropną farbą razem z oryginalnymi naklejkami... w niektórych miejscach widać pierwotny kolor



uszkodzone elementy wydaje mi się że była jakaś kraksa :

przyspawany na nowo haczyk, wspornik do składania ramy

osłona łańcucha (czy da się to czymś zastąpić ? )

przedni błotnik ( chyba wytnę ten 5cm powyginany kawałek )

pedał przyspawany do korby ( ile zębów ma przednia ori zębatka? i jak pomysł na naprawę ? )

siedziska ( czy to od tego modelu i czy opłaca się je ratować może lepiej kupić inne ?






jak wygląda sprawa z kołami ile powinny mieć szprych ? bo w moim są niestety dwa inne.





tak samo pedały wszystkie z innej parafii i w stanie krytycznym







udało mi sie dokupić już nowy napinacz łańcucha


rower posiada trzy takie chwyty

i jeden taki ( które były zakładane oryginalnie ? )


wykrzywiona jest sztyca przedniej kierownicy może uda się wyprostować albo kupić gdzieś o odpowiednim wymiarze



nie mogę też określić z jakich lat dokładnie pochodzi Tandem bo nie widzę nigdzie nabitych numerów na ramie oglądałem ją calutką.. jak wcześniej wspominałem udało mi się dokupić napinacz łańcucha, odblaskowy lizak na bagażnik i lusterko. Niestety brakuje jeszcze : stopki, światła przedniego, czerwonego plastiku na tylną mała lampkę reszta wyjdzie w praniu zobaczymy co uda się naprawić a co trzeba kupić.
-Osłonę łańcucha można uratować przy pomocy osłony z normalnego składaka (oczywiście trzeba spawać)
-Taki błotnik to nie problem kupić, nie trzeba kombinować z cięciem aby uratować stary
-Korbę można uratować, wystarczy rozebrać pedał do ośki i oszlifować spawy
-siodła oryginalne można ratować ale nie są specjalnie wygodne
-koła obydwa powinny mieć 36 szprych
-oryginalnie uchwyty powinny być takie jak na pierwszym zdj (te co ich są 3 sztuki)
-sztyca/mostek kierownicy to lepiej kupić ładny używany. Mam chyba gdzieś taki ładny jak i masę innych części do składaków.
chętnie odkupie trochę części jeśli ktoś posiada..
-lampka przednia
-koło przód 36 szprych
-osłona łańcucha
-stopka
-pedały x4
-dzwonek
-sztyca kierownicy przód
-siedziska x2
-błotnik przód
-oryginalny chwyt x1

znalazłem do kupienia naklejki starych niestety nie da sie uratować
http://motonaklejki.pl/naklejki/3/0/92/

dowiadywałem się już jak wygląda sprawa z malowaniem ramy koszt piaskowania i malowania proszkowo około 200zl.. chciałbym zostać przy pierwotnym kolorze i tutaj też następne pytania czy kolor z palety rometa "zielony metalik" ma jakiś nr lub symbol ? jak najlepiej przygotować ramę do piaskowania na co uważać przy rozbiórce Tandemu ?
Ogólnie jeżeli planujesz malowanie ramy to to zdemontuj wszystko co sie da. Łącznie z miskami sterów i suportu
Mam też dueta w oryginale kompletnego Smile



Jak byś miał jakieś pytania służę pomocą Smile
jaki jest wygląda i jaki wymiar oryginalnej stopki ? ma ktoś może foto ?
Zwykła stopka typu Wigry. Ogólnie wiele części jest od Wigier, poza typowymi rzeczami dla tego modelu, np. kołami.
(29-09-2016 23:39:44)Dawdzio napisał(a): [ -> ]Ogólnie wiele części jest od Wigier, poza typowymi rzeczami dla tego modelu, np. kołami.

Bzdury. Koła tylko teoretycznie powinny być 36-szprychowe, tak naprawdę nie było reguły.
Wiadomo, jak to w Romecie. Teoria swoje, a w rzeczywistości wkładali co akurat było pod ręką. Ale z racji obciążenia wypada dać 36 szprych, zresztą nie bez powodu teoretycznie właśnie takie powinny być.
Losowość, losowością, ale wątpię, żeby panowie z rometu wkładali do przodu koło z niskim pikowanym rantem w na tyle starym roczniku (siodła, tylne z gładkim wysokim rantem). Na ile możesz ratuj tylne koło, bo ciężko w ogóle dostać do dueta (miały więcej szprych. Zobacz jeszcze z ciekawości oznaczenia na tylnej oponie, czy nie znajduje się tam napis duet). Sprawdź jeszcze rocznik (dwie pierwsze cyfry numeru wybitego chyba na główce ramy)
Przekierowanie