Mam taki problem, dostałem dowód rejestracyjny do mojej motorynki, mam jescze umowe kupna-sprzedaży na mojego znajomego z 2006 roku, jednak problem polega na tym, że on jej na siebie nie przerejestrował, więc z nim teraz nie spisze umowy. Teraz nie wiem czy bym musiał spisac umowę z tym poprzednim właścicielem czy co.
Z tego co mi wiadomo nie liczy się to czy była zarejestrowana, ale czy zachowana jest ciągłość umów. Jeśli znajomy ma umowę nie powinno być problemu.
No to jescze jedno pytanie, czy znajomy nie będzie miał żadnych problemów, jak 6 lat temu spisał umowę i nie zgłosił tego nigdzie?
Jeśli wartość pojazdu nie wymagała żeby zgłosić to do skarbówki to raczej nie.
No dobra dzięki, na umowie widnieje zabójcza kwota 50zł, ze względu na wymagany remont kapitalny, co w umowie też jest uwzględnione. Jeszcze się w wydziale komunikacji dowiem co i jak, żeby 100% pewnośc była.
Nie zamykajmy tematu na razie, napisz co się dowiedziałeś. Sądzę że znajdzie się się sporo osób w podobnej sytuacji, warto wiedzieć jak się sprawy mają.
A późnien nie będą się jakoś czepiać znajomego albo mnie, że przez 6 lat od spisania umowy nie była przerejestrowana?