Chlopcy Rometowcy - Forum Romeciarzy!

Pełna wersja: Romet Komar 2350, 1976r by dawidbud1
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6
Witam się z wszystkimi!
Decyzja zapadła wczoraj - postawimy na nogi, a bardziej na koła Komara, który od lat zalega gdzieś tam i rdzewieje.Troche historii...Orginalny był w kolorze żółtym, takim jeździł mój Tata, nie wiadomo dlaczego wrzucił do niego na tył amory z nie wiem WSKi czy SHLki. Późniek gdy już rower mi się znudził, uruchomiliśmy sprzęt a że lakier był w strasznym stanie to został pomalowany tak jak teraz widać. Oczywiście metodą mocno chałupniczą.
Stan obecny:
- obręcze lub całe koła nie do uratowania, chce żeby się świeciły a te raczej nie mają na to szans;
- opony się nie nadają niestety i teraz pytanie czy jest możliwość zakupu orginałów ze Stomila?Czy tylko zamienniki na wzór obecnie dostępne?
- wydech kompletny do wymiany, też korozja go nieźle potraktowała
- planuje go obecnie rozkręcić do malowania i poszukuje już naairu na jedną z orginalnych kolorystyk jakie wychodziły w tym modelu w 1976 r - macie jakieś namiary?
- silnik był sprawny do momentu rezygnacji z jazdy. Na pewno miał mały wyciek oleju z pod prawej osłony mam nadzieje ze nowa uszczelka załatwi sprawę.Pamietam, że tarcze sprzęgłowe byly do wymiany. Nie wiem czy sobie z tym poradze, bo nigdy żadnego silnika nie rozkręcałem.Pomożecie?Najchetniej bym rozłoźył ten silnik na części i złożył jeszcze raz żeby go poznać ale nie wiem czy starczy mi umiejętności.Jak uważacie?
- czy powierzchnię silnika, cylindra, głowicy można jakoś doprowadzić do orginalnego wyglądu?
- zębatki, łańcuch też mi słabo wyglądają...wiec do wymiany
Póki co to tyle co mi sie nasuwa na myślSmilebędę edytował jak coś jeszcze mi przyjdzie do głowy.
P.S.
Fotki wrzuce jak ogarnę dlaczego Taptalk tego nie chce zrobić......Sad

Wysłane z mojego D5103 przy użyciu Tapatalka
Witam wrzucaj fotki, chętnie go obejrzymy, pytałeś czy powierzchnie silnika można przywrócić do stanu oryginalnego, tak można przez szkiełkowanie. pozdrawiam
Podrzucam fotki, poniżej świeżo co wyciągnięty na światło dzienne...







trochę szczotki i pozbawienie maszyny niepotrzebnych pajęczyn...



a tu już sala operacyjna...

fajny taki jak mój
Widzę, że maszyna na światło dzienne wyjęta z jakiegoś pomieszczenia... a silnik wskazuje na to, że on stał na dworze? Czy to od mrozu tak go złapało?

Nie mniej jednak fajna baza, czekam na rozwój wydarzeń
Rafku pomieszczenie nieogrzewane i na pewno temperatura spadała grubo poniżej zera przez ostatnie... obstawiam 14 zim.Wilgoć też swoje zrobiła dlatego wygląda jak wygląda:/
Panowie rozważam malowanie proszkowe, jednak na tylnym błotniku w okolicach tablicy korozja zjadła blachę na wylot.Skalę zniszczenia zobaczę pewnie po piaskowaniu ale czy można jakoś uzupełnić ten ubytek czymś na wzór szpachli lub czegoś innego?nie znam procesu malowania proszkowego.Czy wskazany jest taki zabieg przed tego rodzaju malowaniem? Orientuje się ktoś?
Fajna maszyna, takie moje Rometowskie marzenieBig Grin a co do malowania proszkowego to powierzchnia musi być idealna (pracowałem przy tym)
(19-09-2016 21:22:41)RometOpole napisał(a): [ -> ]Fajna maszyna, takie moje Rometowskie marzenieBig Grin a co do malowania proszkowego to powierzchnia musi być idealna (pracowałem przy tym)
Ale są dopuszczalne naprawy szpachlą?może to w jakiś sposób zaspawać i wyszlifować...

Wysłane z mojego D5103 przy użyciu Tapatalka
Szpachla, a przynajmniej normalna szpachla popęka w piecu.
Tak właśnie myślałem.Zatem ocenimy stan jak wypiaskuje...

Wysłane z mojego D5103 przy użyciu Tapatalka
Potwierdzam przedmówców, brak możliwości wyrównania ubytków szpachlą przy malowaniu proszkowym, to jedna z największych wad. Sam się zastanawiam, czy zbiornika nie lakierować tradycyjnie, pistoletem :/
O proszę muszę zapytać swojego lakiernika czy przyjmie mi rometa z tą szpachlówką

Dzięki
Prace idą do przodu...zostało rozłączyć widelec z ramą, odkręcić błotnik, centralkę, zdemontować przednie amortyzatory i elementy będę mógł przygotować do piaskowania. Jeśli zdrowie pozwoli - bo niestety odczuwam skutki zmiany pogody i lekkiego przeziębienia - to dziś/jutro powinienem mieć już wszystko przygotowane.
Jeśli chodzi o tą szpachlę to również zapytam mojego lakiernika o to ale z upływem czasu zastanawiam się czy nie umalować proszkowo tylko ramy, stopek, podstawy siedzenia i centralki a resztę prysnąć pistoletem...zobaczymy.

Panowie stery główki ramy to się wybija?Odkrecilem wszystko i mnie chce mi zejsc widelec bo zapiera ogranicznik o górną półke...i chyba tylko wybicie tych elementów mnie ratuje...

Wysłane z mojego D5103 przy użyciu Tapatalka
Stron: 1 2 3 4 5 6
Przekierowanie