16-08-2016, 21:07:44
Witam wszystkich forumowiczów
Mam problem ze skutere m Aprilia Amico 50 chociaż założony cylinder 70 a mianowicie.
Ogólnie kupiony około 3 miesiące temu poprzedni właściciel powiedział, że pasowało by wymienić pierścienie bo dzwonią.
Nic z tym nie robił no i wystrzelił zamek z tłoka (jak się później okazało)
Ok rozebrałem kupiłem nowy tłok i pierścienie zrobiłem szlif (robił stary fachowiec co zna sie na tym co robi) odpalił ładnie kawałek się przejechał dostał w piz*e (Teściu! trochę przesadził ale nic) I zgasł ale za raz go odpalił i za raz od kopa zapalił. Teściu jeździ nim do roboty no i parę razy to się powtórzyło, że w czasie jazdy skuter zgasł.
Jakieś dwa tygodnie temu zapadła decyzja, wymiana kompletu cylinder tłok pierścienie nowe (Myślałem, że łapie tłok po tym jak mu Teściu dał po garach po szlifie)
Tłok faktycznie było trochę przytarty.
Części przyszły założone skute r odpalił za trzecim kopem no i już pomalutku bez praktycznie gazu pojeździłem trochę najpierw ja później Teściu do roboty jeździł też już spokojnie i po jakiś paru dniach ten sam problem:
Skut er jedzie i momentalnie gaśnie ale zaraz pali ładnie za raz od kopa.
Poprzedni właściciel wymieniał pasek napędzający i coś mówił Teściowi, że coś mu ciężko szło złożyć wariator.
Czym to może być spowodowane?
Gdzie szukać przyczyny?
Mam problem ze skutere m Aprilia Amico 50 chociaż założony cylinder 70 a mianowicie.
Ogólnie kupiony około 3 miesiące temu poprzedni właściciel powiedział, że pasowało by wymienić pierścienie bo dzwonią.
Nic z tym nie robił no i wystrzelił zamek z tłoka (jak się później okazało)
Ok rozebrałem kupiłem nowy tłok i pierścienie zrobiłem szlif (robił stary fachowiec co zna sie na tym co robi) odpalił ładnie kawałek się przejechał dostał w piz*e (Teściu! trochę przesadził ale nic) I zgasł ale za raz go odpalił i za raz od kopa zapalił. Teściu jeździ nim do roboty no i parę razy to się powtórzyło, że w czasie jazdy skuter zgasł.
Jakieś dwa tygodnie temu zapadła decyzja, wymiana kompletu cylinder tłok pierścienie nowe (Myślałem, że łapie tłok po tym jak mu Teściu dał po garach po szlifie)
Tłok faktycznie było trochę przytarty.
Części przyszły założone skute r odpalił za trzecim kopem no i już pomalutku bez praktycznie gazu pojeździłem trochę najpierw ja później Teściu do roboty jeździł też już spokojnie i po jakiś paru dniach ten sam problem:
Skut er jedzie i momentalnie gaśnie ale zaraz pali ładnie za raz od kopa.
Poprzedni właściciel wymieniał pasek napędzający i coś mówił Teściowi, że coś mu ciężko szło złożyć wariator.
Czym to może być spowodowane?
Gdzie szukać przyczyny?