Witam, problem dotyczy poniższych wahaczy
a mianowicie części numer 12. Generalnie problemem jest to, że koło jest krzywe. Mam już w planie wymiane tulei oraz odbojników, ale intryguje mnie część numer 12, gdyż ewidentnie na rysunku prowadnica sprężyny jest dość długa, a u mnie, podczas rozbierania do malowania widziałem, że jest tylko blaszka wielkości pięciozłotówki z wzniesieniem na środku. Moje pytanie polega na tym, czy tak ma być, czy jednak prowadnice mam niekompletne?
hej , jest jak najbardziej poprawnie , były zgodnie z rokiem montowane dwa rodzaje
ja mam w sporcie takie jak ty, czyli małe wielkości 5 zł z wybrzuszeniem
Rozwiązanie ze schematu powyżej dotyczy Komarów do roku produkcji 1973. Powyżej tego rocznika, stosowano takie o jakim piszesz.
Oczywiście tak mi się wydaje
oceniam to wyłącznie na podstawie remontowanych do tej pory zawieszeń - ok 10
Warto też dodać, że te prowadnice były w dwóch rozwiązaniach;
- dłuższe ale bez gumowego odboju nr 11, dolne miseczki prowadnic szersze
- krótsze z odbojem gumowym nr 11 - jak na schemacie, dolne miseczki prowadnic były węższe
Co ciekawe, same wahacze nie różniły się od siebie
To znaczy, że w swoim mam mieć tuleje w sprężynach jak gdyby? Czy po prostu tuleja wahacza to tuleja na śrubę, którą przykręcam wahacz?
Najpierw określ się, jakie tak naprawdę masz to zawieszenie, ew podaj rok swojego Komara.
Jeśli pytasz o tuleję sprężyny to tak naprawdę jest ona tylko włożona i pełni rolę prowadnicy podczas skoku / ściskania sprężyny. Ona nie jest w żaden sposób skręcana, a tylko włożona do sprężyny. Na dole tej tulei też jest ta podkładka z "grzybkiem" i jak zamocujesz cały wahacz, to i tak nie wyskoczy.
Tak to powinno wyglądać
(13-08-2016 00:14:46)joozek napisał(a): [ -> ]Najpierw określ się, jakie tak naprawdę masz to zawieszenie, ew podaj rok swojego Komara.
Jeśli pytasz o tuleję sprężyny to tak naprawdę jest ona tylko włożona i pełni rolę prowadnicy podczas skoku / ściskania sprężyny. Ona nie jest w żaden sposób skręcana, a tylko włożona do sprężyny. Na dole tej tulei też jest ta podkładka z "grzybkiem" i jak zamocujesz cały wahacz, to i tak nie wyskoczy.
Tak to powinno wyglądać
Przepraszam, że odkopuję, ale wciąż aktualne. Rok produkcji 74, tulei w sprężynie nie mam, sama blaszka z jak to nazwałeś "grzybkiem". Obecnie interesują mnie już tylko tuleje wahacza bo w okolicznych sklepach z częściami nie ma do komara, są tylko do rometa, ale to już są dłuższe. Jeśli byś miał jakieś dobre źródło, gdzie mógłbym je nabyć proszę o kontakt. Zapomniałem dodać, że jeszcze odbojniki gumowe by mnie interesowały, gdyż moje są stare, sparciałe i powylatywały. Z góry dzięki