Chlopcy Rometowcy - Forum Romeciarzy!

Pełna wersja: Jaguar - Reanimacja
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3
Jedzie, jedzie, sprawdziłem list i kurier już odebrał, więc w poniedziałek u mnie będzie Big Grin
Napaliłem się jak arab na kurs pilotażu i czekam.

Po przygodach z Mistralami i Wagantami, nadszedł czas na ambitniejszy projekt. Długo go szukałem, lecz w końcu znalazłem w śmiesznej cenie rokujący egzemplarz, obejrzał go znajomy i ku mojemu zdziwieniu, jak i temu co pokazują fotki, stwierdził że jest szansa by ten lakier uratować. Jest na nim ponoć napis Jaguar, którego na fotkach też nie widać i naklejka z rozmiarem. 590. W sam raz na mnie Smile

Z tego co dopatrzyłem na fotkach, to raczej zwykła gazrurka z przerzutkami Favorit, hamulcami Romet (tymi wzorowanymi na Mafac bodajże) i czymś co cieszy mnie najbardziej - siodełkiem Brooks. Zastanawia mnie natomiast, dlaczego widły są do połowy w chromie. Co prawda widziałem podobne w Jagach, ale wtedy miały też chromowany "trójkąt" z tyłu ramy i zazwyczaj były to Spece
Ciekawi mnie również rok, znajomek nie znalazł nigdzie numerów ramy.

Plany mam by zostawić go dla siebie i zrobić na oryginał, zwłaszcza, jeżeli jest cień szans by zachować oryginalny lakier.
Poniżej kilka fotek z aukcji. Jak dojedzie do mnie w poniedziałek, to zrobię lepsze, zanim zacznę go rozbierać.

Kurcze, to czekanie, to będzie najdłuższy łikęd w życiu Big Grin



Rama jest podbita, widelec również. Rower zaliczył kiedyś niezłego dzwona. Gratuluję "udanego" zakupu.
Też miałem takie wrażenie, ale koleś który był go zobaczyć, twierdzi że absolutnie nie (a koleś ma spore pojęcie o szosówkach) Mam nadzieję że to kwestia "ujęcia przez fotografa" ale zobaczę na żywo w poniedziałek.
Tak czy siak, ma to być Romet do kolekcji, więc nawet jak jest po ostrym dzwonie, to nie robi mi to problemu. Poza tym ludzie za Wigry więcej płacą.

A tak nota bene wnusiu94, czytając Twoje posty mam silne wrażenie, że wszystko Ci w życiu nie pasuje.
więc jestes kolejnym "kolekcjonerem" ktoremu nie przeszkadza walnięta rama, szacun. Ja myslalem ze kolekcjonuje sie tylko pełnowartosciowe albo historyczne rzeczy. Wg mnie troche wtopiles, ale przekonasz sie o tym dopiero za jakis czas. Tak jak zawsze jestem zwolennikiem ratowania ori lakieru, tak tutaj tego nie widze totalnie, a odbudowa na oryginal przekroczy budżet zakupu takiego samego, kompletnego jaguara... sorry
To nie jest kwestia "nie pasowania" - zamiast wiecznie sobie słodzić popatrzcie wreszcie na swoje rowery krytycznym okiem. Prezentujecie tu od jakiegoś czasu dosłownie sam szrot i tu naprawdę nie ma się czym zachwycać.
No tak, ale trudno sobie krytykę wziąć do serca. Przecież doskonale wiemy po co wrzuca się tu swoje rowery - cel jest jeden, pochwalić się. A tu zgrzyt, coś nie idzie po myśli właściciela, pojawia się krytyka i już moderatorowi "coś nie pasuje" i on jest ten najgorszy.
A swoją drogą to świetnego masz "eksperta" skoro nie widzi że ten rower jest poważnie rozwalony.
mnie też to rozwala, że ludzie cieszą się, że dorwali za pare zł rower, nie ważne, że totalny szit, ważne że "okazja" tanio itd. naprawdę nie lepiej kupić nieco drożej, mniej okazyjnie, ale co będzie sobą coś reprezentować?
(23-07-2016 03:40:39)wnusiu94 napisał(a): [ -> ]To nie jest kwestia "nie pasowania" - zamiast wiecznie sobie słodzić popatrzcie wreszcie na swoje rowery krytycznym okiem. Prezentujecie tu od jakiegoś czasu dosłownie sam szrot i tu naprawdę nie ma się czym zachwycać.
No tak, ale trudno sobie krytykę wziąć do serca. Przecież doskonale wiemy po co wrzuca się tu swoje rowery - cel jest jeden, pochwalić się. A tu zgrzyt, coś nie idzie po myśli właściciela, pojawia się krytyka i już moderatorowi "coś nie pasuje" i on jest ten najgorszy.
A swoją drogą to świetnego masz "eksperta" skoro nie widzi że ten rower jest poważnie rozwalony.
Żyjemy w wolnym kraju i każdy może robić to co uważa właściwe.
Cóż złego jest w tym ,że ludzie chcą zaistnieć, w końcu "w życiu ważne są tylko chwile" Wink .
Ważne , że ludzie zajmują się czymś pożytecznym w ich mniemaniu , czasem z lepszym a czasem gorszym skutkiem.
Mogę się mylić , ale chyba lepiej wydać bezsensownie parę złoty na "szrota"
i potem w szczytnym celu się nim zajmować, niż tą samą kasę wydać np. na bezsensowny "przelew" :F .
Większość z tych projektów z biegiem czasu pójdzie pewnie w zapomnienie, ale być może ktoś dotknięty przez Boga stworzy jakąś wartość dodaną.
Popatrz choćby efekt uboczny takich projektów, jakim jest rozszerzająca się w pewnej firmie baza kopiii oryginalnych naklejek. Obecnie na rynku wtórnym różnych modeli Rometów jest jak psów. Możesz kupić właściwie co chcesz a ceny są zróżnicowane. Ale za kilkanaście lat źródła w postaci zapomnianych piwnic, komórek i skupów złomu zaczną powoli wysychać. A wtedy kolejne pokolenia będą mogły korzystać z tego co dzisiaj zostało zachowane - w lepszym lub gorszym stanie- m.in. właśnie dzięki różnym łowcom szrotów.
(23-07-2016 15:31:40)romet3kolory napisał(a): [ -> ]Popatrz choćby efekt uboczny takich projektów, jakim jest rozszerzająca się w pewnej firmie baza kopiii oryginalnych naklejek.

Co proszę? Do czego Ty pijesz? Boli Cię, że ktoś postanowił na tym zrobić biznes i żeby Ty wcześniej na to nie wpadłeś?

(23-07-2016 15:31:40)romet3kolory napisał(a): [ -> ]A wtedy kolejne pokolenia będą mogły korzystać z tego co dzisiaj zostało zachowane - w lepszym lub gorszym stanie- m.in. właśnie dzięki różnym łowcom szrotów.

Korzystanie z Jaguara po spotkaniu ze ścianą to na pewno jest coś czego oczekują przyszłe pokolenia.
Co tu dużo mówić Big Grin ... jest to szrot osobiscie bym powykręcał co mozna rama w kąt i użyć części do czegoś sensownego ..

(22-07-2016 17:52:23)chadie napisał(a): [ -> ]A tak nota bene wnusiu94, czytając Twoje posty mam silne wrażenie, że wszystko Ci w życiu nie pasuje.
To juz jest normalne musisz sie do tego przyzwyczaić .. Smile

(22-07-2016 20:00:11)nonameuser1 napisał(a): [ -> ]Wg mnie troche wtopiles, ale przekonasz sie o tym dopiero za jakis czas.

wtopić .. czy ja wiem .. z tego co pamietam on był za stówke do kupienia wiec na części bez gadki wart tego ... nie mniej jednak tylko na części ..


Ps. jakbyś sie przekonał do rozbiórki go jako dawce odezwij sie na pw chętnie bym odkupił kilka drobiazgów Smile
(23-07-2016 15:44:41)wnusiu94 napisał(a): [ -> ]
(23-07-2016 15:31:40)romet3kolory napisał(a): [ -> ]Popatrz choćby efekt uboczny takich projektów, jakim jest rozszerzająca się w pewnej firmie baza kopiii oryginalnych naklejek.

Co proszę? Do czego Ty pijesz? Boli Cię, że ktoś postanowił na tym zrobić biznes i żeby Ty wcześniej na to nie wpadłeś?

(23-07-2016 15:31:40)romet3kolory napisał(a): [ -> ]A wtedy kolejne pokolenia będą mogły korzystać z tego co dzisiaj zostało zachowane - w lepszym lub gorszym stanie- m.in. właśnie dzięki różnym łowcom szrotów.

Korzystanie z Jaguara po spotkaniu ze ścianą to na pewno jest coś czego oczekują przyszłe pokolenia.

rozgryzłeś mnie, ta myśl nie daje mi spokoju w dzień i noc, taka kasa !!!
LOL
sorki za ten sarkazm, ale rozbawiłeś mnie do łez.
Załóżmy ,że faktycznie ta rama jest walnięta, co jest wysoce prawdopodobne. Z technicznego punktu widzenia nie zmienia to jednak faktu, że są to tylko dwa kawałki rury wciśnięte w trzy kolanka i tylko kwestią sił i środków jest ich wymiana. Oczywiście z punktu widzenia domowego majsterkowicza to problem , jednak nie jest totalna kaplica.
Przykro czyta sie ze Wnusiu mysli tak plytko odnosnie tego co kolega napisał. Chociaz osobiscie jesli jest walniety to bedzie nieciekawie sie prezentowal nawet po remoncie bedzie to widoczne a odwrocenie tego jest cięzkie.
Sprawa sprowadza się w sumie do tego , że są złomy i złomy, a jak będzie w tym przypadku to się przekonamy niebawem .
Ciężkie nie ciężkie ... wysyłasz rame do Rychtarskiego zapłacić taczke cebulionów i bedziesz miał dobrą rame .. czy ma to sens .. nie .. no ale .. jak sie chce to. wszystko można .
Ok. żona powiedziała w sobotę, nie ciśnieniuj się, zaczekaj aż przyjedzie. Zaczekałem, rozpakowałem, pomierzyłem, sprawdziłem nitką i pogadałem z Panem o nazwisku Świerkot, którego to większość starszych użytkowników Jaguarów i Huraganów ze śląska, zapewne zna.

Czy któryś ze znamienitych "ZnaFców" wziął pod uwagę kilka faktów, zanim wylał (znany z wypowiedzi obecnie rządzących) swój jad?

1. Istnieje coś takiego jak rzeczywistość postrzegana, ci, którzy zajmują się fotografią mówią na to Perspektywa, może się zdarzyć że "ujęcie" mija się z rzeczywistością, bo tak postrzega to nasze oko.
2. Wspomniany Pan Świerkot powiedział mi trzy interesujące rzeczy:
a) jeśli był dzwon i coś miało iść, to pierwsze idą widły, ale to rzecz serwisowa, zresztą Twoje (w sensie w moim Jagu) proste nie są i z niego nie są, ale jak poszukam to Ci proste znajdę Big Grin
b) jak dzwon był mocny to rurki z mufek prędzej wypadły, niż się rurka pokrzywiła.
c) weź pod uwagę że to 590, więc ma geometrię inną niż 530, czy 550.

Pomyślałem, poszukałem (zwłaszcza odpowiedzi na c)) i wyszło to:

Wymiary 530:
A - 54,5 cm ( rura pionowa pod siodłowa )
B - 55 cm ( rura pozioma )
C - 61 cm ( rura skośna ),
D - 11,5 cm ( rura sterów )

Wymiary 590:
A - 60 cm ( rura pionowa pod siodłowa )
B - 59 cm ( rura pozioma )
C - 63 cm ( rura skośna )
D - 16 cm ( rura sterów )
Fakt, może to mieć na geometrię wpływ.
Następna rzecz - tytuł posta, ja liczyłem się z tym, że będzie to reanimacja. Jaguarów w rozmiarze 590 było niewiele, nie pisałem że go wyczyszczę i sprzedam za 3x tyle (chociaż wyczyściłem i zaimpregnowałem siodełko Brooks'a i pewno dostał bym 3x tyle, gdybym go za 210 zł sprzedał)
Chcę go uratować, zmienić widelec (bo widać po odległości opony od ramy że jest krzywy, zresztą widać to po wyjęciu widelca na tzw. "oko"). Miałem nadzieję że nie będę go musiał malować, ale liczyłem się z tym. Do końca tygodnia dostanie nowy lakier i naklejki, no i przednią przerzutkę bo jest uszkodzona. Czy ja gdzieś wspominałem o budżecie? Hmm, nie pamiętam, mam nadzieję że w 1000 zł się zmieszczę, warto moim zdaniem i stać mnie na szczęście. Czasem lepiej poświęcić kilka złotych i coś uratować, niż być całe życie niezadowolonym z wszystkiego, jak koledzy wnusiu94 i nonameuser1
Dobrze, a teraz bardzo chętnie zmasakruję Twoje wszystkie "argumenty". Proszę o zdjęcie idealnie od boku.
Stron: 1 2 3
Przekierowanie