Przedstawiam mój najnowszy zakup - Romet Wigry 3 z września 1989 roku. Wcześniej rower był używany w jednym z ośrodków wypoczynkowych. Przyznam, że zdjęcia niezbyt dobrze oddają prawdziwy kolor roweru.
Rower jest w bardzo dobrym stanie, do wymiany jedynie opony, ale zakupiłem już nieużywane stomilowskie Antilopy z 1988 roku. W planach oczywiście drobny przegląd, wypolerowanie chromowanych i aluminiowych części oraz zakup narzędziówki. Zastanawiałem się jeszcze nad ramieniem bezpieczeństwa, jednak średnio pasuje mi do koloru roweru, więc chyba odpuszczę.
Zdjęcia pochodzą z ogłoszenia, po przeprowadzeniu powyższych czynności wstawię coś ciekawszego.
Zapraszam do komentowania
Arcyciekawy egzemplarz!
Rok '89, przejściówka. Siodła i oświetlenie Favorit - importowane z Czechosłowacji,
montowane chyba tylko w tym roczniku.
Mocowanie zasobnika na bagażniku - pierońsko rzadkie, coś wspaniałego.
Całości dopełnia ciekawy kolor i niemal idealny stan zachowania.
Rower na 5 z plusem, gratulacje!
P.S. Ja ramienia bym nie montował.
Dobrze się czyta tak pozytywne komentarze, dziękuję
W dość szybkim tempie udało mi się kupić pasującą do tego modelu narzędziówkę. Trochę K2 Bono Black i będzie jak nowa.
tam przychodzi inna narzędziówka niż na zdjęcia które dodałeś
Jestem tego świadomy, dlatego też użyłem określenia "pasujący". Trafiła się okazja, więc postanowiłem ją wykorzystać. Element, który jest przymocowany do bagażnika powinien mieć nieco mniejsze otwory, ale na razie użyję większych śrub, ewentualnie jakichś podkładek, i będę szukał dalej. Najważniejsze, że to egzemplarz bez "wypukłych otworów" do mocowania.
PS: Przyznam, że mam mały niedosyt, ale na pewno uda się z czasem zdobyć odpowiedni narzędziownik
no ładnie to jednak jak koleś pisał w ogłoszeniu że wyjątkowy egzemplarz .
Cena z kosmosu, wystawione z nadzieją, że "a może się uda i ktoś kupi".
(17-07-2016 11:49:35)Eryk94 napisał(a): [ -> ]Cena z kosmosu, wystawione z nadzieją, że "a może się uda i ktoś kupi".
To taki handlarzyk ode mnie ze wsi. Jest kompletnym kretynem (nie ma praktycznie żadnej wiedzy co sprzedaje, a dokładniej wartość, oryginalny osprzęt itp- syndrom "jedyny taki popacz prl unikat zabytek"). Najśmieszniejsza była moja rozmowa z nim kiedy pisał do mnie:
-Ma Pan Wigry, bo chciałbym kupić?
-Nie, sam obecnie szukam.
-A nie chce pan ode mnie kupić?
-Nie, ja wolę kupić coś do remontu.
-Ale takie też mam.
Na gwałt próbuje coś wcisnąć. Jeszcze się dziwił czemu go zablokowałem
Swoją drogą te wrzosowe Wigry przypominają mi maluchy w tym samym kolorze- wydawane podobno tylko w dzień matki
Z jakiego miesiąca są te wigry? (w moich z '89r. jest też miesiąc, więc chyba tu nie ma zmian i będzie się dało odczytać). Ciekawa sprawa będzie jeżeli okaże się, że są z Maja
Niestety, mój egzemplarz pochodzi z września, a ten użytkownika matthewjello z lipca. Ale przyznam, że nie słyszałem o czymś takim w kontekście maluchów, ciekawa sprawa
(17-07-2016 16:08:32)Eryk94 napisał(a): [ -> ]Niestety, mój egzemplarz pochodzi z września, a ten użytkownika matthewjello z lipca. Ale przyznam, że nie słyszałem o czymś takim w kontekście maluchów, ciekawa sprawa
Nawet nie wiedziałem, że z lipca
Eryk to mamy dwa zajedwabiste Wigry 3
Fajny mam w takim samym kolorze też z 1989 roku.
Szybka relacja: pierwsze prace rozpoczęte, w użyciu wełna stalowa 000 z Leroy Merlin i Aluchrom z K2. Różnica widoczna, efekt bardzo fajny, chociaż jeszcze trzeba dopracować szczegóły