11-07-2016, 17:54:16
A więc tak ostatnio coś mi się zepsuło w Kadecie, pierwsza jazda w sezonie zakończyła się pchaniem go do domu kilka dobrych kilometrów ponieważ postanowił że sobie zgaśnie . Teoretycznie powinien działać bo jest iskra na świecy, kiedy go biorę na popych to silnik wydaje dźwięk (inaczej tego nie potrafię opisać) ale nie potrafi załapać i jechać. Kilka razy złapał ale jechał może 10 m i strasznie szarpał. Wydaje mi się, że jest to sprawa żle wyregulowanego gażnika. Sprawdzałam już pływak i przedmuchałam kompresorem wszystkie "kanały" (nie wiem czy tak się to fachowo nazywa). Po przedstawieniu sytuacji mam pytanie o to jakie są fabryczne ustawienia gaźnika w mojej bestii lub jakie zalecacie, bo dokręcam/odkręcam i nie umiem tego wyczuć a pogoda fajna i chce poczuć wiaterek we włosach Z góry dziękuję za jakiekolwiek wskazówki