Siema
W pewnym elemencie mam zerwany gwint, a w zasadzie jego całkowity brak.
Element wykonany jest z alamunium.
Będąc w sklepie budowlanym moją uwagę przykuł pewien produkt, mianowicie:
http://allegro.pl/klej-do-metalu-plynny-...97951.html
W opisie jest napisane:
'Po utwardzeniu masa jest bardzo twarda zbliżona do naprawianego materiału, obrabialna mechanicznie (
wiercenie,
gwintowanie, toczenie, szlifowanie) i bardzo trwała'
Można ją stosować w aluminium.
Tak tak wiem - lepiej by było zaspawać otwór, wywiercić i nagwintować, jednak musiałbym to wszystko rozbierać...
Co sądzicie?
Wszystko zależy od tego jaki to element i jakie siły musi przenosić
Jaki gwint by tam nie był, to takowy gwint Ci się tam nie zrobi tym klejem. Powiedz dokłądnie co to za element, a coś się wymyśli innego.
Chodzi o 3 śruby, które mocują dekiel zapłonu (silnik 023)
Ktoś to doprowadził do takiego stanu, że śrubki po włożeniu mają luz
Nie pomysłem o tych redukcjach podelsany przez jaro5.
Mysilicie, ze istnieje opcja, żeby zastosować sprezynki o gwincie M6 w te miejsca? Bo nie widzi mi się przerabiać gwintu na większe (raz, ze musiałbym przerabiać dekiel na śruby o wiekszej średnicy, dwa bedzie to wyglądać jak w chlewie)
Helicoil zda tam egzamin, tylko musisz jeszcze kupić do nich odpowiedni gwintownik.
Przecież to zwykły klej epoksydowy, możliwe że z dodatkiem pyłu stalowego, aluminiowego lub grafitowego dla picu
http://allegro.pl/zestaw-do-naprawy-gwin...78985.html
Cosik takiego będzie dobre? Z tego co się orientuje te 'spiralne tulejki' mają długość 8mm, więc lepiej dla pewności wsadzić głębokościomierz w karter i zobaczyć, czy będzie ok, co nie?
To się chyba montuje na jakimś kleju?
A nie lepiej pret do lutowania alu kupic, nalac w otwor i nagwintowac? Klej tam nie pomoze a te sprezynki ja uzywalem ale na 4 rzeczy tylko w jednej zdaly egzamin
"Klej spawanie na zimno" to wg. jest gówno, wytrzymałości żadnej, nawet jako uszczelniacz drobnych dziurek...
Popieram, sam wydałem na ten badziew 40 zł i od aluminiowego kartera, po lekkim puknięciu w krawędź tej 'spoiny' wszystko odleciało - tak to się trzyma
hvil, dokładnie to samo chciałem zrobić z tym klejem z pierwszego linku, jeżeli ten pręt do lutowania jest tańszy od tych sprężynek to pierw zaryzykuje tym.
Kleje nie mają takiej wytrzymałości, poczytaj sobie o pręcikach waluweld do lutowania aluminium, ja mam taki duży palnik gazowy o bardzo wąskim strumieniu, nagrzewasz aluminium do "czerwoności" czyli aż będzie bialutkie i w tak rozgrzane aluminium wtapiasz w dziutrkę ten pręt by się rozlewał jak cyna przy lutowaniu, musisz go grać w otworze, nie łatwe, ale jak się wytopi po ściankach spokojnie nawiercasz i gwintujesz.
Nigdy się nie przypatrywałem, ale nie ma tam możliwości wklejenia szpilki porządnym klejem i mocowanie w miarę płaskimi nakrętkami?
Problem w tym, że chłopak chce to zrobić bez rozbierania silnika, co jest niewykonalne, aby zalać go alumweldem. Swojego czasu testowałem te spoiwo. Jest bardzo wytrzymałe, ale próby napawania aluminium konczyły się odklejaniem się spoiny. Możliwe, ze ja coś źle robiłem. Wiem, że przy rurkach pneumatycznych (ze stali) te spoiwo sprawdza się lepiej niż zwykły spaw.