Chlopcy Rometowcy - Forum Romeciarzy!

Pełna wersja: Skradziono rower - (nie)szczęśliwe zakończenie
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2
Akurat zarejestrowałem samochód na zlocie i wracałem do niego, gdy nagle w oczy rzuciła mi się ta charakterystyczna rama. Stał przy ławce. Nie musiałem długo go oglądać. Już na pierwszy rzut oka byłem pewien, że to on. Wiedziałem, gdzie patrzeć.
Zgłoszony, zeznania spisane, rower za kilka dni wróci do mnie. Powinienem skakać ze szczęścia.
...a jest mi raczej smutno.



Cóż innego mam czuć? Teoretycznie odzyskam mój rower, praktycznie - kilka kilo złomu. Nie ma luż lampek, nie ma dzwonka, zębatki. Zginęło także nietypowe dynamo. Rama oraz wszystko, co jest do niej dokręcone, jest obrzygana szprejem, ale to nieważne, bo i tak jest pęknięta nad supportem i w miejscu łączenia bagażnika z rurą podsiodłową.
Po odkręceniu osprzętu rama trafi na złom i w ten sposób zakończy się jego żywot.
Ze złomu powstał i na złom powróci.
A jeśli mam być szczery, to wolałbym go nie znaleźć. Nigdy. Może do końca życia ganiałbym za każdym żółtym składakiem w mieście, może kiedyś bym przestał. Ale zapamiętałbym go takiego, jakiego go straciłem. A teraz nie ma już nic.
Kuurde Sad ciekawe co ze sprawcą... pewnie nic mu nie zrobią bo wartość zbyt mała.
Może i policja nic by mu nie zrobiła, ale ja osobiście jakby mi takie coś odstawili to bym się za to wziął osobiście :F
Stron: 1 2
Przekierowanie