Cześć, dawno mnie nie było i mam pewno pytani... Opłaca się rometa (nie wiem czy to ogar czy to komar czy 50 T-1) Wiem że mówią "komarek". To powróćmy do tematu, Czy się opłaca "komarka" za około 300 zł? Ma niby rozdarty fotel ale mały szczegół.. Wcześniej użytkował go "mój sąsiad"...
Za mało o nim napisałeś... to zależy jaki stan. Jak na Ogara czy T1 to nie tak mało, wiesz może czy na chodzie jest?
Najlepiej zdjęcie by wszystko wyjaśniło
Hmm mało tu powiedzieć, silnik jawoski (ogar 200), nic ciekawego to nie jest i tak tego nie kupie.. Właściciel mówi że odradza bo musi co chwile coś w nim robić.. Ogar zachowany w stanie "oryginałości" w- 70/80 % (naklejki romet, schowek, naklejka 1,4 kw i kolor oryginał) Bardzo mi się spodobał ale "sprzedawca" mówił że nie wie czy go sprzedaje
PS. na chodzie jest ale benzyny nie ma, ten gościu sb skutera śmignął, a i mówił że kupił w stanie opłakanym.. Jedyne co to ten fotel odraża... Ale to da się wymienic. Gdyby nie silnik jawki bym go kupił
Silniki jawki są spoko. Dobrze zrobisz to pojeździsz.
Dokładnie, nie wiem czym silnik jawki Cię odpycha. Od silnika z komarka parę razy lepszy
