Ja ogarem 200 codziennie robiłem po 40km w jedną stronę. Da radę 6km To Pikuś
Kup charta bardziej silniejszy. Ale jak bardzo wolisz 205 to też się nada.
Ciekawe kiedy będziesz wyciągać cukier ze zbiornika.
Niby by się nadał, ale musiałbyś pomyśleć nad jakimiś zabezpieczeniami, min. przed tym u góry.
Tak nadaje się w pełni, tylko dla bezpieczeństwa se go zapinaj łańcuchem i kłudką, ja tak zawsze robie z moim komarem, sam komarem do gimby śmigam jak jest ciepło
(01-04-2016 16:26:06)Odrestaurator napisał(a): [ -> ]Ciekawe kiedy będziesz wyciągać cukier ze zbiornika.
Niby by się nadał, ale musiałbyś pomyśleć nad jakimiś zabezpieczeniami, min. przed tym u góry.
Niestety obecne gimnaz
jum a nawet juz i szkoły średnie nie potrafią nawet bez uszkodzenia p
ompki/w
entyla napompowac powietrza, a co dopiero wpaśc na pomysł dosypania cukru, spuszczenia benzyny, włożenia zapałki w stacyjkę itd. W gimnaz
jum jak routerem jeździłem jedyne co potrafili to przekręcić lusterko, opluć bądź pomazac płynnym klejem, dla tego mimo wszystko polecam znale
źć pobliski parking nawet po 2 stron
ie ulicy, czy gdzieś między budynkami/drzewami (ale taki co wiesz, że czesto tam nie chodzą palić czy na skr
óty do domu) i tam zostawić, lepiej przejść się 3 minuty i być pewnym nawet z bez zabezpieczenia zapłonu i kół, niż stresować się cały dzień mimo 30 u-locków.
Zależy jaka ta szkoła, bo jeżeli typowe gimbusy, z ijustem, to jeżeli masz możliwość, to podstaw go tam, gdzie jest kamera, bo tak to jak pisali koledzy wyżej ode chce ci się jazdy
Wysłane z mojego MotoE2(4G-LTE) przy użyciu Tapatalka
Jak pomyślałem o niektórych ludziach z gim. to myślę nad tym czy zostawiać moto na ich łaskę i niełaskę bo jak pojadę na parking to i tak by mogli znaleźć. Parking (niestrzeżony) jest 7 min. drogi od gimnazjum.
To wy wszyscy jesteście aż tak nielubiani że waszej własności nie tylko nie szanują ale i niszczą? Bo wątpię żeby ludzie dziś wpadali na pomysł z cukrem itp. Dziś typowy gimbus nie wie co to jest komar. Ja pod liceum zostawiam ogara to jeszcze się oglądają i z zaciekawieniem
Ja jestem raczej lubianą osobą ale nigdy nie wiadomo czy komuś nie odbije.
u mnie np. to by nikt nie wiedział gdzie jest silnik więc...
(01-04-2016 21:23:42)KeiSangi napisał(a): [ -> ]u mnie np. to by nikt nie wiedział gdzie jest silnik więc...
U mnie nie jest tak źle, może i są "zbóje" ale żaden aż taki chamski nie jest, żeby coś komuś psuć, czy nawet powietrze spuszczać, chociaż są typowymi gimbusami
Ja bym nawet i pojechał simsonem do gimbazy, boję się tylko o wężyk paliwowy. Reszta powinna dać radę. Kiedyś chyba nawet alarm w nim był.
Albo zostawiaj Romecika jak już go kupisz u jakiegoś
kolegi lub koleżanki na podwórku lub garażu