Rometa wyrwałem ze złomu, tak długo męczyłem ,,kerowniczke" aż się wkurzyła i dała mi go za free.
Do tej pory zrobiłem i wymieniłem:
-piaskowanie i lakierowanie proszkowe
-zmieniłem korbę 42 na 46
-nowe koła
-wolnobieg 1rz 22t
-baran z italii
Jeszcze muszę założyć:
-hamulec z linką
-siodełko ze sztycą
-wymienić łańcuch
PS: wszystkich muzealników przepraszam, że nie próbuje zachować wszystkiego w oryginale
Nie wszystkie rowery muszą być oryginalne i tak uratowałeś go od huty.Według mnie fajny na pewno będzie odznaczał się na tle innych rowerów.
Wybrałeś dość osobliwą bazę do przeróbki. Masz zdjęcia sprzed remontu?
Osobliwą, osobliwą. Jeszcze nie widziałem żeby ktokolwiek zrobił coś fajnego ze Sprinta, Ty jesteś na dobrej drodze.
Staram się jak się tylko da, moim założeniem było zbudowanie w małym budżecie, ale nie kosztem wyglądu.
Często szedłem na kompromisy miedzy ceną a wagą dlatego rower waży aż 11kg , ale po pierwsze ma wyglądać
Zwykle z powodu, iż dla człowieka od 160 cm w góre nawet jakiś wagant sport był zdrowszym i przyjemniejszym odpowiednikiem. Co nie zmienia faktu, że kazdy model możńa ładnie zrobić. Trzymaj ten poziom do końca i coś napewno wyjdzie bardziej unikatowego i użytecznego od oryginału.
Na razie mam 165cm, jak wyrosnę to podaruję go mojemu młodszemu bratu, niech też się męczy z rometami
Błagam tylko zdejmij te wafle z barana bo wygladają słabo
Apdejt!
Dzisiaj założyłem klameczkę może w środę przyjdą linki i lecimy dalej z tym koksem.
lepiej uratować i niż żeby na żyletki poszedł
Siodełko i linki doszły, akurat w moje urodziny 8)
Miliony monet
PS wiem chamska linka i tryty
SPRZEDANY
ale to nie koniec zabawy z rowerami cdn...