Hmm, jako że odradzono mi remont mojej piątki, ze względu na pęknięcie na zawiasie, zakupiłem kolejne Wigry od koleżanki Motorowerzystki. Rama tym razem jest cała, plan bez zmian malowanie na kolor jasno zielony i remont na oryginał. Koła pozostawię aluminiowe z mojej piątki, z czasem może dorobię się chromowanych
Dziwnie mi wygląda sztyca kierownicy, może jest zgięta czy coś.
Tutaj zdjęcia jak wyglądał u poprzedniej właścicielki
http://www.chlopcyrometowcy.pl/showthread.php?tid=36821
Ja bym na twoim miejscu spróbował uratować oryginalny żółty lakier bo wygląda na stan do odratowania i nie przemalowywał bym jej bo jednak Wigry w tym żółtym kolorze się często nie trafiają a naklejki Wigry 5 są praktycznie niedostępne.
Też mam takie żółte Wigry 5
W jaki sposób zedrzeć bezbarwny lakier aby nie uszkodzić ani naklejek ani żółtego koloru?
Nie były malowane klarem, sam akryl.
Stan lakieru jest nieciekawy i nawet nie mysle zeby zostawiac taki. Osobiscie nie podoba mi sie za wszelka cene pozostawianie oryginalnego lakieru gdy ten jest obdarty bo nie byly one w wiekszosci jakos wyjątkowe. Sam mam tak zrobione supercycle wagant i jakos mnie az tak nie cieszy jak odmalowany ladnie zrobiony rower.
Wigry wymalowane, proszek położony w moim ulubionym kolorze i całość o tak się prezentuje
Niestety na zdjęciach jeszcze wszystko okurzone.
Niee, dlaczego
te rowery nie mają większej wartości, nie wiem po co je malować. Chyba że ktoś chce tym na co dzień jeździć, no to, ok...
Kolejny "artysta" co zamalował przyzwoicie zachowany oryginalny kolor. To już jakaś plaga...
Przepraszam panie "znawco" ale na żywo rower wyglądał słabo lakier zostawiłym gdyby to był ideał ale to była nędza ze złomu, no i widełki musiały być inne bo żółte nie nadawały się bo były pęknięte. Lubię jak rower wygląda schludnie a ten bez malowania nadal byłby nędzny...
Faktycznie te rower wyglądał bardzo słabo. Pokaż zdjęcia ramy po wyczyszczeniu.
Obaczimy jak to wyszło...
(25-06-2016 13:37:07)wnusiu94 napisał(a): [ -> ]Kolejny "artysta" co zamalował przyzwoicie zachowany oryginalny kolor. To już jakaś plaga...
Znalazł się obrońca uciśnionych złomów, a jak pokazałem w tym stanie Jubilata 2 to jeszcze od szrotów mi go zwyzywałeś, że a be a me a fe a kukuryku i, że tu lakier be i tak dalej, przy troszkę lepszym lepszym stanie (gdzie też był do ponownego malowania moim zdaniem).
Wnusiu co jak co, ale z tamtymi Wigrami 2 byłem z tobą w pełni zgodny. Ale przy tym stanie lakieru (a praktycznie jego braku) i na tyle głębokich wżerach nie wiem co za głupoty wygadujesz. Tu zaprawki by nawet nie pomogły, bo wyglądałby jak dalmatyńczyk od tych poprawek.
Co do właściciela to rób resztę na oryginał i powodzenia
(ja przy remoncie lakieruje swoje z powrotem na taki kolor jaki był, ale to już twój wybór). Polecam dołożyć do tego stomilki z allegro (21 zł za sztukę to bardzo dobra cena).
Jakbyś potrzebował jakiś części (koła przód czy tylna piasta) to służę pomocą, bo mam jeszcze trochę części do Wigier i Flamingów. Mam przede wszystkim blacharkę, więc jakbyś kiedyś zaliczył dzwona, czy miał wybrakowany rower to śmiało wal
Opony już są koła też brakuje mi raczej błotników w ładnym stanie i kompletnego oświetlenia. Ale mam nadzieję że wszystko powoli nabędę. Co do koloru to jest zielony bo o takim marzyłem, zawsze miało być zielone wigry
I po prawdzie widełki wcześniej zielone były
Wigry jest składane. Na pierwszym zdj wygląda jakby było krzywe i w przerażeniu poszedłem się upewnić czy tak faktycznie jest ale na szczęście to kwestia zdjęcia.
Obecny wygląd wigry, na tą chwilę zaczął jeździć pozostają do kupienia elementy elektryczne, dynamo tylna lampka, przelotki, przewód. I drugą sprawą są naklejki z racji dostępności raczej wpadnie na ramę naklejka "wigry 3". A ostatnią kwestią jest schowek pod siodło.
(17-07-2016 00:17:17)kuba1028 napisał(a): [ -> ]naklejki z racji dostępności raczej wpadnie na ramę naklejka "wigry 3".
Spróbuj atakować motonaklejki.pl powinni nie robić problemów, zwłaszcza, że nie różnią się zbytnio od naklejki "trójki" (zmiana pasków na biało-czerwone i cyferki)