27-02-2016, 13:31:21
Czołem chłopaki.
Zabrałem się za remont mojego niedawnego nabytku jakim jest Komar 2351.
Na pierwszy ogień idzie silnik.
Będę na bieżąco w tym wątku opisywał problemy na jakie napotka. A na pewno będzie ich cała masa bo to mój pierwszy Romet i pierwszy raz składam taki silnik.
Rozebrałem go w drobny mak.
Kartery wyczyszczone, łożyska częściowo wymienione (przysłali mi z allegro 4 na wał zamiast jednego z tych do skrzyni biegów).
Przy okazji wymieniłem tulejki pod wałek skrzyni biegów i tutaj pojawił się problem.
Choinka (tak się chyba nazywa ta cześć) wchodzi z dużym oporem w te nowe tulejki i bardzo opornie się w nich obraca.
Tulejki wbijałem młotkiem gumowym.
A choinkę wkładam na sucho.
Czy to normalne zachowanie po wymianie tych tulejek, czy trafiłem na źle dorobioną część?!
A może wystarczy "polać" to olejem przed wciśnięciem choinki?
Zabrałem się za remont mojego niedawnego nabytku jakim jest Komar 2351.
Na pierwszy ogień idzie silnik.
Będę na bieżąco w tym wątku opisywał problemy na jakie napotka. A na pewno będzie ich cała masa bo to mój pierwszy Romet i pierwszy raz składam taki silnik.
Rozebrałem go w drobny mak.
Kartery wyczyszczone, łożyska częściowo wymienione (przysłali mi z allegro 4 na wał zamiast jednego z tych do skrzyni biegów).
Przy okazji wymieniłem tulejki pod wałek skrzyni biegów i tutaj pojawił się problem.
Choinka (tak się chyba nazywa ta cześć) wchodzi z dużym oporem w te nowe tulejki i bardzo opornie się w nich obraca.
Tulejki wbijałem młotkiem gumowym.
A choinkę wkładam na sucho.
Czy to normalne zachowanie po wymianie tych tulejek, czy trafiłem na źle dorobioną część?!
A może wystarczy "polać" to olejem przed wciśnięciem choinki?