22-02-2016, 13:55:13
Witajcie, sytuacja wygląda następująco; nie potrafię ustawiać zapłonu i się przyznaje bez bicia , ale powiedzcie mi w którą stronę mam przesunąć zapłon jeżeli on kicha mi w gaźnik. Zgodnie z ruchem wskazówek zegara czy przeciwnie? I jeszcze pytanie bo on się mi masakrycznie nie wkręca, czy to jest wina tego zapłonu, czy może to wina tego że jest na dotarciu? Wiem że na dotarciu się nie piłuje ale chyba powinienem się wkręcać? Cała góra oprócz gaźnika nowa. Przerywacz dobrze wyregulowany, bo to jedyna rzecz którą potrafię zrobić w zapłonie
Odpowiadać mi szybko bo chciałbym się dzisiaj jeszcze kajtnąć.
Z góry dzięki za odp.
Odpowiadać mi szybko bo chciałbym się dzisiaj jeszcze kajtnąć.
Z góry dzięki za odp.