29-01-2016, 14:05:24
29-01-2016, 15:20:08
O Boże to już nawet tutaj się pojawiło? Toć to co jest tam napisane po części mija się z prawdą. Bo co to za Romet 50T ? 50-T-1 jak już. Poza tym najpierw piszą, że to Ogar 200 był znacznie żwawszy od naszych polskich silników, a potem piszą, że T-1 z 019 był najmocniejszy. No albo to albo to, ludzie. Że nie wspomnę o rzekomym v-maxie T-1 wynoszącym 65km/h. Chyba z przepaści
29-01-2016, 20:11:09
Chyba znam źródło tych bzdur kreatywnych informacji. Proszę:
http://www.romet.pl/Historia_motoryzacji,14.html
Najbardziej podobają mi się zdjęcia. No spójrzcie tylko na te niesamowicie kreatywne ujęcia, które aż zapierają dech. Na pierwszy rzut oka widać, że robił je zawodowy fotograf. A do tego jeszcze te dokładne podpisy pod nimi, żeby nawet ten, kto nie zna się na Rometach wiedział czym jestkolorowa plama powyżej zaskakująco niezwykle ukazany pojazd na zdjęciu powyżej. Całe szczęście, że podpisy robił ktoś znający się na rzeczy, albo chociaż osoba zdolna poświęcić pół godziny, ze swojego wysoko marnie opłacanego czasu pracy, żeby zagłębić się w temat chociażby nie tylko na poziom Wikipedii i zaskoczyć wszystkich Polaków zdjęciem unikatowego prototypu Motorynki Komar, tzw. sztywniak, wyposażonego w silnik, tzw. kwadraciak. Prototyp ten został wykonany tylko w ilości 0,78654 sztuki i do dziś nie zachował się żadna jego część. Warto też zwrócić uwagę na mniej wyjątkową, ale zachowaną w 100% w oryginale Motorynkę Pony.
Dobrze, że firma, "która przejęła nie tylko markę, ale również polską motoryzacyjną tradycję" zna ją i szanuje, aby jej produkty zachwycały wciąż pomimo tylu lat po założeniu Rometu. ArtykułHisteria Historia motoryzacji przekonał mnie o tym. Idę kupić kibel od Arkusa motorower z polskiej, kultowej marki Romet, zanim wszystkie się rozejdą.
http://www.romet.pl/Historia_motoryzacji,14.html
Najbardziej podobają mi się zdjęcia. No spójrzcie tylko na te niesamowicie kreatywne ujęcia, które aż zapierają dech. Na pierwszy rzut oka widać, że robił je zawodowy fotograf. A do tego jeszcze te dokładne podpisy pod nimi, żeby nawet ten, kto nie zna się na Rometach wiedział czym jest
Dobrze, że firma, "która przejęła nie tylko markę, ale również polską motoryzacyjną tradycję" zna ją i szanuje, aby jej produkty zachwycały wciąż pomimo tylu lat po założeniu Rometu. Artykuł
29-01-2016, 22:36:54
Cudnie podsumowane Oni znani są z takich wtop względem historii prawdziwego Rometu