Chlopcy Rometowcy - Forum Romeciarzy!

Pełna wersja: ROMET UNIVERSAL PASAT 1986 Rower marzeń kup i zrób
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4
Cześć. Rower, który kupiłem stał przez pewien czas w komórce u znajomego. Po wyczyszczeniu okazał się Pasatem. Na szczęście udało się uratować koła, które miały kształt bliżej nieokreślony. Wreszcie mam sprzęt, który daje radość z jazdy i wywołuje uśmiech na twarzy. Wcześniej nie miałem okazji używać z manetek z płynnym przełączaniem, więc powoli przyzwyczajam się do przerzutek Shimano. Pozdrawiam forumowiczów.
Piękny Jest niech ci służy ;D
Piękny! powodzenia z nim! Smile
Dzięki! Jak narazie wymieniłem w nim opony, dętki, klin korby, poprawiłem mocowanie linek bo ocierały o łańcuch. Co chwilę coś się w nim odkręca, więc zawsze wracam z brudnymi łapami. Jak będzie lepsza pogoda to pojadę nim na dłuższą trasę tak z 60 km. Szybko się rozpędza bo jest dosyć lekki. Mam pytanie czy była wydana jakaś dokumentacja odnośnie eksploatacji rowerów romet?
W rometach zawsze jest coś do roboty.Ja bym od razu takim sprzętem się na 60 km nie porywał,poznaj dokładnie sprzęt bo może ci słaby punkt popsuć wycieczkę.No i dodawaj więcej zdjęć !! Smile
Pasaty to syf jakościowy niestety wszystko się luzuje i w ogóle cienko a przynajmniej mój taki jest. Lepiej poszukać albatrosa lub rekorda ewentualnie ZZR takiego jak mam na zdjęciu. Pasatem jak jeździłem w wakacje to cały czas mi się wszystko luzowało a, że nie chciało mi się naprawiać to odkręcałem i skończyło się na tym, że wywaliłem błotniki, oświetlenie, przerzutki i hamulec tył bo linka mi się urwała no i wymieniłem też koło przednie. Ale fakt faktem szybki sprzęt do liceum jeździłem szybciej niż tramwajem.
Ja tam latam moim pasatem też 86r. Nie narzekam, szybki jest, nic mi się nie odkręca poza jedną śrubą której po prostu nie dokręciłem. Kasete już mam zjechaną i czeka na wymiane. W lato zamierzam lecieć nim na Hel. Rower po remoncie, sprawuje się.

Przymierzam się do Jaguara Big Grin
Dzięki za miłe słowa. Zrobiłem nim 4 trasy po 20 km i dwie po 30 km. Dzisiaj odkręciło się siodełko. Okazało się, że w starym zestawie kluczy które miałem kiedyś we flamingu nie ma 13 więc nie mogłem go dokręcić, dlatego mój rower nie będzie miał torebki na klucze, bo pewnie nigdy nie znajdę tego który będzie potrzebny. Zakupiłem koszyk na bidon plus do tego opaski mocujące z Zefala. Brałem również udział w Przejeździe po Tychach z okazji Tłustego Czwartku. Mój rower pilotował grupę. Mam mały problem z ustawieniem tylnego środkowego przełożenia bo zębatka na tym biegu wydaje trzaskający dźwięk. Dzisiaj mój rower wygląda tak.
Rower super, ale to nie Pasat, Pasat miał widelec jak Wagant, a ten to zapewne Universal, lepszy od Pasata, bo i widelec bardziej wyścigowy i lakier i naklejki, ważne jeszcze, czy miski suportu wkręcane (te lepsze), czy wkładane..? Pozdrawiam

Sorry, miski wkręcane, właśnie dojrzałem na ostatniej fofce, więc rama też lepsza, moje gratulki, rower jest super!!
Nie jestem za bardzo w temacie, tylne środkowe przełożenie ma już zużyte zęby. Czy w tym rowerze wymienia się całą kasetę czy można wymienić jedną koronkę. Bo skąd tu teraz wziąć 5 biegową kasetę? Akurat tego elementu jeszcze nie rozbierałem więc stąd moje pytanie.
Hej. Z tego co ja się orientuję koronki tylnych zębatek są w całości niestety ale ze zdobyciem 5cio rzędowego wolnobiegu nie będzie problemu - na allegro jest tego mnóstwo i to praktycznie za grosze. Tak, wolnobieg a nie kaseta.
PS. Jak nam życie, przy wymianie wolnobiegu, będziesz musiał wymienić jeszcze łańcuch bo będzie przeskakiwał Wink
(01-02-2016 01:05:48)Paweł13 napisał(a): [ -> ]Pasaty to syf jakościowy niestety wszystko się luzuje i w ogóle cienko a przynajmniej mój taki jest. Lepiej poszukać albatrosa lub rekorda ewentualnie ZZR takiego jak mam na zdjęciu. Pasatem jak jeździłem w wakacje to cały czas mi się wszystko luzowało a, że nie chciało mi się naprawiać to odkręcałem i skończyło się na tym, że wywaliłem błotniki, oświetlenie, przerzutki i hamulec tył bo linka mi się urwała no i wymieniłem też koło przednie. Ale fakt faktem szybki sprzęt do liceum jeździłem szybciej niż tramwajem.

Nie mogę się z Tobą zgodzić. W latach 80/90 miałem tzw. wyścigowego Universala
(nie wiem czy to był Pasat czy Wagant) ale nigdy mnie nie zawiódł. Dojeżdżałem nim 5 lat do technikum i spędzałem całe dnie na jakiś wycieczkach (nawet leśnymi duktami). Fakt, wymagał trochę więcej uwagi i trochę częstszych serwisów, niż moje obecne nowoczesne rowery ale nie zgodzę się z określeniem, że to SYF. Mi osobiście nic się nie rozkręcało, nic nie odpadało.
fajny rowerek Smile
Dzięki za serdeczne komentarze. Zrobiłem już rowerkiem około 200 km. Dzisiaj rower dostał nowe aluminiowe pedały i jarzmo siodła bo w oryginalnym ząbki się wyrobiły przez co rozkręciło się 3 razy w przeciągu 60 kilometrów. Pobawię się jeszcze regulacją tylnej przerzutki bo może to coś zmieni, na dwóch najbardziej zużytych koronkach słychać podskakiwanie łańcucha. Jak to nic nie da to poszukam zębatki.
Dbaj o niego bo jest wart tego i jak się uda to nie wymieniaj za dużo, no chyba,że złapiesz oryginały. Ten sprzęt miał jeszcze błotniki alu, ale i tak wygląda super!!
Stron: 1 2 3 4
Przekierowanie